Mieszkańcy i wójt nie chcą kolejnej chlewni w sąsiedztwie

Pomóc Bujkowi! Chcemy mieć czystą gminę! Gmina Końskowola już ma kilka szkodliwych wrzodów, które jątrzą i jątrzyć będą - Gmina Żyrzyn jeszcze nie! Małe i średnie chlewnie i obórki, trochę dalej od zabudowy i wszyscy tutaj będą świetnie żyli i sobie dzień dobry mówili! Jeszcze z Końskowoli tu się będą wynosić, tym bardziej, że ekspresówka tuż tuż i lulbin prawie bliżej niż Puławy!

ROLNIKU, ROLNIKU, SZANUJ TYCH KTÓRZY PŁACĄ NORMALNE PODATKI BO ONI CIĘŻKO PRACUJĄ I IM SIĘ ZABIERA PODATKI I TY DOSTAJESZ DOTACJE NA SWOJE TRAKTORY I KOMBAJNY

rada gminy oraz organy wykonawcze gminy (wójt, burmistrz, prezydent miasta) mogą być odwołane w wyniku referendum lokalnego. referendum w sprawie odwołania obu albo tylko jednego z tych organów przeprowadza się na wniosek co najmniej 10% uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy, a w przypadku odwołania wójta (burmistrza, prezydenta miasta) – także z inicjatywy rady gminy. wniosek mieszkańców może zostać złożony po upływie 10 miesięcy od dnia wyboru organu albo 10 miesięcy od dnia ostatniego referendum w sprawie jego odwołania i nie później niż na 8 miesięcy przed zakończeniem jego kadencji. ***s://***rpo.gov.pl/pl/content/w-jaki-spos%c3%b3b-obywatele-mog%c4%85-odwo%c5%82a%c4%87-organy-gminy

a nie można referendum zrobić w tej sprawie - jak w końskowoli? całej rady gminy nie ma co krytykować - bo kilka osób tam bardzo stara się pomóc mieszkańcom - ale są pewne osoby wydają się być mocno związane z inwestorem i nie pytają wyborców o zdanie; zamiast pomóc swoim - i pójść za słowami wójta - zabezpieczyć żyrzyn i osiny - bo tam pewnego dnia może sprawa wybuchnąć

trzymać się propozycji bujka trzeba - rolnicy tu są mniejszością, której trzeba pomagać, trzeba szanować - ale nie mogą szkodzić wszystkim do koła; bujek dobrze wymyślił - mali i średni będą sobie mogli pobudować gdzieś poza wsią swoje obory i chlewy - nikomu nie szkodząc (bo w osinach też może pewnego dnia pojawić się problem) - a dużym po prostu dziękujemy; nie chcemy by ktoś sobie mieszkał w puławach, rykach czy Lublinie a tu nam szkodził

ŚREDNIE GOSPODARSTWA TE DO 60 DJP TO JESZCZE NORMALNE ROLNICTWO A JUŻ DUŻO SZKODY POTRAFIĄ WYRZĄDZIĆ - BUJEK CHCE BY MOGŁY SIĘ BUDOWAĆ W ODSUNIĘCIU OD WSI - A WIELKICH GOSPODARSTW GDZIE JUŻ NIE BĘDZIE ROLNIKA TYLKO PRZEDSIĘBIORCA KTÓRY ZABIERZE WSZYSTKIE HEKTARY MAŁYM I ŚREDNIM - BUJEK NIE CHCE. BARDZO DOBRA PROPOZYCJA BO NA WIELKIE FABRYKI MIĘSA CZY MLEKA NIE MA TUTAJ HEKTARÓW I DO LUDZI WSZĘDZIE ZA BLISKO. NAWET JAK KTOŚ BUJKA NIE LUBI TO POWINIEN POPRZEĆ GO W TYM.

dokładnie tak jest - bo jak jest pola dla 1 dużego hodowcy albo 3 średnich hodowców - a wszystkich mieszkańców jest prawie 1000 - to trzeba zrobić tak żeby tych trzech czy ten jeden nie szkodził wszystkim; jak ludzie chcą dużego i jest na niego miejsce to może być duży - ale w okolicach żyrzyna takich miejsc nie ma; popatrzcie jak to wygląda w wielkopolsce - tam jest miejsce na dużych ale tam zupełnie inne wsie są

Wójta propozycja jest bardzo dobra. Rada Gminy postępuje bardzo dziwnie. Powinni zorganizować spotkania informacyjne po wszystkich wsiach, opowiedzieć jakie gospodarstwa będą mogły powstawać, jakie nie, uczciwie i szczerze. Ale chyba prawa jest taka, że RG dobrze wie, że ludzie tego nie chcą, tylko próbuje na siłę to przepchnąć póki jeszcze może.

rolnika i tak bardziej ograniczają hektary niż te djp; 50 hektarów to prawie cały rok na traktorze; większych gospodarstw nie trzeba; jak ktoś chce robić fabrykę to musi sobie znaleźć miejsce i ludziom nie szkodzić;

rada gminy chyba nie wie jak to sie skończy - tylko wtedy dziadkow w radzie gminy juz nie bedzie a reszta zostanie z problemem nie do rozwiązania; a dlaczego z.k. pcha sie z budowa w miejscu gdzie po wejsciu jakiejs ustawy odorowej takiej lub innej bedzie mial olbrzymie koszty to chyba nikt nie wie

propozycja bujka jest dobra bo nie ogranicza rolników a kilku hodowcom pozwala na wyniesienie się daleko poza wieś i nie czekanie na zmiany w planie zagospodarowania; a dużym hodowlom dziękujemy bo nie chcemy żyć w smrodzie; gospodarstwa niech sobie robią i po 200 hektarów - byle hodowle nie były zbyt duże bo nie ma ich gdzie budować; ROLNICY POMYŚLCIE CHWILE BO KTO BĘDZIE NA WASZE DOTACJE PRACOWAŁ.

WIEŚ MA 1000 LUDZI I 300 HEKTARÓW. CZYLI ZAKŁADAJĄC ŻE WSZYSCY ROLNICY SĄ ŚREDNIMI HODOWCAMI TO I TAK MIEJSCA STARCZY TYLKO DLA SZEŚCIU. ROLNICY!!!!! GDZIE BĘDZIECIE ŻYLI???? WOLICIE POZBYĆ SIĘ PÓL I ŻYĆ W SMRODZIE JEDNEJ WIELKIEJ FERMY?

uffff... zróbcie z tym porządek w całej gminie dopóki nie będzie za późno... w całej gminie jest miejsca na może 4 duże fermy tylko nie będzie się już więcej dało żyć...

Święta idą a i szyneczkę by się zjadło

Szyneczka z dobrej hodowli z daleka od domów smakuje tak samo. Jedna hodowla na teraz potrzebuje 200 hektarów. Będzie jedna na dwie wsie. Nie może szkodzić wszystkim.