Prezes Grupy Azoty Puławy: Jesteśmy czempionem inwestycji w regionie

Niech ten zwycięzcza/pewnie z PO/ powie ile procent w grupie Puławy mają Rosjanie?

Tego pana dni sa policzone oby sie nie sprawdzil scenariusz z elektrpwnia gazowa ktora bedzie droga i nieoplacalna

Ten zwycięzca jest prezesem Grupy Puławy a udziałowcem jest polska firma w ponad 95proc. Coś ci się noworocznie pislamizuje.

Te 5 procent to panaa Kwiatkowskiego kolegi poprzedniego ministra skarbu za czasow P o

Te 5 procent to panaa Kwiatkowskiego kolegi poprzedniego ministra skarbu za czasow P o

Głupoty piszesz pisuarze, te 5 to moje i innych drobnych akcjonariuszy.

A czemu się nie chwali że niektóre inwestycje okazały się klapą i poszły na to grube miliony

Chwalić to się będzie Kaczyński za kilka miesięcy,gdy już spier..li wszystko i nikt już  z nim nie będzie chciał rozmawiać,ani nawet patrzeć na niego,wspomnicie.

To bardzo dobrze że ZA dobrze stoją i się rozwijają myśle, że więcej przyjęc będzie do pracy.

Jak masz wujka w dyrekcji ZA to może pracę dostaniesz - inaczej nie masz szans.

Jeździłem tam po towar, to traumatyczne przeżycie. Cały parking "bezdomnych" kierowców przed zakładem, wielogodzinne kolejki, toy-toy dla kierowców koło pakowni saletry. I najgorsze: pakownia saletry w big-bagach w zimie w nocy będąca chyba zabytkiem manufaktury z XIX wieku. Na szczęście magazynierzy spoko i pomocni, bo gdyby nie oni, to byłoby to miejsce zbiorowych samobójstw zdesperowanych kierowców. Załadunki na kilka WZ-ek, jazda na wagę w tą i z powrotem, pomyłki Panów Spedytorów dzielących big-baga na pół w wyniku czego trzeba odstać do następnego dnia, bo Pan Spedytor pracuje tylko do 15.  Do tej pory budzę się z krzykiem jak mi się to przyśni, a na dźwięk słowa Puławy dostaję gęsiej skórki. Oczywiście z Panaprezesowych okien tego nie widać.

 

Jak masz wujka w dyrekcji ZA to może pracę dostaniesz - inaczej nie masz szans.  

Niedługo to się skończy. dobrze że PiS wygrało. Znam osoby co bardzo sie interesuja przyjęciami osób WYBRANYCH. I tam też są KRETY.

mam nadzieje ze po zmianie zarzadu i radzie nadzorczej odbędą sie jasne kryteria przyjęcia do pracy, a nie tylko powiązania z po i karpiem puławskim buru  

Staram się o pracę na zakładzie ale na razie bezskutecznie. Spełniam wszystkie kryteria oprócz jednego - nie man wujka w dyrekcji jak piszecie. Jeżeli azoty inwestują mam nadzieję że wreszcie dostanę tą wymarzoną prace. Nie interesuje mnie PiS ani polityka jedynie praca w normalnym zakładzie. To jest jedyny zakład w okolicy który dobrze prosperuje i można w nim pracować do emerytury.

Po zmianach pracę będą dostawać zasłużeni dla pislamu. Ludzie obudźcie się!!

Jeździłem tam po towar, to traumatyczne przeżycie. Cały parking "bezdomnych" kierowców przed zakładem, wielogodzinne kolejki, toy-toy dla kierowców koło pakowni saletry. I najgorsze: pakownia saletry w big-bagach w zimie w nocy będąca chyba zabytkiem manufaktury z XIX wieku. Na szczęście magazynierzy spoko i pomocni, bo gdyby nie oni, to byłoby to miejsce zbiorowych samobójstw zdesperowanych kierowców. Załadunki na kilka WZ-ek, jazda na wagę w tą i z powrotem, pomyłki Panów Spedytorów dzielących big-baga na pół w wyniku czego trzeba odstać do następnego dnia, bo Pan Spedytor pracuje tylko do 15.  Do tej pory budzę się z krzykiem jak mi się to przyśni, a na dźwięk słowa Puławy dostaję gęsiej skórki. Oczywiście z Panaprezesowych okien tego nie widać.

cały parking - bo jest zbyt, to są i odbiorcy; "bezdomnych" kierowców - czyli jakich? poza tym kierowcy mają do dyspozycji ogrzewaną poczekalnię (całkiem sporą), prysznice, toalety; dzielących BB na pół - jak pracuję tyle lat to jeszcze nie widziałem na oczy dokumentu z połówką big-baga, a przerabiam ich codziennie grubo ponad setkę; jak już krytykujesz to rób to uczciwie.

a o załadunki na kilka wuzetek to możesz mieć pretensje do odbiorców, a nie do Logistyki, nikt nie wystawia dwóch papierów na jedno auto z powodu swojego widzimisię.

Ten zwycięzca jest prezesem Grupy Puławy a udziałowcem jest polska firma w ponad 95proc. Coś ci się noworocznie pislamizuje.

Dokładnie. Przy czym spółka się nazywa Grupa Azoty Zakłady Azotowe "Puławy" S.A. (w skrócie Grupa Azoty Puławy). Grupa Puławy to nazwa grupy kapitałowej http://www.pulawy.com/376-grupa-pulawy/lang/pl-PL/default.aspx

Głupoty piszesz pisuarze, te 5 to moje i innych drobnych akcjonariuszy.

  4% żeby być precyzyjnym ale to w sumie nie ma znaczenia dopóki się tu wszyscy w politykę bawią. po co nie wiem, jak spółka prosperuje dobrze to na jakiego grzyba rewolucję robić. brak logiki :D

cały parking - bo jest zbyt, to są i odbiorcy; "bezdomnych" kierowców - czyli jakich? poza tym kierowcy mają do dyspozycji ogrzewaną poczekalnię (całkiem sporą), prysznice, toalety; dzielących BB na pół - jak pracuję tyle lat to jeszcze nie widziałem na oczy dokumentu z połówką big-baga, a przerabiam ich codziennie grubo ponad setkę; jak już krytykujesz to rób to uczciwie.

  To mało widziałeś, bo mi jakiś Pan Urzędnik 2 razy podzielił BB na pół i raz wypisał 20 palet mocznika zamiast 19-tu zapominając, że paleta też waży kilkanaście kilogramów i przeładował auto. Przez co 3 razy przestałem koło rampy od popołudnia do następnego dnia czekając aż Pan Urzędnik przyjdzie wypoczęty do pracy po nocy spędzonej we własnym ciepłym łóżku u boku własnej ciepłej żony i po obfitym śniadaniu zjedzonym we własnej kuchni, a nie w kabinie samochodu i poprawi swoje błędy.  Co do poczekalni - Najważniejszy Pan Logistyk może spróbować spędzić w niej 24 czy 48 godzin jak ci "bezdomni" kierowcy, którzy mieszkają na parkingu w oczekiwaniu na załadunek zamiast wracać do domów, żon i dzieci.   

cały parking - bo jest zbyt, to są i odbiorcy; "bezdomnych" kierowców - czyli jakich? poza tym kierowcy mają do dyspozycji ogrzewaną poczekalnię (całkiem sporą), prysznice, toalety; dzielących BB na pół - jak pracuję tyle lat to jeszcze nie widziałem na oczy dokumentu z połówką big-baga, a przerabiam ich codziennie grubo ponad setkę; jak już krytykujesz to rób to uczciwie.

No więc właśnie, trochę obiektywizmu czasem nie zaszkodzi. Prawda jest taka że zawsze się znajdzie ktoś komu "nie pasi", pry tej ilości towaru, samochodów, ludzi też się różne rzeczy dzieją ale też nie przesadzajmy, bo gdyby tak było jak niektórzy tu opisują to by na pewno sprawa się szerzej rozeszła. A tak wiadomo, że to jakieś jednostkowe przypadki. To nie ma co rozdmuchiwac, rozumiem, też nie lubię tracić czasu ale z drugiej strony też nie można mieć o wszystko pretensji do firmy