Z treści tego artykułu wynika że jest zgoda spóldzielni - ale z drugiego balkonu tego samego mieszkania. Ale ci państwo nie liczą się z innymi i chcą zniszczyć "chodniczek" jak sami go nazywają oraz zastawić dostęp do pomieszczeń spółdzielni. Ten chodniczek był wykonany za pieniądze spółdzielców i kosztował pieniądze. Był ułożóny w jakimś celu. No to o co chodzi, zgodnie z zasadą własności każdy właściciel ma prawo dysponować swoim majątkiem, zatem i władze spółdzielni mają prawo korzystać ze swoich pomieszczeń, a pozostali mieszkańcy z tego "chodniczka".
Widać z tego że ci państwo nie liczą się z nikim i niczym - liczy się tylko ich. Coś mi tu śmierdzi.
Nie prowadzą negocjacji ze spółdzielnią tylko biegają do gazet.
Bez uzyskania zgody spółdzielni wystąpili o dofinansowanie i rzekomo pieniądze przepadną.
Z opisu wynika, że piniądze nie przepadną, bo jeszcze nie zostały jeszcze im udzielone. A może w ogóle nie będą przynane.
Skoro jest zgoda na windę z drugiego balkonu to o co chodzi ?
Na jakiej podstawie napisano że takiej zgody nie ma. Według tego co zapisano o zastawieniu dostępu do pomieszczeń spódzielni i uszkodzeniu "Chodniczka" widzę że raczej ci państwo robią duże zamieszanie i nie liczą się z niczyją własnością.
Jakaś dziwna sprawa.
|
|
Dobra dobra ale może jednak by tu się przydało trochę empatii ?
Sądzę iż Ci ludzie mają prawo iść ze swoim problemem gdzie tylko zechcą tak samo ja np. mam prawo zadzwonić na staż miejską jak mi ktoś zastawi wjazd a nie szukać winnego na własną rękę.
Osobiście znam przypadek gdzie środki finansowa na tego typu działania mogły przepaść więc nie sądzę że to jakaś ściema.
|
|
Człowieku, nie potrafisz czytać? Napisali, że z drugiego balkonu jest dużo drożej. Takiego dofinansowania nie dostaną. I ocazywiście, że walczą na wszelkie sposoby, bo zdrowie ludzkie i życie jest ważniejsze od "chodniczka". Ciekawe czy w ten sam sposób zachowywałbyś się, gdyby Tobie spółdzielnia robiła problemy o głupoty, a Twoja bliska osoba od 6 lat nie wychodziłaby na zewnątrz.
|
|
Kochany redaktorku a sprawdziłeś jakich papierów chce Centrum Pomocy Rodzinie żeby dać dofinansowanie na te winde. To te same kwity których chce spółdzielnia żeby z czystym sumieniem dać zgode i nie dać ciała. To jak taki kłopot żeby dać je spółdzielni to jak Centrum Pomocy Rodzinie obiecało kaskę. Dlaczego nie chciałeś podobno spotkać się z prezesem spółdzielni żeby obejrzeć dokumenty jakie ma w sprawie, czy może wyszłoby że nie jest tak jak napisałeś i jak mówią B-cy. Trzeba było oglądnąć TVP Lublin bo tam jeden pan od Centrum Pomocy Rodzinie mówił że dopiero czekają na te odpowiednie kwity od B-ich potrzebne na dopłate a podobno wcześniej z centrum przesłali je do spółdzielni. Normalnie cuda nie widy albo kreatywno - wirtualna rzeczywistość made in PCPR. Gratuluje dociekliwości ucz się pan dziennikarstwa od bardziej dociekliwych i pracowitych niewiast potrafiących zrobić materiał z dystansem bo redaktorka TV Lublin pofatygowała się do wszystkich którzy mają do powiedzenia coś w temacie a tekścik pana od budownictwa był wielce ciekawy bo pachnący kozą (dla zainteresowanych strona Zdarzeń tvp lublin z materiałem M. Orłowskiej http://ww6.tvp.pl/6622,20090520907402.strona szczególnie polecana w celach szkoleniowych dla „redaktora” .
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|