Urzędnicy z Puław na wojnie ze sklepem monopolowym. Chcą go zamknąć

Jedyne co przykuwa moją uwagę w tym artykule to strój pani.

Mieszkam tam, i jest ten sklep uciążliwy, chlanie, szczanie, wrzaski, spać w nocy nie można, teraz pól biedy w okresie zimowym okna pozamykane i z powodów niskich temperatur mniej "imprezujących" w lecie masakra ... Na inne sklepy nie ma co zrzucać winy są maksymalnie czynne do 22- 23 a wrzaski do 4 rano ...

Ale to sklep chla, szcza i wrzeszczy? Raczej nie... To nie zrzucaj winy na sklep.

A to akurat bardzo dobrze, że walczyła z prostytucją i tym koszmarnym sklepem. Mieszkam na przeciwko i mam szczerze dość. Oczywiście, że sprzedaje się tam alkohol nietrzeźwym. A mój chłopak został dotkliwie pobity przez bandę stojącą pod tym sklepem. Poza tym ludzie przed drzwiami piją alkohol i pani właścicielce to nie przeszkadza. Sąsiedzi mają mnóstwo zdjęć i filmów potwierdzających ten proceder. Policja wie o wszystkim. A jak było nagranie programu to nie przyszły 3 sąsiadki tylko kilkadziesiąt osób

To skargę na policję trzeba złożyć, jak wiedzą i nic nie robią z "bandą stojącą pod sklepem"

A dlaczego ściana tego sklepu jest czerwona?

A może by tak Urząd Celny zainteresował się tym automatem hazardowym co stoi w tym sklepie. Zgodnie z ustawą nie powinno go tam być.

Co wogóle niektórzy tu piszą to mi się flaki wywracają. to nie sklep szczy i chla i wrzeszczy. Od kiedy ten sklep funkcjonuje zlikwidowali nam ławki, kosze, winogron nad schodami, który był tyle lat. i to pewnie nie wina sklepu. Nie było go był spokój. Więc co niektórzy nie powinni zabierać głosu.

Co wogóle niektórzy tu piszą to mi się flaki wywracają. to nie sklep szczy i chla i wrzeszczy. Od kiedy ten sklep funkcjonuje zlikwidowali nam ławki, kosze, winogron nad schodami, który był tyle lat. i to pewnie nie wina sklepu. Nie było go był spokój. Więc co niektórzy nie powinni zabierać głosu.

To nie zabieraj bo to nie wina sklepu (ani właścicielki), a pijanych debili, którzy nie umieją się zachować po wypiciu. A także wina lokatorów, którzy nie zgłaszają na policję, albo policji, że nie reaguje na zgłoszenia. A jeśli policja nie reaguje na zgłoszenia to również jest wina lokatorów, że tego nie egzekwują u komendanta. Proste. /idąc Twoim tokiem myślenia to zamknijmy wszystkie kopalnie, bo przyczyniają się do powstania smogu.

Mieszkam na osiedlu od wielu lat i wiem, że problem nie leży po stronie sklepów z alkoholem tylko z klienteli takich sklepów. Przed otwarciem sklepu również były problemy z zakłócaniem ciszy nocnej pod wspomnianym winogronem czy całonocnymi imprezami na boisku. Osobiście mi to przeszkadzało bo mam małe dzieci które w nocy nie mogły spać, no ale cóż - też byłem młody. Jednak te incydenty nie były tak nagłaśniane w mediach. Na osiedlu od lat tworzą się grupki młodych gniewnych i tych starszych wyjadaczy, którzy spotykają się pod sklepami. Widać w tej sprawie rzeczywiście chodzi o coś innego, lub przeszkadza ludziom mniej tolerancyjnym lub pieniaczom. Na koniec proponuję się zastanowić nad faktem, że prowadząc sklep, właściciel utrzymuje siebie i swoją rodzinę, że o pracownikach nie wspomnę. Więc czy wspominany komitet przeciwników sklepu pomoże ludziom którzy stracą dochody? Znajdą im alternatywne zajęcie dochodowe? ps. dla uniknięcia Hejtu nadmienię, że nie jestem klientem sklepu ani powiązany z którąś stroną konfliktu. Trzeźwo patrzę na sprawę. Aha jeszcze nadmienię, że wspominany winogron rosnący nad schodami przed blokiem chyba 13 był kością niezgody od dekady.

Mieszkam na osiedlu od wielu lat i wiem, że problem nie leży po stronie sklepów z alkoholem tylko z klienteli takich sklepów.

Takie sklepy zawsze przyciągają różnego rodzaju meneli. Nie twierdzę, że wszyscy klienci takich sklepów to element z marginesu społecznego, jednak, jak widać to zdecydowana większość. Nie dziwię się mieszkańcom okolicznych bloków, że w nocy chcą wypocząć, przed kolejnym dniem pracy. Liczba takich punktów powinna być ściśle limitowana i usytuowana z dala od osiedli mieszkaniowych. Sama mieszkam w okolicy, gdzie funkcjonował bilard. Dobrze, ze społecznie udało się ten problem rozwiązać. Podziękowania dla Administracji Osiedla Leśna.

Niedługo zaczniecie obwiniać PIS nawet za kiepską pogodę, szkoda slów... A co do tego sklepu to jedyna wina za to co się dzieje można obciążyć ludzi którzy tracą mózg pod wpływem alkoholu, sklep nie jest winny. Są ludzie którzy wypija i potrafią się zachować i tacy których zachowanie jest żenujące!

http://natemat.pl/171987,monopolowe-maja-nowych-hamulcowych-pis-zrobi-z-nimi-porzadek-tylko-czy-klienci-i-sprzedawcy-sie-nie-pogniewaja  

Masakra! Bandy pijaków sikajacych pod smietnikiem....w lecie nawet krzesełka turystyczne sobie rozkładają pod sklepem. Sprzedają w sklepie alkohol nieletnim i nietrzeźwym! Panna właścicielka kłamie! Niech zamkną ten sklep jak najszybciej! Będzie święty spokój! Mieszkam obok i w lecie dzien w dzien dzwonie na policje! Jak nie było sklepu - nie było problemu!

Powinni zamknąć ten sklep! Całe gimnazjum z sp 10 zaopatruje się tam z rana w fajki i piwo, pija i palą pod śmietnikiem osiedlowym lub pod garażami obok boiska. Jak nie było tego sklepu, nie było takiego problemu. A co do żabki - droga paniusiu- to żabka jest czynna do 23, a ta cała hołota imprezuje po północy. Niestety robi się coraz cieplej i znów  w nocy spać się nie da, bo będzie chlanie i darcie mord. I nie mówcie że to wina gówniarstwa, bo jakby nie było tu sklepu to by nie kupowali i nie pili w okolicy naszych ulic i bloków !! 

Ludzie jesteście zawistni !! Odwołując się do komentarza " całe gimnazjum sp 10 zaopatruje się tam w fajki i piwko. .." człowieku masz pojęcie? A w zabce potem pewnie kupują tylko gumy kulki ? Skoro przeszkadza wam sklep blisko szkoły, to Zamknięcie też sklep który znajduje się bezpośrednio przy ZSO 2. Przecież tam przed lekcjami i po młodzież wychodzi po " fajki i piwo ". Ten sklep staje się ofiarą głupich incydentów bo sprzedaje się tam alkohol.. jest porządny bo byłam tam kilku krotnie i widać po właścicielach że obawiają się różnego rodzaju kradzieży i tego czy że ktoś zaraz ich niezaatakuje. Przykro patrzeć jak społeczeństwo wyniszcza siebie nawzajem z taką nienawiścią.

"Powinni zamknąć ten sklep! Całe gimnazjum z sp 10 zaopatruje się tam z rana w fajki i piwo." Hehehe, podstawówka też ;D "jakby nie było tu sklepu to by nie kupowali i nie pili w okolicy naszych ulic i bloków" Pułap irracjonalizmu sięgnął zenitu. Chciałbym być kulturalny i ułożony, ale z takimi głupimi wnioskami się po prostu nie da. Weź człowieku się rozpędź i wypierdol baranka o ścianę. Winą jest lokalizacja sklepu? Czy ty jesteś głupi? Lokalizacja sklepu nigdy nie jest żadną winą. Tak samo winą w takim razie jest umiejscowienie twojego mieszkania. Każdy chce zarobić na tym świecie. Chcecie zamknąć kobiecie sklep bo mieszkacie na osiedlu gdzie jest duzo mlodziezy i macie slabe okna? :) Ja się zawsze spotykałem tam z życzliwością i uczciwością, zawsze pytano o dowodzik więc nie wiem co wy, zawistnicy, wymyślacie.

Co do komentarza autorstwa @Ka... mieszkam na przeciwko tego sklepu i W ŻYCIU odkąd został otwarty nie widziałem żeby ktoś rozstawiał tam leżaki i się wylegiwał na chodniku. Nigdy. Nie jestem ani klientem tego sklepu, ani żadnym znajomym ludzi z tego sklepu, ale gdy go nie było, wcale nie było spokojniej. Panie, które uwzięły się na ten sklep to stare kobieciny, które nie mają najwidoczniej żadnego zajęcia w domu. Są na osiedlu osoby, które im po prostu nie pasują. Karteczki na samochodach na tym osiedlu to norma, patrolowanie okolicy z balkonu to ich hobby. Jeśli ktoś chce się czegoś dowiedzieć o swoich sąsiadach - niech powie zwykłe "dzień dobry" którejś z nich, a od razu usłyszy wszystkie ploty, domysły i opowieści.

" Czy ty jesteś głupi?" Głupi to sam jesteś. Nie chodzi o lokalizację sklepu lecz o to co i komu się tam sprzedaje.   "Chcecie zamknąć kobiecie sklep bo mieszkacie na osiedlu gdzie jest duzo mlodziezy i macie slabe okna?"  Okna to akurat mamy dobre i szczelne. W okresie letnim nie da się spać przy zamkniętych oknach :)  Dużo młodzieży w okolicy tego sklepu to akurat nie mieszka.. Skąd ta "młodzież" przychodzi - tego nie wiem.

Już niedługo w Puławach zostaną tylko zule cpuny i emerytki. Dopóki nie będzie roboty dla ludzi bez żadnych znajomości. A weź się teraz dostan na azoty bez dobrych plecow. Pozdrawiam wyksztalcona bezrobotna pulawska młodzież. I jak tu nie pić alkoholu

To stara prostytutka jakś , kobieta z klasą tak się nie ubiera , z pewnością nie w tym wieku . Stara desperatka zmusza pracownice by ubierały się jak dziwki narażając je na napaści seksualne a wszystko po to by pijaków naganiały

Ty śmieciu ludzi w internecie umiesz obrażać tylko a przed dom się boisz wyjść bo wpierdol dostaniesz żebyś ty nie był iinwalidą jak cię złapie