doprowadzić kolejkę do Lublina to będzie zarabiac na siebie
|
|
Fajnie by było, ale zajdźmy może na ziemię... ...zdajesz sobie sprawę ile by to kosztowało? Wykup gruntów, infrastruktura. To by szło w grube miliony złotych. Kolejka ta zbudowana była w latach 1900-1910. Wówczas służyła celom dowozu buraków do cukrowni z pól, folwarków, itp... w czasie wojny miała też militarne znaczenie. Nikt wówczas nie myślał, że przetrwa tyle lat i potem będzie służyć turystom. Słowem, droga jej przebiegu jaka jest taka jest i nikt już zapewne tego nie zmieni. Z drugiej strony osobiście uważam, że jej trasa jest naprawdę malownicza, owszem - są to z reguły odludzia. Ale właśnie to jest piękne w kolejkach wąskotorowych.... Dobrze by było aby znalazł się operator, który weźmie z zarządzanie tą kolejkę (właścicielem jest Starostwo w Opolu L. - ale do prowadzenia ruchu trzeba mieć uprawnienia - jak Operator, o którym mówię, a którym było dotychczas SKPL Kalisz). Takie mamy czasy, że każdy chce zarabiać, coraz więcej zarabiać. Myślę, że można by było sprawić by dalej tak było. Potrzeba tylko do tego odpowiedniego podejścia nowego Operatora przy wsparciu Właściciela i Unijnej kasy. Osobiście uważam, że kolejka ma potencjał. Tylko obecnie nie ma głowy, która by go wykorzystała.... a szkoda by było tej ostatniej w zasadzie kolejki wąskotorowej lubelszczyzny. |
|
Dla jasności, dużo to będzie kosztowało ale grunty i cała ifnfrastruktura, jak piszesz lubelaku jest już własnością powiatu opolskiego, to pewne.
|
|
Część mojej rodziny pochodzi z Opola i zawsze robi mi się smutno, gdy patrzę, jak cała infrastruktura kolejki niszczeje. Tym bardziej, że w Europie - w Polsce też - tego typu kolejki są intensywnie wykorzystywane jako atrakcje turystyczne. Tak jak pisze lubelak, wąskotorówka ma potencjał - nie tyle transportowy, ale właśnie turystyczny. Biegnie przez malownicze okolice i może się stać świetnym uzupełnieniem wycieczki do Nałęczowa - a Opole mogłoby na tym skorzystać, bo póki co, raczej turysty się tam nie uświadczy...
I jeszcze jedna opcja wykorzystania kolejki - do Wąwolnicy przyjeżdżają pielgrzymi i młodzi ludzie na rekolekcje, czasem jest ich całkiem sporo. Gdyby cała kolejka była sprawna, nietrudno byłoby zachęcić organizatorów pielgrzymek i rekolekcji, by część trasy przebyli właśnie kolejką.
Lubelskie Forum Internetowe
|
|
To nie jest żadna kolej nałęczowska - ta linia wąskotorowa powstała na potrzeby cukrowni w Opolu Lubelskim i dlatego kolejka powinna być nazywana opolską, z Nałęczowem ma ona bardzo niewiele wspólnego, nawet linia nie dochodzi do miasta.
Nie wiem skąd wzięło się to niepoprawne określenie.
To opolska ciuchcia jest, od zawsze.
|
|
Akurat jak najbardziej poprawna nazwa dla kolejki dlatego że: - Historyczna bo od dawien dawna taka nazwa funkcjonuje - Nałęczów jest stacją styczną z koleją normalnotorową - Bardzo przydatna ze względów marketingowych (ile osób kojarzy w Polsce Nałęczów a ile Opole Lubelskie?) A co do samej kolejki to szkoda ze starostwo powiatowe nie zdaje sobie sprawy z faktu, ze żaden operator nie przyjdzie i nie wyłoży pieniążków na majątek, który nie jest jego własnoscią. To w gestii właściciela powinno byc inwestowanie w majatek natomiast operator ma za zadanie prowadzić przewozy. Niech ktoś wreszcie ruszy głową w tym starostwie! Pozdrawiam |
|
Jeszcze w ostatnim roku (2008) jeździł pociąg, tzw. pielgrzymkowy - to fakt! |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|