Chyba pomysłodawcy protestu nie przeczytali artykułu w Polityce.
Autor artykułu w żadnym stopniu nie oskarża rotm. Pileckiego, ba odnosi się z szacunkiem do jego bohaterskich czynów.
Wykazuje jedynie bałaganiarskie wydanie przez IPN albumu poświęconego bohaterowi, w którym IPN zamieścił kopie dokumentów z archiwum IPN mówiące o wyjawieniu przez rotm. Pileckiego funkcjonariuszom UB nazwisk współpracujących z nim osób w podziemiu antykomunistycznym.
IPN pozostawił opublikowane przez siebie dokumenty bez komentarza i jakiegokolwiek wyjaśnienia.
Tak więc jeżeli protest, to przeciwko IPN, które postponuje rotm. Pileckiego we własnym wydawnictwie.
|
|
OK. Można się buntować przeciwko mówieniu o ewentualnych winach Pileckiego - pytanie jednak pozostaje na razie bez odpowiedzi - czy prawdą jest to co sugerował artykuł. Bo jeśli tak, to na nic protesty. Prawda musi być powiedziana jeśli jest potwierdzona. A że się ktoś z tym nie zgadza - to jego problem. Jeśli się to potwierdzi to najwyżej patyrona sobie zmienią.
Bunty mkiłośników Pileckiego w sytuacji potwierdzenia jego zachowania po wojnie byłyby bowiem wyrazem próbowania zakłamywania historii...
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|