Pewnie w Kazimierzu Dolnym wszyscy wiedzą o kogo chodzi bo nie jest to jakaś metropolia. Tyle, że pewnie boją się głośno mówić.
|
|
Czy to Kazimierz Wielki, Kraśnik czy Lublin, mechanizm od 1989 roku jest ten sam - dziel i rządź!!!
A jest czym dzielić, oj jest! Jeden uzyskuje zgodę lokalizacyjną, inny nie. Jeden dostaje pozwolenie na budowę, inny nie. Jedene buduje mały domek, inny przy tym małym domku stawia blok - itp, itd.
I podobniej jak kiedyś UOP - CBA może tym w Kazimierzu co najwyżej "na pukiel naskoczyć" - podobnie zresztą jak w Lublinie gdzie praktykowało się i pewnie nadal się praktykuje podwójne plany zagospodarowana przestrzennego.
Lubelszczyzna to nie Pomorze Gdańskie czy Mazury - tu prokurator jeździ na przesłuchanie do prezydenta a nie prezydent do prokuratury!!!
|
|
Może byłoby dobrze poinformować czytelników " Dziennika Wschodniego "jaką rolę w tej sprawie odegrała H. Landecka- Lubelski Wojewodzki Konserwator Zabytków.Przecież bez jej zgody żadne prace w sąsiedztwie zabytkowego spichlerza nie powinny mieć miejsca. Może też ten wątek sprawy powinno też podjąć CBA.
|
|
Banda durnych malkontentów.
I co powstał hotel jeden z lepszych w regionie, dał ludziom pracę i turystów w Kazimierzu ( bogatych turystów ) a nie rozdeptujących miasto smętków z termosami i kanapkami w torbach. Dziwie się tyko tym którzy nakręcają te afery a mają jakieś tam frajerskie kwaterki bo to i tak nie ich konkurencja. W Kazimierzu już dawno powinien być taki hotel.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|