Widzę, że jest jakaś dziwna tendencja, żeby wszystko co podupadło wciskać na siłę miastu. Najpierw PKS, który przez złe zarządzanie wpadł w długi miał pretensje, że miasto nie chce kupić zadłużonej działki- w końcu udało się osiągnąć sensowne porozumienie. Teraz żeni się miasto ze starym dworcem, o którego właściciel nie potrafił przez lata odpowiednio zadbać. To naprawdę takie fajne żeby wciskać miastu, a więc nam podatnikom nieruchomości zaniedbane przez właścicieli?
|
|
Panie redaktorze! Przypuszczam, że w pośpiechu dodał pan w tekście niepotrzebne "nie". Dworzec kolejowy Puławy Drewniane to jeden z wielu zabytków w Puławach. Zmienia to całkowicie sens pana relacji.
|
|
Jak dla mnie nic z tego nie będzie. PKP o tym nie mówi ale dla nich ten dworzec jest jak czyrak na tyłku. Gdyby nie wpis do rejestru zabytków już dawno by go rozebrali tak jak zrobili to z wąskotorową nastawnią na stacji Nałęczów. Te budynki po prostu generują PKP koszty. A jak je rozbiorą - jak wspomnianą nastawnię - to podatku już płacić nie trzeba. I nie piszcie, że z budynku korzystają przewozy regionalne, bo budynek nie ma nawet czynnej kasy - jest od dawna zamknięty. On po prostu stoi. I nic więcej poza tym, że powoli zjadają go korniki. Któregoś dnia się rozsypie. A jak myślicie - dlaczego nikt tego nie chce wynająć? Bo to ruina.
|
|
W latach 80-tych pamiętam jak kupowałem tam bilet do Lublina. Niestety obecnie kasy są nieczynne, PKP nie chce tego trzymać bo im sie nie opłaca zatrudniać ludzi w kasie gdyż dziennie podróżujących z tego dworca można policzyć na palcach obu dłoni... tyle w temacie. PKP obficie funkcjonowało do 1989 roku. Potem to powolne wycinanie stacji, pociągów i wogóle kryzys PKP...
|
|
W tamtym chyba roku lub w 2013 dokonano spalenia na tej stacji magazynów (ciekaw czy były w rejestrze zabytków?) oraz wieży wodnej. Magazyny teraz mają rozebrać... bo to spalona ruina. Stoi tylko murowana część. Szczęście, że ten ktoś nie spalił i dworca. W końcu to drewniana konstrukcja. Trochę szkoda, że nie ma perspektyw na ożywienie tych zabytków, bo kolej z nimi jak i ta stacja jednak wygląda sentymentalnie. Ale jak to się mówi nastały nowe czasy i cyk Walenty, na bok sentymenty. Teraz mamy gospodarkę rynkową i liczy się tylko pieniądz. Jak coś nie generuje przychodu dla PKP jest zbędne. Dotyczy to wspomnianych budowli, które stoją tylko dzięki temu, że są w rejestrze zabytków. Niestety rejestr to tylko papier. Nie powoduje on, że budynki te pięknieją, czy się remontują. W końcu musi to robić obecny właściciel, a nie urzędnik od rejestru zabytków. A molej nie ma kasy. Koło się zamyka.
|
|
Pociagi Przewozow Regionalnych to juz z reguły nowe składy z bydgoskiej pesy. Te stare odeszły do lamusa na szczescie. Przynajmniej ja juz rzadko na nie trafiam.
|
|
Kiedy do użytku zostanie oddane kasyno?To też zabytek niszczejący w centrum miasta.Coś zaczęto remontować i dalej nici z remontu.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|