Pracownik Stokrotki: Karzą nas nawet za brak "dzień dobry

W Lodzi w ,stokrotce,przy ul Plantowej robi sie wszystko.Obsluguje sie klientow,w brudnym ,smierdzacym fartuchu,w ktorym przed chwila mylam kibel,dotykalamnim rozne smrody,a teraz stoje za lada i kroje kielbase,podaje ja,jak i mieso i inne produkty.Kobiety wszedzie tylko nie tu, jest wiele innych przyjaznych sklepow,nie wierzysz to zglos sie tu by przekonac sie na wlasnej skorze,ze tak jest.Z tym ze Ci zgina pieniadze tez sie musis, liczyc,jak tu juz ktos wspomnial,kierownik to dupa,nieczula dupa.Nie dba o pracownikow,nie ma zamknietych szafek,sa rozpieprzone,wszystko trzymadz na wieszku,wyczyszcza Cie z Twoich ciezko zarobionych pieniedzy.Wiem,bo ktos z mojej rodziny tam pracuje i byl umnie na garnuszku prawie miesiac,okradli, przychofza tezz agencji pracy,wiecniewiadomo kto.Pozdrawiam .

Mama i babcia nauczyły mnie,ze to ja pierwsza mówię "dzien dobry" wchodząc do sklepu lub gdzie indziej. Nie rozumiem tego parcia i zmuszania pracowników do płaszczenia sie i korzenia przed klientami. To jest chore!. Pora to zakonczyć.

JA TWIERDZE ZE NIECH KTOSI ZOBACZY LUB ZATRUDNI SIE W STOKROTCE I ZOBACZY JAK TAM JEST WIERZE IM BO ZNAM TĄ SPRWĘ I ROZMWIAŁEM Z KIEROWNICZKĄ OGULNIE TO JEST NIE DO PRZYJENCI NIGDY NIE PRACOWŁEM I NIE PRACUJE I WOLE BYCI NA ZSIŁKU CHOCIAŻ Z TEGO TERZ NIE KORZYSTAM TO CO SIĘ DIEJE W TYCH POJEBNYCH MOLECHAH TO JEST CHORE JAK KTOSI NIE WIRZY TO NIECH SIE ZATRUDNI NIDODAM DO RZADNEGO KOMENTARZA NIC

super obsluga na stoisku miesnym na niwie to mala poni z pasemkami jest szybka i mila lubie jak mnie obsluguje prosze premie dla njej wiecej takich ekspedientek pozdrawiam klientka :) :) :) :) :) :D :D :D :D

Hahaha juz przestancie narekac zalosne cip...... Zwolnijcie sie, albo zgrajcie i odejdzcie wszystkie inaczej bedziecie zalosne dalej. Upssss, jest jeden problwm kazda kazda ma gleboko w dupie i patrzy tylko na siebie, wiec nic nie ugracie hehehe standard w tym kraju i tym spoleczenstwie nazekacie a sprzedalibyscie drugiego za lyzke wody. Zenada kurwa, wymagacie szacunku a sami siebie nie szanujecie TO BEDZIECIE KARANI I JEBANI W DUPE. PRAWDA BOLI!!!! Co?

To wszystko prawda mam to na codzień, to jest chore!!!

tak zgadza sie praca tam jest chora za marne grosze moze ktos nie ma innej i tam musi pracowac ale ktos za to powinien sie ostro wziać za całą sieć STOKROTKI

W stokrotce zwykły pracownik ma 1400 a z ca 1800 to jest chore

Pracuje w Stokrotce w Szczecinie i nie wierzę w to, co usłyszałam. Jeżeli jedna kasjerka nie powie dzień dobry polecam i zapraszam ponownie i zobaczy to tajemniczy klient wszyscy w Stokrotce nie dostają podwyżki. To jest chore !!! Dlaczego wszyscy mają mieć problemy przez jednego kasjera. To ten kasjer nie musi dostawać podwyżki, ale dlaczego inni nie? Czasami jest taka kolejka, że nie masz czasu nawet na myślenie o zaproponowanie produktu. Jeżeli klient chcę to sam sobie weźmie. Wystarczy , że kasjer powie Dzień dobry i do widzenia. Im nie zależy na podwyżkach dla pracowników, bo robią to specjalnie, żeby nikt nie dostał podwyżki. A jak dostanie to marne 75 . zł.

syf i nic wiecej

W pełni zgadzam się z poniższymi komentarzami!Ja opiszę sklep w Katowicach. Stokrotka,to syf jakich mało. Gnębienie i poganianie pracownika na porządku dziennym. A jak się sprzeciwisz,to już masz przerąbane. Szukają gdzie i za co cię ukarać. Czas pracy piszą jedne, a zostajesz po kilkadziesiąt min.później. Zmuszanie do mycia podłóg mopami i CIFEM, gdzie jest żywność, tego robić niewolno.Jedna osoba na trzech stanowiskach, za mało ludzi do pracy i czasem pracujesz po 10-12 h. Za wszystko kary i nagany. Tak nie może być! Trzeba coś z tym zrobić. Przez tych kierowników,co ich szkolą ,jak poniżać pracowników, doprowadziły mnie do tego że musiałam się zwolnić. Ponieważ wysiadałam psychicznie i fizycznie!...Ludzie których spotkało taki los,lączmy się żeby zrobić porządek!!! Ukarać winnych!!!

Witam .to prawda praca w Stokrotce to nic dobrego.dziewczyny na kasie muszą i dokładac towar.obsługiwac na kasie i byc na kazde zawołanie.Dzial miesny-wyłóz =,dołóz, towar i wody .upiecz bułki,a jak nie ma chwileke klijentów to palety do rozładowania na sklepie.i to ruchy.bo kierownictwo woli pic kawke z dostawcami i plotkowaca 10 przy 170 god,na 3/4 etatu dostajesz człowieczku 1000 zł wypłaty

krzysztof zastępca w karpaczu to gej aż na kilometr czuć , jaki po***y gościu 

Odeszłam ze stokrotki w Elblągu. Odradzam wam tam pracę. Przez większość dnia jest tak: nie wiesz co masz robić, każdy kierownik mówi ci co innego. Nudziłam się w pracy. W największy ruch (w sobotę) wysłali mnie do pracy na kasie. Prawie że cały dzień tam siedziałam a było paru kasjerów na zmianie. Jedna do mnie z chryją że powinnaś powiedzieć że idziesz na przerwę na kase to bym postała za ciebie. A ona zalogowana też na kasie była bo ja to widziałam na ekranie. Zrobiłam manko na 200 złotych. Jako iż to moja pierwsza praca przeżywałam to. W nocy spać nie mogłam. A na drugi dzień co. Kierowniczkę gówno obchodziło to że nie czuje się na siłach pracować z kasą fiskalną. Wsadzili mnie do najgorszej kasy bo był tam alkohol i papierosy. Musiałam ludzi młodych sprawdzać bo inaczej to mandat bym dostała. Jak kierowniczka mi się nie wpieprzała w robotę to szło mi na kasie dobrze. A jak zaczęła bo miałam kazdemu wciskać magazyn stokrotka, saszetki Ice Age. Odeszłam po tygodniu za porozumieniem stron. A kierowniczka nalegała na okres wypowiedzenia. I jeszcze jej odzywki że tak w panią wierzyłam, a druga z ochrony że czemu nie chce dać sobie pani szansy. Że z kimś mogłam być na kasie. Myślałam sobie że co proszę. Na początku jakoś mi tego nie powiedzieli. Zapominali o pierdołach mówić, żle mnie wdrożyli. Każdy pracownik miał co do roboty. Ja się nudziłam.

Wszystko to prawda co tu jest napisane o stokrotkach. Przenoszenie ludzi przez rko mało ludzi na zmianie wlazenie do d.... klientowi za marne pieniądze to standard.Na przerwie dzwonek na kase nie zjesz spokojnie bo kolejka na st.mięsnym tak samo.I te głupoty co wymyśla góra.Kiedy przejrza na oczy i zobaczą co się dzieje w sklepach i dlaczego ludzie sie zwalniają.

U mnie w pracy ostatnio było zebranie i normalnie przy wszystkich kierownik mi oznajmił ze mam kare za to ze  zepsułam mu grafik w marcu ( miałam  zapalenie oskrzeli) i dał mi kare na kwiecien wszystkie  drugie zmiany i w kazda niedziele pracuje. Czy to jest zgodne z prawem? to jest normalna zemsta (szkoda ze nie mam jego słow nagrane.

To są obozy pracy 

Uczyli zawsze rodzice ze ten kto przychodzi mowi dzien dobry ale to nie tylko o to chyba chodzi?

Kto naglosnil? Gdzie mozna o tym poczytac? Bo ja widze ze kazdy opisuje swoje odczucia wobec firmy i dalej nic dzien dobry reklamowka a moze batonika w promocji ludzi to drazni ale lataja na skargi i zawsze maja racje 

Do mediów żeby nagłośnili jaka praca w stokrotce