Najwięcej zawiniła dyrektorka tej placówki ,bo nie wieżę by o niczym nie wiedziała ,to bzdura którą próbuje się bronić, jest WINNA zaniedbania i wielu innych przewinień ,a że nie potrafi panować nad sytuacją,należy zwolnić by nie czyniła na tym stanowisku dalszych szkód !A jeżeli zostanie będzie to znaczyło że układy zadziałały!!!i w Polsce naprawdę jest tylko gazetowa sprawiedliwość!.
|
|
o takich sprawach wie się w szkole. I dyrektorka i inni nauczyciele i uczniowie i ich rodzice na pewno wiedzieli o wrednym zachowaniu uczniów. Podejrzewam, że nikt OFICJALNIE tzn.na piśmie nie zwrócił się do dyrekcji o zrobienie porządku z takimi uczniami a więc wszyscy udają że nic nie wiedzieli. To jest hipokryzja. W innych szkołach to samo się dzieje.
|
|
bzdury gadacie - nie wiecie co się dzieję w szkołach a gadacie dyrdymały. Obecnie mlodziez ma w telefonach futrzaka ect. Nie ma się co podniecac - a ukrucić nie da rady. Najlepszym środkiem jest odrzucenie.
|
|
Wizytacje, kontrole, to jedna wielka lipa. Przyjadą, czepiają się głupot w papierkach, które produkuje się w tonach, bo wizytacja chce je zobaczyć. Muszą być plany raz takie - raz siakie, bo za rok się okazuje że to co było do tej pory to już niedobre. Sprawozdania z byle pierdnięcia, wykresiki, analizy, wnioski, wynioski, samooceny, co się udało, co chciało się zrobić, co się zrobiło, czego się nie zrobiło, dlaczego się nie zrobiło, co jest potrzebne, żeby się zrobiło (i tak wiadomo że pieniędzy na to nie będzie).... nie przesadzam, naprawdę tak jest. Wizytator pójdzie na wyreżyserowaną hospitację, jak to pięknie się dzieci uczy (przygotowanie takiej pokazówki na jedną lekcję to parę godzin szukania, planowania, wymyślania. Dziennie 5 lekcji - kto by to zrobił w realu???) Zamiast zainteresować się atmosferą w szkole i ewentualnymi problemami trzeba zająć się najważniejszym: biurokracją. Bo papier najważniejszy. Efekt: po kontroli szkoła dostaje ocenę wyróżniającą. A realia? Tak niestety jest w każdej szkole, i wszystko wygląda cacy dopóki nic się nie wydarzy.
|
|
Zastanawia mnie dlaczego zaden z nauczycieli "mechanika" nie powie jaka jest atmosfera w szkole ? W jaki sposób byli traktowani przez panią dyrektor ? Dyrektorka i tak zostanie na "stołku" a oni wolą siedzieć cicho by mieć pracę. Wielki szum medialny , ukarani dla przykładu i tyle. Dziękujemy pani dyrektor za wspaniałą promocję Ryk .
|
|
Prawda jest brutalna:W mechaniku każdy drży o siebie.Nikt się nie narazi dla kolegi.Nikt tez nie powie niczego głośno.Lepiej po opłotkach,nie?A że pani dyrektor ma taaaaaaakie plecy,to już wszystko staje się jasne.Też się zastanawiam czemu większość ustępuje szczuplutkiej mniejszości.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|