Jestem matką dwójki dzieci i mieszkam w Młynkach.Bulwersuje mnie to ,że nie ma tu autobusu szkolnego.Szkoła tłumaczy że musi przekracza 3 km. Wieś ta ciągnie się kilkanaście kilometrów,dzieci które mieszkają na początku mają blisko a te mieszkające dalej to naprawdę daleko.
Nie każdy może sobie pozwolić na przywożenie i odwożenie dzieci samochodem.
A nie wyobrażam sobie żeby dzieci 7 letnie szły ulicą,gdzie nie ma chodników.
Emkami natomiast nie ma jak dojeżdzać bo godziny wogóle nie pasuja.
|
|
Chciałam zwrócić uwagę, że w większości miejscowości są takie problemy....
to nie jest jedyny przypadek....
tez mam dzieci chodzące do szkoły, lecz dzieci do przystanku muszą dochodzić 2km, i dopiero później jechać jeszcze ok 7km.
Jestem osobą, która pracuje i też nie mogę sobie pozwolić na odprowadzanie moich dzieci...
a lekcje w szkole zaczynają się o godzinie 7:30, a autobus mają o godzinie 6:30...
|
|
ale na to nie można nic poradzić,szkoła mogłaby pomóc takim dzieciom |
|
Użytkownika "mery" proszę o kontakt mailowy w sprawie dowozu dzieci do szkoły: buczkowski@dziennikwschodni.pl Pozdrawiam. Paweł Buczkowski. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|