„Ni ch... nie rozumiem”. Żart radnego parzący jak barszcz

Widzę ze kasują nazwę linku z filmem. Nie wiem dlaczego. Wpiszcie sobie w youtube: Puławy barszcz Sosnowskiego

Ta pani przewodnicząca to wielka kibicka. Pogania radnego bo się spieszy na mecz. Bierze pieniądze z kasy miasta za bycie przewodniczącą czy za kibicowanie?

Kto i za ile zatwierdził tą ulotkę ? Na to odpowiedziec pan prezydent już nie miał odwagi? Lepiej sie zachowac jak dziecko i uciec z sali? Bardzo mądra wypowiedź mieszkańca z końca filmu.

Wielka elyta. Jedna WYPIĘTA! Reszta też kompletnie nie słucha prezentacji, gada, śmieje się, łazi w to i wew to.  Elytarny prezydent strasznie obrażony, coś się drze po czym ostentacyjnie wychodzi. BAZAR, RYNSZTOK, SPELUNA? Nie. To ELYTARNA SESJA RADY w Puławach!

Prezentacja tak! Komentarz radnego zbędny i na marginesie dobrego a raczej niedobrego smaku.

Ten Maj to jednak spoko koleś. Szkoda że reszta radnych-nieporadnych to bufony które nie mają dystansu do żartu i zamiast patrzeć na istotę sprawy jaką jest zagrożeniem barszczem sosnowskiego, oburzają się rysunkiem bobra i (jak dla mnie) śmiesznym komentarzem pod nim.

Zachowanie tego za towarzystwa napewno na miejscu. W żaden spsob nie mozna do nich trafic, wiec ja uważam ze komentarz powienien byc nawet dobitneijszy. Widze ze inaczej, to jak grochem o ściane.

"

Zdaniem radnego, tego rodzaju fotografia zachęca mieszkańców do uprawy niebezpiecznych dla zdrowia chwastów.

Czyli Pan Maj ma mieszkańców za idiotów.

Więc i ja jestem idiotą, bo obejrzałem film i widzę promocyjną dwustronną ulotkę z  podpisanymi zdjęciami proponowanych roślin. Jedną z kliku podpisanych zdjęc, jest zdjęcie barszczu sos. szkodliwego zabójczego niszczącego życie i zdrowie.  Promowanie  w ten sposób przez miasto tej rośliny, jest niedopuszczalne, nie zgodne z prawem i idiotyczne. Dla osób nieświadomych to wyraźna wskazówka co mają sadzić dla pszczół w mieście.

Nie powinna sie znaleźć ta roślina w ulotce miejskiej i nad czym tu dyskutowac

Czy radni bezradni na prawdę nie mają większych zmartwień. Kółko wzajemnej adoracji i dbania o własne interesy.

Teraz to Maj będzie winny ze w ogóle poruszył ważną sprawę, co tu sie wyprawia i na co idą nasze pieniądze. Lepiej być jak reszta radnych, gadać na sesji, wypinać się dupą na ludzi, podlizywać sie prezydentowi.

Nad czym ta debata? Maj się obudził z ulotką z 2011 roku i kręci lody. Jeśli obecnie prawnie uprawa jest zakazana to co za halo. Czy jak zawsze musicie się podniecać wynalazki Pana Radnego. Nic nowego nie pokazał. Stare ogrzewane kotlety.

Zgniłe odgrzewane kotlety którymi wiąż nam karmią.

Maj przynajmniej coś pokazuje a inni?

Czy "ch tam z Polską wschodnią" było mniej obraźliwe?!

Kto się tym podnieca. Zwykła prezentacja. Oczywiście dziennik robi z tego sensacje i aferę. Wszedłem tutaj widząc taki tytuł , myślałem ze radny przeklinał, powiedział chociaż ch.... Nic z tych rzeczy. Satyryczny rysunek bobra. Artykuł stronniczy by wywołać sensacje. Wciąż powtarzane stwierdzenia, że ulotka rzekomo promuje barszcz Sosnowskiego. Panie redaktorze. Jeśli coś znajdzie się w ulotce i to edukacyjnej, to rzecz ta jest promowana z samej natury rzeczy. Po to jest w końcu ulotka. Czytając artykuł byłem pewien ze radny dopatrzył sie na zdjęciu niepodpisany barszcz S. którego mało kto inny rozpozna. W reportażu wyraźnie widać że na ulotce roślina ta podpisana jest z ''imienia i nazwiska''. Do tego te zachowanie towarzystwa. Szkoda że o tym dziennik nie wspomniał. Choćby o przerywaniu prezentacji i wyjściu prezydenta. Oglądając materiał filmowy widzę te sprawę zupełnie inaczej niż można wyczytać z treści artykułu. Robienie sensacji, nagonki na kogoś, polega na omijaniu ważnych szczegółów i przerysowywaniu innych niuansów.

Panie Pawle ale te darmozjady z gminy muszą Pana nie lubić .

Obejrzałam film. No cóż oburzenie pisdzielskich radnych wynika z faktu, iż radny Maj zaorał ich, ich własną metodą. Brawo, choć zupełnie nie jest pan z mojej bajki. A tak na marginesie przydałaby się jeszcze radnym jedna prezentacja, szczególnie paniom, prezentacja z tzw. dress code.

Dlaczego ja mam płacić radnym z moich podatków, wcale nie małych za łażenie po sali, gadanie, śmieszki, uśmieszki, śmichy, chichy. Przecież ci ludzie, wybrańcy narodu są tam w pracy, więc niech siedzą i słuchają tego co ktoś do nich mówi. Ale nie ma dziwne, skoro na Wiejskiej też można sobie wychodzić całymi klubami, obżerać się, oglądać pornosy i bajki na tabletach też za nasze pieniądze. Po ch...j oni tam siedzą. jeśli im nie pasuje taka praca, to niech ją sobie zmienią. Na ich miejsce można wybrać innych radnych.