Koryto ver 2.0.
|
|
no to trzeba podziękować, bo to pewnie on tam ogarniał sporo rzeczy z tych wsystkich inwestycji
|
|
Od jesieni będziesz mieć pisowskie koryto wersja 4.0 RP, czyli
zatrzymanie rozwoju miasta, nowe nazwy placów i ulic:
- może pojawi się nowy bardziej dostojny plac Lecha Kaczyńskiego? (może dawny plac Litewski)
- a może ulica ofiar zamachu Smoleńskiego? (proponuję po Krakowskim Przedmieściu
- skwerek Marii Kaczyńskiej?
- ulica Gosiewskiego, Wassermana itp. ?
Kościoły otrzymają też nowe grunty pod budowę kolejnych brakujących w mieście kościołów.
I nie pomoże Żuk, bo jak radni podzielą budżet, tak prezydent będzie musiał działać...
A zapowiada się druzgocące zwycięstwo Pisu... :(
|
|
Od jesieni będziesz mieć pisowskie koryto wersja 4.0 RP, czyli zatrzymanie rozwoju miasta, nowe nazwy placów i ulic: - może pojawi się nowy bardziej dostojny plac Lecha Kaczyńskiego? (może dawny plac Litewski) - a może ulica ofiar zamachu Smoleńskiego? (proponuję po Krakowskim Przedmieściu - skwerek Marii Kaczyńskiej? - ulica Gosiewskiego, Wassermana itp. ? Kościoły otrzymają też nowe grunty pod budowę kolejnych brakujących w mieście kościołów. I nie pomoże Żuk, bo jak radni podzielą budżet, tak prezydent będzie musiał działać... A zapowiada się druzgocące zwycięstwo Pisu... :(Może nie będzie tak źle i w RM nie siądzie miażdżąca większość PiSiorów |
|
Tacy wysokokwalifikowani specjaliści ,a gdzie podziały się cukrownie z lubelszczyzny,a w szczególności najnowoczesniejsza cuKrownia "Lublin".To oni sprawowali rządy w spółce POlski Cukier. Za zmarnowanie naszych pieniędzy KOPNIAK w GÓRĘ
|
|
Ciekawe jest też co ma wspólnego z-ca prezydenta Lublina, przechodzący na inną fuchę z tym Kalinowskim z Wodrolu? Czy to nie rodzina? Pytam dlatego że sprawa Mariana S. byłego dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska może mieć spory związek z tymi panami i może byc rozwojowa i ciekawa. Ciekawe że czytelnicy i mieszkańcy dawno zauważyli pewne układy w Urzędzie Miejskim i inna decyzja w sprawie wycinki nie mogła zapaść, bo zwyciężyły właśnie układy i dobrze się stało, że winny stanął przed sądem i mam nadzieję i okoliczni meiszkańcy ulicy Walecznych też, że zostanie srogo ukarany. Dla przypomnienia :
Przy ulicy Walecznych gdzie wycięto pod obstawą ochrony bezkarnie wiele drzew, miał właśnie Wodrol, budować market. Z tego co wcześniej pisano, wiadomo że decyzję o wycięciu podpisał odchodzący wówczas dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego Marian S. któremu wyprawił pożegnalny bankiet w jednej z restauracji właśnie Wodrol. Wszystko było szyte grubymi nićmi i ciekawe czy prokuratura odnalazła wszystkie powiązania z tą sprawą, która właśnie trafiła do sądu. Do tego wycięcia przyczynili się zapewne i inni pracownicy WOŚ i warto przyjrzeć się ich decyzjom i opiniom, bo jak tak dalej będzie to zostanie sam beton i apartamentowce.
.
|
|
W tym przypadku to zbieznosc nazwisk, ale hejterzy zawsze znajda dziure w calym...
|
|
No tak, hejterzy mówią że to brat, ale nie jestem śledczym
|
|
Kalinowski był dyrektorem w"Cukrowni Lublin"pracowałam to wiem .
|
|
Dobry fachowiec. Jak czyms się zajął to bez istotnych kłopotów i opóźnień było realizowane.
|
|
Tacy wysokokwalifikowani specjaliści ,a gdzie podziały się cukrownie z lubelszczyzny,a w szczególności najnowoczesniejsza cuKrownia "Lublin".To oni sprawowali rządy w spółce POlski Cukier. Za zmarnowanie naszych pieniędzy KOPNIAK w GÓRĘIlość cukrowni kazała nam zmniejszyć unia europejska. Poszła do likwidacji ta z Lublina, bo pewnie tu wyższe koszty pracy, a i koszty społeczne niższe, bo rynek pracy Lublina wchłonął bez problemu pracowników cukrowni. Dla małej miejscowości byłby to dramat. Poza tym dobrze, że ją zamknęli, bo w sezonie śmierdziało z niej straszliwie i wkurzające były blokujące drogi traktory z przyczepami pełnymi buraków. |
|
Ilość cukrowni kazała nam zmniejszyć unia europejska. Poszła do likwidacji ta z Lublina, bo pewnie tu wyższe koszty pracy, a i koszty społeczne niższe, bo rynek pracy Lublina wchłonął bez problemu pracowników cukrowni. Dla małej miejscowości byłby to dramat. Poza tym dobrze, że ją zamknęli, bo w sezonie śmierdziało z niej straszliwie i wkurzające były blokujące drogi traktory z przyczepami pełnymi buraków. Ilość cukrowni kazała nam zmniejszyć unia europejska. Poszła do likwidacji ta z Lublina, bo pewnie tu wyższe koszty pracy, a i koszty społeczne niższe, bo rynek pracy Lublina wchłonął bez problemu pracowników cukrowni. Dla małej miejscowości byłby to dramat. Poza tym dobrze, że ją zamknęli, bo w sezonie śmierdziało z niej straszliwie i wkurzające były blokujące drogi traktory z przyczepami pełnymi buraków.ter- coś za coś! |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|