Przecież nie zatrzymywanie się przed przejazdem jest nagminne. Odnoszę nawet wrażenie, że ci, co się zatrzymują, uchodzą za jakichś dziwaków. Zawsze, ale to zawsze, zatrzymuję się przed każdym przejazdem, nawet strzeżonym. Człowiek z artykułu miał mnóstwo szczęścia. Będzie miał nauczkę na całe życie. Dostał drugą szansę od losu. Nie każdy ma taką możliwość.
|
|
Poczekajmy na wyjaśnienie całej sprawy przed odpowiednie organy śledcze! Nie mniej jednak chciałoby się wiedzieć, czy w lokomotywie funkcjonowały światła i czy kierowca mógł ich nie zauważyć. Dlaczego kierujący parowozem nie hamował wcześniej i dlaczego nie sygnalizował zbliżania się do niestrzeżonego przejazdu? Takie katastrofy musza być wyjaśniane od A do Z, aby nasi funkcyjni nauczyli się nie popełniać błędów. Wtedy może i nie dadzą się nabrać na tuszowanie zamachów tak, jak w wypadku Smoleńska, gdzie nie potrafią udowodnić Ruskim ich winy. Ale tylko Polacy potrafią to zrozumieć, bo z za granicy pomocy żadnej nie będzie!
|
|
dodaj, że pociąg był w kamuflażu, jechał bez przednich świateł, a na przejeździe rozpylono sztuczną mgłę
|
|
czemu usprawiedliwiasz drogowego inwalidę umysłowego?
|
|
Nieszczęśnik słyszał o wielkim remoncie trasy kolejowej i myślał, że tam żywej ciuchci nie uwidzisz, a tu masz... niespodzianka! :-(
|
|
Ty się zatrzymasz, a inny z tyłu cię przepchnie. Ale dobrze prawisz, że zatrzymać się musisz. Jest taki przejazd za Połańcem w kierunku Stalowa Wola. Pustka, tylko krzaki kilometr dalej. I właśnie w tych krzakach rosną "pieczarki" z lornetą. Tam jest duuuże branie.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|