Matka pięciorga dzieci z Puław błaga o pomoc

To się pytam! Po co robiła sobie tyle dzieci??? No tak, pewnie nie umiała się zabezpieczyć jak miała chcicę...

Oj jaka ta pani biedna 1250 za darmo i narzeka...więcej niech jej pijany baran dzieci zrobi, inni nie mają i tego... A jak jej oczy łzawią to niech idzie do okulisty

Znam rodzinę osobiście. Jedno wielkie KŁAMSTWO Nic nie robią (poza dziećmi), w domu więcej sprzętu niż w niejednej pracującej rodzinie i jest bieda Były maliny, i inne zbiory ale całe lato przesiedziała pod blokiem

Najlepiej to zrobić dzieci a potem chodzić do opieki, brać pieniądze z nic i śmiać się z tych co naprawdę ciężko pracują na rodzine. Nie rozumie po jaką cholerę tyle dzieci robili.

ja utrzymuję 5 osób za niecały 1000 zł i jakoś wiem, że można (trzeba) dać radę. nie mogę podnieść ani zmienić swoich kwalifikacji i poszukać lepszej pracy, bo obecnie wszelkie darmowe kursy skierowane są dla biednych ludzi ze wsi. A my? musimy sobie radzić, więc sobie radzimy i każdy pomaga jak potrafi. mamy siebie i to pomaga nam przetrwać, zamiast myśleć czego to nam brakuje.

Po co siadał po alkoholu za kierownicę? Ta pani może mieć pretensje tylko do męża.Jest dużo rodzin które potrzebują pomocy. Tylko czy akurat ta rodzina do nich należy? Skoro doprowadzili do zaistniałej sytuacji przez własną nieodpowiedzialność...

Pomagać trzeba ale dotkniętym przez los a nie durniom. Przecież dzieci daje Pan Bóg więc pomóc powinni jego przedstawiciele na ziemi. Co na to proboszcz parafi?

nie chce byc chamski, bo kazdemu moze sie czasem noga podwinac, ale skoro miala 5 dzieci, to niechby myslala tez o jakiejs pracy zanim urodzila kolejne albo o doborze odpowiedniego mezczyzny do zycia razem (takiego ktory zarobi na rodzine). Na starą to ona nie wyglada (gora 30 lat) a juz 5 dzieci, pewnie odkad urodzila pierwsze to nie pracowala, a szczerze mowiac po co jej ten kurs malej gastronomii jak i tak nie otworzy wlasnego biznesu skoro ma dochod miesieczny 1200 na 6 osob. Najbardziej mnie zastanawia gdzie jej najblizsza rodzina, rodzice, dziadkowie, ciotki, wujki... ze jej nie pomoga. Najwidoczniej miala zdanie wszystkich dookola w du*** to teraz niech sie nie dziwi ze moze liczyc na pomoc opieki ktora poniekad idzie z naszych podatkow.

No cóż, ja też za 1200 utrzymuje 7 osobowa rodzine, jakos daje sobie rade. Ciuchy z drugiej reki sa tak tanie jak barszcz, pozatym dzieci chodza w ciuchach jeden po drugim, ksiazki do szkoly to jednorazowy wydatek, warzywa siejemy w ogrodku, ale siedziec pod blokiem nie siedzimy i nie opalamy sie. Dodam ze starcza nam jeszcze na utrzymanie skromnego samochodu. A u nich - wniosek jeden - NIEGOSPODARNOŚĆ !!!

Zawsze tak jest,że takie dziady nic nie robią tylko plenią się jak króliki

Mam pomysł - proszę założyć malutki burdelik to i pieniążki będą. Jeśli ma pani jakieś córki to więcej pieniążków...

do roboty a nie pieprzy glupoty na lamach gazety !

po czesci rozumiem ta kobiete bo w zyciu moze roznie sie ukladac. Skoro maz pracowal i bylo stac na utrzymanie tej malej armii dzieciakow to bylo dobrze i mimo ze moze maz nie byl idealny to jednak liczylo sie dobro dzieciakow. Z drugiej strony jednak jak mozna dopuscic do tylu dzieciakow wiedzac ze tylko jedna osoba pracuje i na dodatek ma ciagi do alkoholu ? Pewnie ze sa rodziny ktore maja duzo dzieci i jakos sobie radza ale to sa kobiety zaradne. Mam w mojej rodzinie dziewczyne ktora ma 5 dzieciakow. Meza ktory za kolniez nie wylewa i zyja na przyzwoitym poziomie. Ona pracuje jak tylko moze. Wiadomo ze nie moze sobie pozwolic na stala prace ale wszelkie dorywcze zajecia jak np prace sezonowe pozwalaja jej na dorobienie. Renty zadnej nie dostaje dodatkowo tylko musi na kazdy grosz zapracowac. Wiec jesli sie chce to mozna. Najprosciej wyciagnac reke po pieniadze bo trudniej troche sie wysilic i zapracowac na te pieniadze. Skoro byla na tyle nieodpowiedzialna kobieta by miec tyle dzieci i na dodatek pozwolic swojemu mezowi jezdzic po pijaku (podejzewam ze to byl nie pierwszy raz ale dopiero teraz go zlapali) to trzeba poniesc konsekwencje Szkoda mi tylko dzieciakow bo one sa naj mniej temu winne.

Dziwi mnie taka bezradność. Facet w więzieniu, kupa dzieci a matka zamiast do pracy dorywczej to narzeka że nie ma z czego żyć. Czy ta pani poza rodzeniem dzieci potrafi coś jeszcze? Przecież mieszka na wsi, a tam zawsze jakaś robota się znajdzie, czy to w sadzie, czy w polu itp. Ogródek można sobie samemu zrobić i mieć własne warzywa po to aby ich nie kupować. Kobiety pracujące zawodowo dorabiają sobie pracą dorywczą sezonową, zbierają maliny czy jabłka a tej pani tylko daj i daj bo jak się nie chce pracować tylko rodzi kolejne dzieci to tak jest. Zwykła patologia i pasożytnictwo.

A my frajerzy wstajemy codziennie o 6 do pracy płacimy podatki po to żeby takie dziecioroby miały co żreć. I tak z tych dzieci w przyszłości tylko patologia wyrośnie i nie jeden z nas od nich w łep dostanie. Mam pytanie kiedy w końcu w Polsce będzie rząd który będzie wspierał ludzi pracujących!!! bo narazie my żyjemy obok państwa a musimy utzymywać to państwo ( zasiłkowców ,dzieciorobów, górników, stoczniowców)

Nie bronię tej pani,ale ten jad w wypowiedziach mnie przeraża. Czy każdy z tych co się wypowiedział ma pewność że nigdy nie spotka go nieszczęście i mając za mało lat na rencinę pogoni po zasiłek. A kobiety patrzcie na płeć odmienną,nie jak wsadzi a jak się zatroszczy.

Jula napisał:

Nie bronię tej pani,ale ten jad w wypowiedziach mnie przeraża. Czy każdy z tych co się wypowiedział ma pewność że nigdy nie spotka go nieszczęście i mając za mało lat na rencinę pogoni po zasiłek. A kobiety patrzcie na płeć odmienną,nie jak wsadzi a jak się zatroszczy.

A mnie przeraża taka głupota. Jakie to nieszczęście tą panią spotkało? Ze jej faceta wsadzili do więzienia i nie ma z czego żyć dostając zasiłek z mopsu? To nich idzie do pracy jak jej brakuje pieniędzy a nie żali się w gazecie jak to jej jest ciężko przeżyć za 1200zł. Ludzie sobie dorabiają i nie narzekają a tej głupiej babie tylko rodzenie dzieci w głowie i sięganie po kasę z opieki społecznej. Tu nie ma komu współczuć bo baba nic nie robi aby poprawić swoją sytuację i myśli że ktoś jej już da kasę za nic. Do roboty, pasożycie!

Ta Pani mieszka w bloku na Wólce więc nie ma możliwości sadzenia sobie warzyw:)

i trzeba pamiętać, iż w 99% jeśli kogoś złapią na jeździe po pijanemu pierwszy raz to nie idzie od razu do więzienia. Jeśli go ''wsadzili'' oznacza że nie był to jego pierwszy raz lub też miał wypadek

Gość napisał:

Ta Pani mieszka w bloku na Wólce więc nie ma możliwości sadzenia sobie warzyw:)

No ale ma możliwość podjęcia pracy sezonowej lub dorywczej, prawda? W podjęciu działania mieszkanie w bloku jej nie powinno przeszkadzać?