Pracowałam kiedyś w tzw. dobrym sklepie z markową odzieżą. Mechanizm wygląda tak: dostawca przywozi spodnie po 70 zł za sztukę, drukujemy etykietę z dwoma cenami - na górze przekreślone 250 zł poniżej właściwa cena 180 zł i na drzwiach obowiązkowo WYPRZEDAŻ DO 50% TANIEJ! I zawsze jakiś nowobogacki burak się trafi. Jak spodenki za małe mówimy że po praniu się rozejdą, jak za duże - że po praniu się zbiegną. Jak za długie że można skrócić, jak za krótkie - że to teraz obowiązkowo modny fason. Przy takich marżach wystarczy sprzedać kilka sztuk dziennie i jakoś się kręci ....
|
|
Lalo dobre wieści
------------------------
Co do artykułu to żniwa dla galerianek hehe
|
|
Byłem w niektórych placówkach handlowych zapowiadających wielkie przeceny-Nic bardziej złudnego ...Np. praktyki niektórych butików -w PLAZY
-windowali ceny w górę by teraz je opuścić do tych sprzed miesiąca.To nie jest żadna obniżka a jedynie manipulacyjny zabieg dla naiwnych.
Bo jak wytłumaczyć fakt kiedy moja żona przed miesiącem kupiła bluzkę za 150 zł ,dzisiaj kosztuje tyle samo z tym że przy niej widnieje napis
"PRZECENA 50%"
|
|
Te same a może i lepsze ciuszki możecie kupić na jednym lub drugim bazarze pod Zamkiem w o wiele niższych cenach bez głupawych promocji.W galeriach nie będzie taniej jak płacą po 30 euro/m dzierżawy.....niestety......
|
|
W media to przed wielka wyprzedaza podnosza ceny by na wyprzedazy pogonic towar za cene, ktora byla z miesiac wczesniej przed podniesieniem
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|