Kazimierz Dolny ma studium zagospodarowania. Będzie można budować

Czyli cala atmosfera Kazimierza idzie precz, a miasto zmienia sie w lunapark. Dziekujemy!

To były radny Kowalski jest już usatysfakcjonowany? Może budować na tych swoich działkach? Może w końcu przestanie mącić I koniec uroku Miasteczka :(

Drogi Redaktorze, autorze artykułu. Pragnę Panu, w kilku słowach, wyjaśnić parę spraw. 1. Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy (suikzp) nie jest dokumentem niezbędnym w procedurze inwestycyjnej, w przeciwieństwie do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (mpzp) lub decyzji o warunkach zabudowy (WZ), więc ludzie mogą i mogli nadal budować niezależnie od uchwalenia czy też nie uchwalenia suikzp. 2. Następnym krokiem, po uchwaleniu zmiany suikzp, jest (w przypadku Kazimierza Dolnego) zmiana mpzp, a nie kolejna zmiana suikzp, bo Kazimierz Dln. ma obowiązujący mpzp. W przypadku gdy gmina nie posiada obowiązującego mpzp, to po uchwaleniu zmiany sukizp przystępuje do opracowania mpzp, który powinien być zgodny ze suikzp. 3. W przypadku gdy gmina nie posiada mpzp, to wydaje WZ niezbędne do pozwolenia na budowę.   to tak pokrótce. Więc tytułem to znowy DW trafił jak kulą w płot ;)

To były radny Kowalski jest już usatysfakcjonowany? Może budować na tych swoich działkach? Może w końcu przestanie mącić I koniec uroku Miasteczka :(

Janusz Kowalski nigdy nie przestanie mącić, bo on to ma we krwi. rodzina ma go dosyć, bo zamiast skupić się na pracy i pensjonacie to lata i pisze donosy. Robota go nie interesuje tylko mącenie właśnie. Wszędzie mają go dosyć. Z policji musiał odejść, bo nikt nie chciał z nim pracować. Teraz nowemu burmistrzowi robi wstyd. Zachowuje się jak pajac. wsadził swojego siostrzeńca na doradcę burmistrza i myśli, że już mu wszystko wolno. Niby walczył z nepotyzmem i kolesiostwem, a sam jest jaskrawym przykładem popierania nepotyzmu. Przecież siostrzeniec tego pana nigdy nie miał nic wspólnego z samorządem. Nie ma żadnego pojęcia o tej pracy a ma doradzać burmistrzowi? to jakaś paranoja. Tylko u nas takie rzeczy. Może dziennik wschodni napisze o nepotyźmie w urzędzie w Kazimierzu i o tym jak były radny Krzysia na stołek wsadził.