widocznie nieźle zarabiają i mają motywację do pomocy innym, bo ja jak zarabiam 1400 zł to nie mam siły na nic i z niemocy po pracy siedzę i przeklinam ten kraj,
|
|
Tak samo jak na zachodzie. Ludzie zarabiają tyle, że nie boją się o swoją przyszłość. Zakup podręczników dla dzieci to dla nich nie dramat. Mogą zajmować się ideami wyższymi. Społeczeństwo jest za jednostką i jednostka robi coś dla społeczeństwa. U nas to ewenement. Większość utopiłaby rodaka w łyżce wody, podstawiła nogę, główkowała jak przechytrzyć. Patrz zachowanie naszych kierowców. Domyślam się, że każdy z wolontariuszy zarabia grubo powyżej średniej krajowej, ma czas, pieniądze i siły na wolontariat.
|
|
O jakich wy tu pieniądzach piszecie? Przecież to Zakłady finansują. Wystarczy tylko odrobina dobrej woli, ale lepiej "...siedzieć i przeklinać ten kraj,"
|
|
Wiadomo, że finansowanie jest po stronie ZA Puławy. Chodzi o to, że człowiek tyrający na dwa etaty, liczący każdą wydaną złotówkę nie ma siły być wolontariuszem i pomagać innym, bo sam tej pomocy potrzebuje.
|
|
Dokładnie, nie mówię żeby od razu jakoś chwalić ale warto docenić i przynajmniej nie krytykować bo prawda jest taka że ludzie ciężko pracują, tworzą ten zakład który może rozwijać region. Jak widać też bezpośrednio takie akcje i to m.in. dla dzieci więc BRAWO |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|