ale farmazony opowiadacie po pierwsze wał w janowcu przerwało o godzinie 0:20, a w wilkowie juz o 22 słyszeli wybuch dobre sobie.....
logicznie myśląc pękł tam gdzie było dobrze pozornie dobrze bo wszech wiedzący pan wójt janowca pewnie nawet nie zdawał sobie sprawy co sie dzieje wewnątrz wału taki z niego ekspert, wszystko gra polityczna co obiecał kaczor mu za taki pozew nikt sie nie dowie bo brama została zamknięta gdy przyjechał wszech wiedzący w żałobie tańczący jarek, zajechał na 5 minut do janowca do pobratyńca wójta żeby zobaczyć jak powódź której na tej posesji de facto nie było ot wszystko.
|
|
Byłem na wale w Janowcu tydzień temu oglądać skutki powodzi i miejsce przerwania wału. Oprowadzał mnie lokalny urzędnik i w szczerej rozmowie nic nie mówił o zagrożeniu w planach lub realnym wysadzeniu walu. Wał nie wytrzymał na prostym odcinku rzeki, w miejscu gdzie mało kto się tego spodziewał. A powinien ponieważ był to obszar w którym intensywnie rozwijały się zwierzęta a zwłaszcza bobry i krety których nory znacząco osłabiają konstrukcje ziemne. Dowodem tego są miejscowe przecieki wałów gdzie woda wydrążonymi przez zwierzęta kanałami wydostawała się po drugiej stronie wału. takie miejsca po wychwyceniu, co nie jest łatwe, od razu sa przykrywane workami z piaskiem które w kilku miejscach w rejonie przerwania wału są do dziś. Rozmawiałem z lokalna społecznością i kilku lokalnych żuli pod sklepem wspominała o saperach. Ale dla dobra sprawy lepiej to wyjaśnić, aby mało mądrzy ludzie szukający winnych w stratach po powodzi nie mieli pokarmu na swoje chore teorie. Było się trzeba ubezpieczyć !
|
|
te wały to mają chyba jakieś dobre zegary wbudowane...
jakoś zawsze "przerywają się" w środku nocy...
|
|
och, a jaki to był helikopter? ruski? chiński? amerykański? a może warszawski? powiem krótko matołki - w naszym kraju nic nie da się zrobić po kryjomu, gdyby celowo wysadzono wały to na drugo dzień PISałyby o tym wszystkie gazety, myślicie tłumoki, że wał może wysadzić jeden człowiek , jakiś McGaver lub innny Bond, zmieńcie lekarza bo ten was oszukuje, wiem, że musicie koniecznie znaleźć winnego powodzi, ale nie ośmieszajcie się jak ten matołek z Janowca ahoj tropiciele sPISków |
|
Ty to chyba zgodnie z nickiem faktycznie ślepy jesteś. A po kryjomu może i się nie da nic zrobić ale niektórzy jednak próbują - n.p. Rycho, Zbycho i Miro. A jadem tak pluć nie musisz bo słoma to i tak Ci z butów wystaje i nijak tego nie ukryjesz "ynteligencie". |
|
Wał w Popowie też pękł w miejscu nie pilnowanym i nie dostępnym dla obserwatora ze wsi. Te wały przeciwpowodziowe odkąd zostały zbudowane nigdy nie zostały rozmyte z przyczyn naturalnych.
|
|
Przecie to Lecho wykonywał polecenia Jara. A potem zameldował wykonanie zadania.
|
|
Czytam, czytam - i własnym oczom nie wierzę... to jak, przeleciał i wał od razu puścił? Tak od hałasu silnika helikoptera? Albo od powietrza śmigłem pędzonego? Jakież to wielkie bydlę musiało by być - wątpię, czy w Polsce takie helikoptery są... poza tym nie bardzo mi się widzi, aby śmigłami można spowodować takie lokalne spiętrzenie, aby z mety wał zerwało. Paroma silnikami turboodrzutowymi - takimi z F 16 czy wielkiego transkontynentalnego samolotu do przewozu towarów może i tak. A może desant podwiózł, w paręnaście sekund wał rozkopali i odlecieli tym helikopterem?
Poza tym - to BYŁY, SĄ i BĘDĄ tereny rozlewiskowe, żadne wały tego nie zmienią.
Kiedyż w końcu ludzie zrozumieją, że im bardziej będzie się rzeki wałami ściskać, ograniczać, tym gwałtowniejsze powodzie nastąpią? Przecież ta woda MUSI jakoś przepłynąć, a im ciaśniej będzie - tym wyżej się podniesie, tym silniej, gwałtowniej będzie wały NISZCZYŁA... Prosta fizyka na poziomie szkolnym o tym uczy... To co, z betonu je robić NA CAŁEJ długości rzeki? Powodzenia...
No chyba że - a niech się rozleje, sąsiednią gminę zmyje - byle by nie u nas...
Kto buduje się na terenie rozlewiskowym - musi być przygotowany, że - prędzej czy później, ale NA PEWNO woda zabierze mu dobytek. I NIC TEGO NIE ZMIENI. Żadne pieniądze, żadna władza (która to władza już tą prawdę zrozumiała, tylko boi się to wyraźnie powiedzieć), żaden człowiek.
Chyba że rzeka zniknie...
|
|
a kolega/kuleżanka to chyba z Kazimierza tudzież Warszawy pisze ? Fakt, jest takie że masz rację, tereny zalewowe będą, ale dlaczego akurat teraz stało się tak, że wały które nie powinny przemoknąć nagle w nich stała się wyrwa? Nie czytasz wszystkiego, nie śledzisz, gdybyś czytał wiedziałbyś, że ludzie dzień po przerwaniu wału pisali o tym że coś jest nie tak, że były jakieś wybuchy, że coś słyszeli - dalej łudzisz się, że wszyscy ludzie są dobrzy i słitaśni i nigdy w życiu nie wyrządziliby krzywdy drugiemu człowiekowi? Mam nadzieję, że to tylko Twoje złudzenia, i wyobraź sobie, że aby ratować Warszawę, tudzież sam Kazimierz Dolny ludzie są zdolni do wszystkiego oczywiście w wypadku gdy będą mieli bardzo dobrze za to posmarowane. I wtedy nikogo nie obchodzi co się stanie z ludźmi na terenach zalewowych, bo to przecież tereny zalewowe więc da się to wszystko wkleić w "koszty" i jakoś po cichu umknie. Ni chu**a! Mimo iż nie jestem z tego terenu będę walczyć ostro, aby dostało się temu kto wiedział, że coś takiego jest zorganizowane. Jak zwykle Lubelszczyzna dostaje po du*ie za nic. Skoro mówisz, że tereny zalewowe istnieją, to dlaczego nic nie mówisz na temat Warszawy? Przecież tereny Portu Praskiego to tereny zalewowe, również tereny w okolicach trasy Wybrzeże Gdyńskie to tereny zalewowe, Wał Miedzeszyński itp. I jakoś dziwnym trafem no popatrz ich nie zalało! |
|
A może już czas zacząć budować wały(!) a nie robić nasypy z samej ziemi i piasku i dziwić się,że się rozmywają i przeciekają .
Woda jest silnym żywiołem i byle pagórki wzdłuż koryta jej nie zatrzymają,niestety!
Te "nasypki"zdają egzamin,kiedy rzeka płynie spokojnie, ale nie wtedy,gdy nadchodzi "wielka i silna woda"....
|
|
Jak nie było słychać jakiegoś wybuchu ładunku to helikopter nic nie mógł zrobić (chyba że miał doczepioną wielką łopatę ).
Niech poda jeszcze do sądu samoloty które latają nad lubelszczyzną, bo przecież zostają za nimi "podejrzane" chmury
Jak ktoś jest mniej inteligentny niż wymaga tego zajmowane stanowisko to niech się lepiej nie wychyla publicznie.
|
|
Jeśli ktoś nie był na wałach i nie widział jak helikopter śmigłami potrafi naruszyć konstrukcję wału, to niech się nie wypowiada! Strażacy z Opola i okolicznych wsi 26 godzina obkładali wały, sypali piasek do worków, a wystarczy, że przyleciał helikopter i i siłą powietrza naruszył konstrukcję. Po zgłoszeniu sprawy do żandarmerii stwierdzili, że helikopter się pomylił... Chcą ochraniać Kazimierz, a niszczą życie i jedyne źródło dochodu naprawdę ubogich ludzi. Przecież gdyby w części zalało Kazimierz bez problemu dostałby dofinansowanie jako stolica kultury od organizacji międzynarodowych.
|
|
lekarz nie poinformował że samowolnie leków odstawiać nie można!!!!!!!! |
|
Kazimierz Dolny żydowskie miasteczko w którym prestiżem jest zamieszkać dla buraka z Warszawy, straż graniczna wie jak ważne to miejsce dla POLAKÓW lepiej zatopić Wilków byle by pasożyty warszawskie i dorobkiewicze nie stracili!!!
ZASTANÓWCIE SIĘ CZY LUDZIE KTÓRZY UTRACILI SENS ŻYCIA NASTĘPNYM RAZEM NIE ZAJMĄ SIĘ TYM MIASTECZKIEM!!!!!! POWÓDŹ MU NIE ZAGROZI ALE INNE ŻYWIOŁY OWSZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
Czyli piszesz że helikopter zawisł "do góry nogami" i przyłożył śmigło do wału by go celowo uszkodzić? Ponadto śmigło masz w samolocie a w helikopterach są wirniki. Ciekawi mnie też fakt że ludzie wsiadając do śmigłowców jakoś nie "uszkadzają się" będąc 2 metry od wirnika a wał będący od niego kilka jak nie kilkanaście tak, może był z piasku ale bez worków to wtedy zrozumiem. I jak helikopter mógł się pomylić? Chyba nie ma maszyn co same jeszcze myślą? Więc jak już to pilot a nie helikopter. Pozdrawiam |
|
|
|
...farmazonie!!!o tej godzinie to juz miales mozg zalany! |
|
widziałem w zagłobie jak helikopter próbował zabrac na pokład kilka osób, był na wysokosci 5 piętra i strazacy nie mogli podpłynać łodzią z ludzmi , za duze fale były. A co do wałów kępa gostecka upilnowała wały ponieważ wiedzą co to jest powódz,byli zalani kilka lat temu .
|
|
Zbliżają się wybory samorządowe!!!!!
Jak się zrobi zamieszanie to rozgoryczeni mieszkańcy zalaniem wody, może poprą detektywa, który wydedukuje co wał przerwało.
|
|
Wszędzie polityka.
Dlaczego tak bardzo koncentrowano się na wale w Parchatce, który jedwo stał. Żołnierze mówili, że jest jak galareta a jednak go nie przerwało.
Odpowiedź jest prosta. Chodzi o Kazimierz, ale nie tylko. Nie od dziś wiadomo, że we Włostowicach mieszka poseł PO Karpiński.
Niech zalewa Wilków, Janowiec - Włostowic ma nie zalać.
|
Strona 2 z 5
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|