To byĺy właściciel donosi.
|
|
oczywiście że to bzdura !
taka sytułacja niema miejsca ani przy ubojni a tym bardziej na Młynkach , ale znalazła się jakaś niezadowolona "końskowolanka z młynek" niech się zdecyduje.
a z tuczni świń śmierdzi trochę ale taka kolej rzeczy .
trzeba się myć to wtedy nieczuć smrodu
|
|
Smród jest taki ze można się po rzygać przejeżdżając kolo zakładów a ciężarówki które jeżdżą z kontenrami z odpadami ostatnio się coś z nich wylewa jak przez sielce jechały i dwa dni smród był nie do wytrzymania.....
|
|
jak Afryka jest śmietnikiem
tak Polska moze będzie śmietnkiem ojropy
|
|
A ja chcę zaprzestania rejestracji nowych samochodów w Puławach bo mi śmierdzą i trują.
|
|
Jeśli chodzi o smród z zakładu Pini Beef to jest to na prawdę uporczywe. Bywają oczywiście dni, że nawet przejeżdżając obok zakładu nic nie czuć, ale w większości zapach roznosi się po okolicy. Wypowiedź pani z Młynek moim zdanie jest trochę naciągana... Smród czuć bardziej w okolicach Sielc bo niesie się razem z wiatrem. Ale to dałoby się znieść. Ostatnimi czasy podobno na Rudach niewytrzymała przepompownia przez nadmiar ścieków z Pini, i kilka działek po prostu zalało ściekami poubojowymi. Wiem, bo widziałem, byłem na miejscu... By zakład mógł funkcjonować bez żadnych sporów z mieszkańcami należałoby przeprowadzić gruntowną przebudowę fabryki by dostosować ją do ideału. Podsumowywując- zakład istnieje- ok. niech sobie działa, ale niech zadba o wszystkie aspekty działalności, by nie był uporczywy dla okolicy.
I tak nawiasem mówiąc, ludzie którzy nie mieszkają w okolicy niech się nie wypowiadają zbytnio na ten temat... zapraszamy do nas! Poczujcie, zobaczcie- dopiero wtedy komentujcie :)
|
|
mam działkę - pole w okolicy 800 metrów od ubojni w kierunku ,,padół ,, tam dawniej wybierano glinę do cegielni - latem jak nie wieje na północny zachód od ubojni to jest oki ale jak wiatr dmucha w tym kierunku - to naprawdę trzeba szybko kończyć pracę i jechać do domu - a jak jechać poprzez wielkie koleiny porobione przez potentata ogrodniczego na Młynkach na polnych drogach gdzie wszystkie polne drogi zostały zniszczone przez tego ogrodnika ciągniki ??? - no cóż jak sie ma układy to ...... takie życie a z zakładu Pini Beff płynie bez przerwy ściek w rowie - przepływa pod jezdnią na Sielce - jak jest ciepło tam dopiero jest smród
|
|
Rzeznia to nie zakład kosmetyków....połowa lekarzy tam pracujących to alkoholicy...
|
|
Komuś się nudzi i piszę i mówi takie bzdury. Absolutnie nic nie śmierdzi i nie było czegoś takiego żadnego razu. Ja nie mogę, no co za naród, tylko by coś złego powiedzieć bo im się nudzi
|
|
Ale wymyślają!! Pracowałem i pracuję dalej w tym zakładzie i nie potwierdzam żadnego słowa z tego artykułu. Na hali czystość i dobre warunki! Nie mogło czegoś takiego być!
|
|
Na pewno nie s Pini był ten zapach. O pracuję w tej firmie i mieszka niedaleko, więc wiem co piszę!
|
|
Mój przyjaciel pracuje w tej firmie i nigdy nie narzekał na warunki pracy. Jeśli by śmierdziało, to on na pewno by tam nie mógł pracować, bo znaczyło by to, że na hali również śmierdzi. Więc to tylko jakieś bajki ludzi, którzy nie mają do czego się przyczepić.
|
|
Wydaje mi się że kogoś tutaj fantazja poniosła..Mieszkam 2km od rzekomego "smrodu". Nie raz tamtędy przejeżdzałem i nigdy nic nie czułem. Ciekawe jak to możliwe? Coś " czuję" że to szukanie taniej sensancji. Pozdrawiam
|
|
Ja tam nie czułem żeby cokolwiek śmierdziało.. Co do PINI to ich wyroby lubię . Pozdro
|
|
Ja tam lubię wyrobi PINI , zajadam się nimi i jestem szczęśliwy :)
|
|
Bardzo smakują mi wyroby PINI. Czuć że jest to mięso bardzo wysokiej jakości. Żałuje jedynie że nie ma ich w każdym sklepie. Czasem jadę specjalnie dalej by tylko kupić konkretnie ICH wyroby :)
|
|
PINI jest spoko...pracuję już 1.5 roku i nie narzekam :)
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|