Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Chciał zabić psa. Uderzył właścicielkę prętem i złamał jej rękę

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 18 kwietnia 2017 r. o 17:28 Powrót do artykułu
Widać jaką w naszym mieście ludzie sprawujący wladzę mają wpływy. Całe szczęście że są jeszcze odwołania od wyroku do Sądu wyższej instancji. Tam ich władza na pewno nie sięga.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
szczerze? "dobrze" , że uderzył w sąsiadkę czyli w człowieka ze względu na karę grożącą na czyn, który popełnił ( nawet jakby zabił zwierze to roziłoby mu do 2 lat (w strasznych meczarniach mmusialo by umierac zwierze) . Kobieta rękę wykuruje i odstanie fajne odszkodowanie, piesek tylko uciekl i nic mu nie grozi. Chorzy ludzie, chore prawo. jakby bylo prawo ,które kara za znęcanie się nad zwierzętami np psem czyli najlepszym przyjecielem człowieka i kara byłaby adekwatna to nikt by siętak owego czynu nie podjął. Dlaczego w USA jest tak mało zachowaćtego typu? odpowiedzcie sobie sami (podpowiem wam, że media w USA ngłaśniają100% więcej niż my w pl)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Połamać ręce a jak się zrosną to dożywocie w kamieniołomach, powiedział bym kula w łeb, ale ten śmieć nawet tego nie jest godzien.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pisowski śmieć, nic dziwnego że za pierwszy czyn nie dostał kary, zwierzęta nie podlegają kodeksowi karnemu ludzi, z drugiej strony skoro wściekły, to dziwne czemu go nie uśpili.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Zadźgał nożem ich 18 letniego kundla"?! Co to jest?! Brawo dla autora za szacunek do zwierząt.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobrze, że uderzył wlascicielke, skoro dopiero co zabił innego psa i to w tak bestialsji sposób i nie dostał żadnej kary. Pieprzony pisowski, gowniany polski świat!!! Psychole chodzą po ulicach, a oni nic nie robią. Zresztą czegoś się spodziewać j a k mamy taki rząd, który ma za nic zwierzęta, środowisko, lasy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Odsłona pierwsza, Boże Narodzenie 2016: Benjamin K. bezrobotny, mieszkający z rodzicami mężczyzna słysząc szczekanie kundla swoich sąsiadów za ścianą, poszedł do kuchni, wziął nóż, wyszedł na strych, a następnie na dach. Stamtąd dostał się na dach bliźniaczego domu sąsiadów, otworzył niezabezpieczony właz i dostał się do mieszkania. Bez trudu chwycił 18-letniego psa i zadał mu kilka ciosów nożem, zabijając go na miejscu, po czym spokojnie wyszedł z domu i wrócił do siebie. - Przyznał się do winy. Tłumaczył, że przeszkadzało mu szczekanie. W chwili popełnienia przestępstwa był trzeźwy. Za zabójstwo psa ze szczególnym okrucieństem oraz naruszenie miru domowego grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności - mówi prokurator Katarzyna Abramowicz-Piłat. Odsłona druga, Wielkanoc 2017: Benjamin K. w niedzielę wielkanocną wziął metalowy pręt, wtargnął do jednego z domów na os. Włostowice i krzyczał, że zabije psa. Zwierzę zdołało uciec, ale napastnik uderzył jego właścicielkę. Mężczyzna do domu przy ul. Koźmiana dostał się wybijając szybę w balkonowych drzwiach. W ręku miał metalowy pręt, który wziął ze sobą po to, by zabić psa. Puławianin próbował uderzyć nim zwierzę, ale to zdążyło uciec. Gdy na drodze napastnika stanęła właścicielka czworonoga, ten zaatakował ją prętem, łamiąc jej rękę. I teraz najfajniejsze w tej historii: Po grudniowym wtargnięciu do cudzego domu i rozczłonkowaniu gospodarzom psa Benjamin K. dostał policyjny dozór i zakaz zbliżania się do właścicieli tamtego psa. Prokuratorskie postępowanie zostało jednak umorzone po tym jak biegli uznali, że Benjamin K. nie stanowi zagrożenia dla ludzi. I teraz ciekawostka. Beniamin K. to prywatnie syn wiceprezydenta Puław. Źródło: Dziennik Wschodni
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
prokurator Katarzyna Abramowicz-Piłat Źródło: Dziennik Wschodni
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy ten bandyta nie pokaleczył nożem kobiecie twarzy? Dlaczego o tym nie napisano>? czy to nie usiłowanie zabójstwa?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sami miłośnicy zwierząt.... co zrobić gdy pies szczeka od rana do nocy aż nie można we własnym domu wytrzymać? Właściciele zazwyczaj mają na to wy....ne i nie rozumieją sąsiadów którzy chcą odrobiny spokoju. Policja i straż miejska też takimi sytuacjami się nie interesują. Chcecie mieć zwierzęta to wypad poza miasto, a nie na 25m2 trzyma się dwa psy i kota. To jest dopiero bestialstwo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wez hejterze i manipulancie puknij sie w ten debilny pusty łeb!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niech sobie tez zniszczy dom jednorodzinny, potnie twarz i połamie prętem rękę to moze zrozumie jakie bestialstwo robi wypisując takie bzdury.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W dzisiejszym artykule na dzienniku piszą ''Poszkodowana ma podbite oko, złamaną rękę, sińce na plecach i skaleczenia''. Pytam się wiec biegłych i prokuratora którzy jak mogliście uznać tego ..... za zdrowego i dlaczego umorzyliście sprawę włamania do domu jednorodzinnego i zamordowania ze szczególnym okrucieństwem psa z Bożego Narodzenia?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak jest mozliwe umorzyć taka sprawę? Czy prokurator z biegłymi wypłacą odszkodowanie tej kobiecie za szkody moralne i fizyczne? A jakby zginęła?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Boże Narodzenie 2016: prokurator Katarzyna Abramowicz-Piłat mówiła: Za zabójstwo psa ze szczególnym okrucieństwem oraz naruszenie miru domowego grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Wielkanoc 2017: ten sam włamywacz i zabójca psa ( sprawa umorzona) włamał się do innego domu i zmasakrował kobietę która ledwo uszła z życiem. CO NA TO PANI PROKURATOR? DLACZEGO TERAZ NIE UDZIELI PANI WYWIADU?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nienormalne jest ze pierwsza sprawa została umorzona...gdyby wtedy zostal ukarany wysoka grzywna to dzis by nie byloby drugiej sprawy i .to funkcjonuje bardzo prosto
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
okazuje się, że psa mógł zabić bezkarnie, mimo, że wtargnął do cudzego domu. Może teraz, po drugim ataku zostanie ukarany realnie za te dwa przestępstwa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Użytkownik niezarejestrowany napisał:
To syn wiceprezydenta Puław.
Syn wiceprezydenta Koconia z PIS? Więc juz wszystko jasne ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Prokuratorskie postępowanie zostało jednak umorzone po tym jak biegli uznali, że Benjamin K. nie stanowi zagrożenia dla ludzi." Za to powinien odpowiadać sędzia który postępowanie umorzył.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak ci psychopata zabije kiedyś te dzieci, to może zmienisz zdanie. I zaczniesz marzyć o głodnych psach sąsiadów, które ostrzegą przed bandytą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...