Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Jeśli nie znaliście tych co zginęli nie oceniajcie... Kiedyś kto z waszych bliskich może miec taki wypadek i ludzie też będą dodawać te drdne komentarze jak wy teraz... Nie czyta się ich miło... Mógł jechać inaczej, ale tego nie uczynił... Nie wiadomo dla czego tak jechał... Ale nie oceniajmy lubi tylko po artykule... Póki My żyjemy pamięć o Was nigdy nie zginie... [*] Spoczywajcie w pokoju [*] :( :( :(
  Nie znaliśmy, ale już poznaliśmy. A komentarzy nie może się czytać miło, bo to, co zrobił ten kierujący, niewykluczone że dopingowany przez kolegów, jako żywo - też nie było miłe. I miejmy nadzieję, że chociaż niektórzy zaczną trochę myśleć w czasie jazdy. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
świetnie komentuję się o czyjejś tragedii...brawo...tylko teraz ci co komentujecie wyobrażcie sobie co czuje rodzina najbliżsi którzy ich znali...nie znacie dnia ani godziny kiedy wam cos sie stanie....wychodzisz do pracy szkoły jedziesz w gości skąd wiesz czy wrócisz do domu..piszecie że brawurowa jazda....czy znacie kogos kto jeżdzi przepisowo...ty...ty...czy ty...jeśtescie młodymi ludzmi...dorosłymi... w podeszłym wieku....jedziecie na impreze...jedziecie do rodziny na impreze wracacie do domu....jedziecie do wnuków skąd wiesz ze dojedziesz i wrocisz,,,,nie nawidzę takiego gadania gdzie określa się tych co mieli wypadek ze jechali ...brawura... słuchajcie tak miała byc...ciezko jest pogodzić z myslą ze oni nie wrócą...oni tez mieli plan.. chcieli być z rodziną na wigilii...podzielić sie opłatkiem...świętować narodzenie Jezusa....pójść na pasterkę...mieli plan na sylwestra...i co nie dojechali...i oceniajcie nikogo jeżeli jestescie w sytuacji jaką odniosła rodzina....wigilia była smutku...żołoby...smutku....zamiast być na sylwestrzei szykować się na niego...byli chowani do grobu...nie zobaczyli o północy przywitania roku...mieli plany...marzenia jak my wszyscy...wyszli i nie wrócili...ci co przezyli walczą o życie...Proszę Was wszystkich nie oceniajcie glupimi ich komentarzami,,, zastanówcie się nad sensem życia...odmówcię za nich modlitwę...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciężko si  
świetnie komentuję się o czyjejś tragedii...brawo...tylko teraz ci co komentujecie wyobrażcie sobie co czuje rodzina najbliżsi którzy ich znali...nie znacie dnia ani godziny kiedy wam cos sie stanie....wychodzisz do pracy szkoły jedziesz w gości skąd wiesz czy wrócisz do domu..piszecie że brawurowa jazda....czy znacie kogos kto jeżdzi przepisowo...ty...ty...czy ty...jeśtescie młodymi ludzmi...dorosłymi... w podeszłym wieku....jedziecie na impreze...jedziecie do rodziny na impreze wracacie do domu....jedziecie do wnuków skąd wiesz ze dojedziesz i wrocisz,,,,nie nawidzę takiego gadania gdzie określa się tych co mieli wypadek ze jechali ...brawura... słuchajcie tak miała byc...ciezko jest pogodzić z myslą ze oni nie wrócą...oni tez mieli plan.. chcieli być z rodziną na wigilii...podzielić sie opłatkiem...świętować narodzenie Jezusa....pójść na pasterkę...mieli plan na sylwestra...i co nie dojechali...i oceniajcie nikogo jeżeli jestescie w sytuacji jaką odniosła rodzina....wigilia była smutku...żołoby...smutku....zamiast być na sylwestrzei szykować się na niego...byli chowani do grobu...nie zobaczyli o północy przywitania roku...mieli plany...marzenia jak my wszyscy...wyszli i nie wrócili...ci co przezyli walczą o życie...Proszę Was wszystkich nie oceniajcie glupimi ich komentarzami,,, zastanówcie się nad sensem życia...odmówcię za nich modlitwę...
Ciężko się połapać, o ci Ci chodzi, bo problemy z pisaniem masz spore. Chcę wierzyć, że to z żalu za tymi, co zginęli... A co do meritum. Sorry, ale mamy prawo oceniać to, co zrobili. Właśnie dlatego, że zamiast tego dostawczaka, w którego wyrypali, mogliśmy się tam znaleźć my, z naszymi rodzinami. Przez takie debilne zachowanie mogliśmy zginąć. I to nam się nie podoba. Nam, którzy nazywamy ten przypadek właśnie debilną jazdą. Co nie zmienia faktu, że rodzinom współczujemy, że stracili bliskich. I tylko tego. Brawura, to nie to samo, co nieprzepisowa jazda. I nie mają tu znaczenia ich niezrealizowane plany - kierowca popełnił poważne wykroczenie, za które zapłacili jego pasażerowie (jednak nie czterech; trzech, bo czwarty podobno wciąż w śpiączce, ale żyje), ale kto wie, czy nie byli współwinni, bo trudno powiedzieć, czy kierowcy nie podkręcali. Wypadek można jakoś tłumaczyć. Debilne zachowania na drodze wytłumaczyć nieporównywalnie trudniej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 8 z 8

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...