Ale mamy problemy w Kazimierzu. Śmieszne to. Swoją drogą dziennikarze z Dziennika Wschodniego piszą już o takich pierdołach, że ręce opadają. A pan Kowalski to może napisałby na swoim blogu, jak się wsadza siostrzeńca na stołek wiceburmistrza, bo to o wiele ciekawsze dla mieszkańców niż przenosiny kapliczki. To też temat dla Dziennika
|
|
Sześć metrów jest problemem? No to nie przenosić kapliczki. Najwyżej straży pożarnej będzie trudno dojechać, może następnym razem gaz wybuchnie znowu w nocy. Co tam martwić się na zapas.
|
|
Proszę, załatw sobie człowieku coś w urzędzie to cię krew zalewa. Ja nie mogę na swojej własnej działce altanki postawić, bo sto srakich przepisów na to nie pozwala. a tu proszę sami sobie na wszystko pozwalają. Trzeba było projekt szkoły do kapliczki dostosować, a nie zabytek przenosić.
|
|
Trzeba go przenieść.! Choćby zakarę, bo nie dopilnował, jak szkoła wylatywała w powietrze
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|