Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Kierowca skręcał w lewo, zginął motocyklista

Utworzony przez adamiewa, 21 maja 2013 r. o 13:27 Powrót do artykułu
Oczywiście kierowca motocykla, w terenie zabudowanym, jechał z przepisową prędkością.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
oczywiście kierowca VW wykonał manerw zgodnie z przepisami. Skoro więc motocyklista jechał za szybko, to należło go zabić, czy tak rozumujesz?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oczywiście ktoś był winny. Albo kierowca samochodu albo motocykla (najbardziej prawdopodobne).. Być może obaj W rzadkim wypadku żaden (nagła awaria samochodu, omdlenie czy inna siła totalnie niezależna od charakteru i stylu jazdy kierowcy) Jeśli kierowca auta winny - dożywotnio zabrać prawo jazdy za wypadke śmiertelny (no, moze ograniczyć do kilku lat j- zależy w jakim stopniu wina), za morderstwo wyrok (przy pewnych założeniach w zawieszeniu) , z OC kierowcy opłacić sute odszkodowanie rodzinie. Jedna świeczka i jeden areszt. Jeśli motocykla - wskutek śmierci winnego umorzyć sprawę, z OC motocyklisty zapłacić sute odszkodowanie za straty moralne kierowcy auta. Jeśli wspólna wina - każdy płaci za siebie. Jeśli siła wyższa.... to z OC jednej strony roszczenia drugiej opłacić...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nauczcie się raz na zawsze: nieważne czy motocyklista jechał z dozwoloną prędkością czy też nie - miał pierwszeństwo przed skręcającym samochodem. Spróbuj na egzaminie na prawko wyjechać 300m od gościa jadącego 70km/h i wymusić na nim hamowanie lub zmianę pasa to oblejesz, i tłumaczenie "że on jechał szybko" nic tu nie da. Wymuszenie to wymuszenie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
puzon20 napisał:
oczywiście kierowca VW wykonał manerw zgodnie z przepisami. Skoro więc motocyklista jechał za szybko, to należło go zabić, czy tak rozumujesz?
Skoro jechał za szybko, to sam się zabił. Gdyby jechał wolniej, to by się pewnie tylko oszlifował.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dajcie spokój już z tymi predkościami motocykli. 10% oszołomów jeździ z ogromnymi prędkościami, większość jednak ma normalne prędkości, nierzadko mniejsze niż samochody, albo porównywalne. Tutaj przecież napisane, że kierowca nie ustąpił pierwszeństwa, nie ma nic o zbyt dużej prędkości motocyklisty. Sam mam sportowy motocykl i wiem ile razy musiałem się ratować i uciekać przed samochodem. Aż raz w tamtym roku się nie udało uciec przed kierowcą, który bez ostrzeżenia wymyślił sobie zawrócić w niedozwolonym miejscu i z jego winy uderzył we mnie przy prędkości ok 30 km/h. Wystarczyło żeby nie móc prawie chodzić przez ponad miesiąc nie wspominając o innych obrażeniach. Więc proszę nie generalizujmy, ze tylko kierowcy motocykli "pałują na całego".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Selekcja naturalna. Jakoś tak motocyklisty mi nie szkoda, bo widze jak jezdzą. Prują ile tylko licznik wyciągnie. Choć patrzę w lusterka to często na trasie nawet nie wiadomo skąd bzyknie taki obok, a za nim drugi, trzeci, dziesiąty..bo na zlot jadą.Np. Fakt, może i kierowca winny, ale jeśli motocyklem jechał szybko to mógł mu wypaść zza zakrętu z dużą prędkością i ten z auta nie miał nawet kiedy pomyśleć. Jednego mniej. I mam gdzieś wasze wyzwiska, bo sami sobie zapracowaliście na taką ocenę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
R.E.M napisał:
Nauczcie się raz na zawsze: nieważne czy motocyklista jechał z dozwoloną prędkością czy też nie - miał pierwszeństwo przed skręcającym samochodem.
Oczywiście, że pierwszeństwo miał. Jeśli jednak jechał za szybko, to jest współsprawcą tego tragicznego wypadku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co z tego że patrzę w lusterka, jak przy 160km/h jesteś tylko zbliżającym się czarnym punktem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak to ktoś ladnie powiedział "Cmentarze pełne są tych co mieli pierwszeństwo" i dlatego jak jadę motocyklem to staram sie przewidzieć wszelkie deb***izmy jakie moga wymyśleć inni użytkownicy drogi. Nie chcę oceniać czyja to wina bo to robota dla Policji. Współczucia dla rodzin i kierowcy puszki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cogito napisał:
Oczywiście, że pierwszeństwo miał. Jeśli jednak jechał za szybko, to jest współsprawcą tego tragicznego wypadku.
Oczywiście. Pierwszeństwo nie oznacza nieśmiertelności. Zwłaszcza osobie na motocyklu. Jeśli zaś jechał by z dozwoloną prędkością, skutki zapewne byłyby o wiele mniejsze, a może nawet i nie doszło by do wypadku kolizji/wypadku. Motocyklista MUSI sobie zdawać sprawę z tego i myśleć za innych na drodze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a czemu dla kierowcy puszki? ostatnio usłyszałam tekst , że kierowca, który spowodował śmierć najprawdowpodoniej Twojego Kolegi pery;) .. jest niewinny bo skręcał w posesje przed wzniesiem i skąd mógł wiedzieć, że ktoś jedzie z naprzeciwka ustąp pierszeństwa to ustąp pierwszeństwa i nie wolno relatywizować tutaj żadnej sytuacji bo dojdziemy do bardzo niebezpiecznych absurdów ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
i tak cała wina zepewne spadnie na kierowcę samocodu, bo kogoś będą musieli ukarac bez względu na to z jaka prędkścią jechał motocyklista a miał 130 podczas hamowania.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wiecie co, jesteście okrutni! Jestem osobą która bardzo dobrze znała tego motocyklistę. Osierocił dwójkę dzieci, żone. Wiec zamiast klocic sie kto jechal szybciej i zawsze zwalać winę na motocyklistę, zastanów sie czasem jak czuje sie rodzina słysząc te wszystkie obelgi!? Motocyklista nie jechal szybko, jechal z prędkością 60 k\h i byl pewien ze samochod mu ustąpi, bo takie są przepisy. Wiec nawet przez myśl mu nie przeszlo aby sie zatrzymać i ustąpić pierszeństwa samochodowi. Motocyklista próbował sie ratować, gdy zobaczył ze samochod skręca, kierujac sie w prawo, ale niestety nie udało mu sie przeżyć... :'(                                                           pa. Skladam szczere kondolencje rodzinie zmarłego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kretyni jedni przestańcie tak pierd.... i szukać teraz winnego chłopak zostawił żonę i dwójkę dzieci a wy teraz oszołomy jedne w śledczych się będziecie bawić....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
60 letni kierowca to pewnie już niewidomy, ledwo biegi zmienia i kierownica kreci a wy byscie chcieli zeby na droge patrzyl i motocyklistów zauwazal...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie znam ani motocyklisty, ani kierowcy auta. Mam prawo jazdy kat A i B, ale przechodząc do sedna sprawy, ludzie powstrzymajcie się i nie wydajcie sądów. Mimo młodego wieku straciłem już trochę przyjaciół na drogach i niestety brata. Wiem jak, to boli, gdy ktoś nie zna sytuacji, nie zna osoby a z góry coś zakłada, wydaje sąd, ale pamiętajcie, każdemu, to się może przydażyć. Wasze osądy nie trafiają w uczestników "zdarzenia", ale w ich rodziny. Internet, to dobra sprawa, ale anonimowość psuje ludzi, niech każdy się zastanowi czy podszedłby do wdowy i dzieci, czy ogólnie tej rodziny i wykrzykiwałby te obelgii w twarz? A z własnego doświadczenia wiem, że wiele osób tak, to odbiera, ja akurat jestem ponad to ale ciężko jest, to wyjaśnić większości ludziom. Róbcie dobre rzeczy a wróci, to do was ze zdwojoną siłą, róbcie złe a sami będziecie zgorzkniali, "los" się z wami rozliczy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
orzech napisał:
60 letni kierowca to pewnie już niewidomy, ledwo biegi zmienia i kierownica kreci a wy byscie chcieli zeby na droge patrzyl i motocyklistów zauwazal...
60-letni,a RYŻY chój i tak każe kierowcom zapier***ać do 67.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szczere kondolencje dla rodziny zmarłego P.S. dla wszystkich nierozrwaznych powstrzymajcie sie od głupich komentarzy, szkodzicie rodzinie zmarłego i innym .Rozumiem gdybyście chociaż byli świadkami zdarzenia a szukacie sensacji na czyjejś tragedii .ŻENADA !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
motocyklista ciął ile fabryka suzuki dała licznik zatrzymał się podobno na 160km/h kierowca normalnie sobie skręcał aż tu nagle niczym piorun z nieba pojawił się tuż obok motocyklista. Dobrze ktoś tu napisał selekcja naturalna. Chodzi o to by osobnicy o zachwianej równowadze psychicznej sami się eleminowali.Jakby jechał 60km/h to co najwyżej by się potłuk a tak to praktycznie nie było co zbierać wyglądał gorzej niż Kaczyński w Smoleńsku
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...