Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
@realistka. Pustym lbem to chyba sama jestes! Wiem jakie sa objawy wstrzasu mozgu. Ale one nie zawsze wystepuja odrazu po uderzeniu. Czesto pojawiaja sie dopiero po kilku godzinach (tak jak i w tym przypadku). A i nie po kazdym upadku wystepuje wstrzas mozgu, ktory to lekarze w tym przypadku podejrzewaja, ale nie stwierdzili. Wiadomo, ze dziecko trzeba obserwowac, ale jak nic sie nie dzieje to nie ma potrzeby wizyty u lekarza. Tak tez prawdopodobnie bylo i w tym przypadku. Prawidlowa reakcja rodzicow, ze w chwili kedy nastapily pierwsze objawy pojechali do szpitala, ale wczesniej widocznie nie bylo takiej potrzeby. A jak by taka byla, to podejrzewam, ze opiekunka zareagowala by tak samo jak zrobili to rodzice. Odpowiedzialna jestem na tyle, ze zrobilam kurs pierwszej pomoc (w razie czego..), ale nie jestem na tyle przewrazliwiona zeby z kazdym glutkiem czy kichnieciem do lekarza gonic. Wyluzuj dziewczyno, bo Ci serducho stanie. Taki wypadek mogl sie stac w domu czy kiedy dziecko bylo pod opieka np. babci. Tez by tata na policji zglosil podejrzenie o popelnienu przestepstwa??? Prosze Cie... A skoro przedszkolanki takie zle i nieodpowiedzialne to trzymaj dzieci w domu!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ty pusty łbie !! Dziecko miało wstrząs mózgu przy którym może wystąpić obrzmienie , krwiak oraz zgon dziecka . Przy wstrząsnieniu mózgu towarzyszą uporczywe wymioty i wielko ból głowy i szyji . Sądze , że nie masz dzieci i piszesz takie brednie albo jesteś kompletnie nieodpowiedzialna . Panie powinny zadzwonić do rodziców natychmiast i zgodnie z ich instrukcjami postąpić . Każdy odpowiedzialny rodzic oczekuje wezwania karetki
@realistka. Pustym lbem to chyba sama jestes! Wiem jakie sa objawy wstrzasu mozgu. Ale one nie zawsze wystepuja odrazu po uderzeniu. Czesto pojawiaja sie dopiero po kilku godzinach (tak jak i w tym przypadku). A i nie po kazdym upadku wystepuje wstrzas mozgu, ktory to lekarze w tym przypadku podejrzewaja, ale nie stwierdzili. Wiadomo, ze dziecko trzeba obserwowac, ale jak nic sie nie dzieje to nie ma potrzeby wizyty u lekarza. Tak tez prawdopodobnie bylo i w tym przypadku. Prawidlowa reakcja rodzicow, ze w chwili kedy nastapily pierwsze objawy pojechali do szpitala, ale wczesniej widocznie nie bylo takiej potrzeby. A jak by taka byla, to podejrzewam, ze opiekunka zareagowala by tak samo jak zrobili to rodzice. Odpowiedzialna jestem na tyle, ze zrobilam kurs pierwszej pomoc (w razie czego..), ale nie jestem na tyle przewrazliwiona zeby z kazdym glutkiem czy kichnieciem do lekarza gonic. Wyluzuj dziewczyno, bo Ci serducho stanie. Taki wypadek mogl sie stac w domu czy kiedy dziecko bylo pod opieka np. babci. Tez by tata na policji zglosil podejrzenie o popelnienu przestepstwa??? Prosze Cie... A skoro przedszkolanki takie zle i nieodpowiedzialne to trzymaj dzieci w domu!!!         
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tu faktycznie powinni zawiadomić rodziców ale o czym mowa skoro moje dziecko chodzi  czwarty rok do przedszkola i co roku powtarzam Paniom że jeśli widzą że jest Jej zimno że chodzi w bluzie jak w sali jest ciepło albo narzeka że Jej zimno to żeby dzwoniły po mnie bo na pewno ma temperaturę no ale jak grochem o ścianę. Przyszła już nie raz do domu po całym dniu w przedszkolu z temperaturą 39 stopni. I ile można powtarzać?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kurwa każde kuku i karetka A narzekają na służbę zdrowia Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie czyli jak ludzie pojebani to i dostają to z powrotem Pozatym napisano że zaczęła się skarżyć na wymioty dopiero w domu a nie w przedszkolu czy w drodze z niego
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
CCCC.Przedszkolanka z 35 letnim stażem to niech opiekuje się swoimi wnukami,i ogląda w ciepłych bamboszkach telenowelki brazylijskie:)2.Widac  po wpisie, ze nie masz dzieci i nikt Ci nie bryka po domu, a w pustym łbie hula wiatr.
He he he , nie masz dzieći. Ty pusta Amelio , życzę ci takich dzieci jak ja mam. Są samodzielne , bo byłe wychowywane z głową , a nie jak zabawka traktowne. Z tych wpisów wynika wielka troska o dzieci , twój też , potem wyrastają kaleki psychologiczne z takiego traktowania trzymania parasola nad nimi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moje 3 letnie dziecko nie ma czasu na wolne chodzenie czy ostrozna zabawe, czego skutkiem sa upadki, wchodzenie w duze przedmioty (meble, drzewa, slupy, sciany, drzwi itp..). Siniaki, guzy, strupy sa na porzadku dziennym. Jak mocniej uderzy nalezy pocalowac, przytulic, ewentualnie przylozyc zimny oklad, ale zazwyczaj nie ma na to czasu, zabawa czeka!! Gdybym z kazdym guzem do lekarza jechala, to najlepszym rozwiazaniem bylo by zamieszkac w przychodni.  Jezeli dziecku nic wiecej nie dolega to po co jechac do lekarza??? Takie wypadki zdarzaja sie w kazdym domu czy przedszkolu kilka razy dziennie!!!! To moglo sie zdarzyc w domu pod opieka rodzicow. Czy bez objawow wstrzasu mozgu rodzice pedzili by wtedy do przychodni, bo dziec ma sliwe?? Mysle, ze nie... Kazde dziecko, tak jak uczy sie mowic, chodzic czy rysowac, musi tez nauczyc sie koordynacji ruchow. A na ten rachunek wpisane sa nawet zlamania czy szwy.. Ostroznosci nigdy za wiele, ale nie ograniczajmy dzieci i dajmy sie im rozwijac w naturalny sposob. A wypadki.. Coz, nic przyjemnego, ale dzieja sie w ulamku sekundy i wliczone sa w rozwoj dziecka  ;). A tatus dziewczynki powinnien zamiast tracic czas na pielgrzymki na policje, powinien zafundowac swojej coreczce cudowny dzien pelen zabawy, bo wizyta w szpitalu i cale zamieszanie bylo dla niej wiekszm stresem niz upadek w przedszkolu  :) A opiekunka z 35 letnim stazem zareagowala napewno lepiej niz zrobil by to tata z 3,5 rocznym "stazem" ojcowskim  :) Widzę że jesteś taka jak twój nick. I fajnie że rozumiesz  jak należy   wychowywać  dziecko , by nie wyrosło na kalekę psychologiczną. Bardzo dużo wiem , jak należy postepować , z praktyki bo pochodzę z   wielodzietnej rodziny i sam mam  trójkę dorosłych dzieci. A nawet są wnuki . jednego mam na co dzień , po mimo różnicy wieku , to ja jemu najbardziej imponuję, a on mi, to chyba mam jakieś doświadczenie , jeśli tak mnie traktuje. I wiem że , dziecko traktuje się jak partnera , bo ono wiecej rozumie niż nie jeden dorosły . Dobrze że masz wypośrodkowane widzenie rzeczywistości , gdyby tak większość robiła , nie było by tyle patologi.
 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja sie pytam dlaczego ojciec najpierw zabral dziecko w tym "stanie krytycznym" (niemalze umierajace) najpierw do domu i skazal corke na tak dlugotrwale cierpienie??? Skoro tak zle sie dzialo z jego corka juz w przedszkolu i ta "podla opiekunka" nic sobie z tego nie robila to chyba powinien prosto z przedszkola pedzic na sygnale do szpitala lub natychmiast wezwac karetke, a nie jeszcze niepotrzebnie dziecko do domu ciagnac i tracic bezcenny czas?????? Ludzie!!!! Zastanowcie sie troche!!!! Az mi sie gowna gotuja czytajac wypowiedzi niektorych przewrazliwionych rodzicow!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
He he he , nie masz dzieći. Ty pusta Amelio , życzę ci takich dzieci jak ja mam. Są samodzielne , bo byłe wychowywane z głową , a nie jak zabawka traktowne. Z tych wpisów wynika wielka troska o dzieci , twój też , potem wyrastają kaleki psychologiczne z takiego traktowania trzymania parasola nad nimi.
Dziękuję za takie dzieci- jak były wychowywane przez taką przyziemną i ograniczoną osobę , udającą filozofa i specjalistę od zachowań dzieci!  i do tego nie umiejącą radzić sobie z własnymi  emocjami .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja sie pytam dlaczego ojciec najpierw zabral dziecko w tym "stanie krytycznym" (niemalze umierajace) najpierw do domu i skazal corke na tak dlugotrwale cierpienie??? Skoro tak zle sie dzialo z jego corka juz w przedszkolu i ta "podla opiekunka" nic sobie z tego nie robila to chyba powinien prosto z przedszkola pedzic na sygnale do szpitala lub natychmiast wezwac karetke, a nie jeszcze niepotrzebnie dziecko do domu ciagnac i tracic bezcenny czas?????? Ludzie!!!! Zastanowcie sie troche!!!! Az mi sie gowna gotuja czytajac wypowiedzi niektorych przewrazliwionych rodzicow!!!
No właśnie. Zgadzam się z tą wypowiedzią i uważam, że to matka, która odebrała dziecko z przedszkola i otrzymała informację o zdarzeniu, powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności. Przecież nie dopełniła swoich obowiązków. A w jej sytuacji zwolnienie z ciepłej posadki gotowe. Wrednych ludzi nigdzie nie brakuje. Moje dziecko też chodzi do tego przedszkola, starsze chodziło i uważam, że naprawdę o lepszą placówkę trudno. Panią, którą niektórzy tak bezmyślnie opluwają, również znam i bardzo mi przykro, że tak kompetentną, miłą i oddaną dzieciom i rodzicom osobę coś takiego spotyka. Wszystkim, którzy popierają rodziców dziewczynki w ich bezsensownym poszukiwaniu winnych i robieniu sensacji, radzę niezwłocznie wezwać sobie karetkę - z kaftanem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
moje dziecko chodziło też do tego przedszkola i mogę powiedzieć tylko jedno z cała pewnością, że najpierw powinni wymienić panią dyrektor,a póżniej mało profesjonalne ciało pedagogiczne
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I co teraz będziesz chciała kasę z przedszkola wyrwać , bo dziecko jest juz kaleką z powodu wstrząsu muzgu. Ty sama jesteś świr i tobie trzeba trepanację zrobić i zobaczyć co cię tam uwiera  w tym pustym łbie. Rozdmuchałaś sprawę z powodu guzka. Pomacaj się po głowie czy tobie nie rośnie GUZ z powodu głupoty. Dziecko na drugi raz nie będzie tak brykać , a ty też uświadomisz że ma się zachowywać grzecznie , by panie nie miały problemów.
Cholera bierze na takich debili .Czy twoje dziecko chodziło do przedszkola?Moje tak!Kiedyś poszłam to się przestraszyłam!Usta dziecko miało tak spuchnięte jak po walce bokserskiej!Dwie jedynki górne kołysały się jak na wietrze.Dwie nóżki włożone w jedną nogawkę majtek!!!!!!!!!Jak one dzieci pilnują???Dziecko się bawiło i zapieprzyło w klamkę...a pani przez telefon ''gorącą linię'' prowadziła!!!!!!!!! AMEN
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
He he he czytajac opinie niektórych rodziców, biorąc pod uwage przeczytane tu opinie i liczac ilosc placowek w pulawach, martwie sie niestety, że zbraknie karetek skoro przy kazdym upadku, zderzeniu trzeba bedzie wzywac pogotowie :-) Jesli nie bylo utraty przytomnosci i innych wczesniej podawanych tutaj w watku objawów to po co wzywac karetkę. Wystarczy info o zajsciu przy odbiorze dziecka tyle. I żeby nie bylo mam dziecko w przedszkolu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
moje dziecko chodziło też do tego przedszkola i mogę powiedzieć tylko jedno z cała pewnością, że najpierw powinni wymienić panią dyrektor,a póżniej mało profesjonalne ciało pedagogiczne
Rodziców takich jak ty, którzy wszystkich chcą wymieniać i tylko krytykują, przede wszystkim należałoby wymienić. Mniej byłoby pyskatych, roszczeniowych, co to wszystko wiedzą najlepiej na każdy temat i te same wady zaszczepiają swoim dzieciom.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cholera bierze na takich debili .Czy twoje dziecko chodziło do przedszkola?Moje tak!Kiedyś poszłam to się przestraszyłam!Usta dziecko miało tak spuchnięte jak po walce bokserskiej!Dwie jedynki górne kołysały się jak na wietrze.Dwie nóżki włożone w jedną nogawkę majtek!!!!!!!!!Jak one dzieci pilnują???Dziecko się bawiło i zapieprzyło w klamkę...a pani przez telefon ''gorącą linię'' prowadziła!!!!!!!!! AMEN
Normalnie horror jakiś. Sprzedaj pomysł na film, bo masz super wyobraźnię.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a czemu się uderzyła? nikt nie pilnował? tylko mi nie piszcie ze nie można upilnować bo można tylko trzeba chcieć!!! a panie w przedszkolu to niestety ale teraz nie nadają się na przedszkolanki, a tę panią z 35-letnim stażem to co rutyna w obowiązkach zgubiła?!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Owszem można upilnować, ale zdarza się, że nawet niektórzy rodzice mają problem z poradzeniem sobie z jednym dzieckiem, a co dopiero jak się ma pod opieką ponad 20. Z tego co jest mi wiadome to dziecko było upominane ale i tak zrobiło po swojemu, tak jest jak rodzice nie uczą dyscypliny i na wszystko dziecku pozwalają wtedy nawet najlepsza opiekunka nie jest w stanie poradzić sobie z takim delikwentem.A jeśli chodzi o tę panią to uważam,że jest to właściwa osoba na właściwym stanowisku i mówię to z czystym sumieniem bo ją znam moje dziecko jest w tej samej grupie co Maja,zawsze miła,uśmiechnięta,można normalnie porozmawiać,lepiej moje dziecko nie mogło trafić.Dlatego bardo mi przykro że spotkała ją taka niesprawiedliwość,ale mam nadzieję że wszystko skończy się dobrze i jej imię zostanie oczyszczone. Wg mnie zachowała się tak jak powinna,bo jesli te objawy które wystąpiły po przyjściu do domu miałyby miejsce w przedszkolu to na pewno rodzice zostaliby zawiadomieni i nie byłoby całej tej sprawy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a czemu się uderzyła? nikt nie pilnował? tylko mi nie piszcie ze nie można upilnować bo można tylko trzeba chcieć!!! a panie w przedszkolu to niestety ale teraz nie nadają się na przedszkolanki, a tę panią z 35-letnim stażem to co rutyna w obowiązkach zgubiła?!
Ciebie za to gubi głupota.Na przedszkolankę na pewno lepiej byś się nadawała, więc leć i składaj papiery. A jak już będziesz miała 35 - letni staż pracy, to odezwij sięi podziel wrażeniami z "pilnowania" i rutyny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a czemu się uderzyła? nikt nie pilnował? tylko mi nie piszcie ze nie można upilnować bo można tylko trzeba chcieć!!! a panie w przedszkolu to niestety ale teraz nie nadają się na przedszkolanki, a tę panią z 35-letnim stażem to co rutyna w obowiązkach zgubiła
Chyba dzieci nie masz albo masz maleńkie,które nie jest w stanie się jeszcze uderzyć..Mam dwoje dzieci,nie raz i nie dwa miały guzy na głowie,potłuczone kolana itd..Żeby zminimalizować ryzyko wypadku trzeba by je przywiązać gdzieś w kącie..To są dzieci i niestety są narażone,często przez swoje nieposłuszeństwo na wypadki tak samo jak my kiedyś byliśmy narażeni,to niczyja wina..Przedszkolanka w grupie u mojego syna ma 25 dzieci,chodzi drugi rok i poważnych ran nigdy nie było..Zdarzało się,że kolega go ugryzł,on mu oddał...To są dzieciaczki a pani nie może być przy każdym jednocześnie.. Kiedy moja córka chodziła do przedszkola włożyła sobie kulkę do nosa i też trzeba było jechać na Chodżki żeby wyciągnęli..Do nikogo nie miałam pretensji,przecież to są sekundy a dzieci mają różne pomysły..Nauczycielce naprawdę współczuję,pewnie teraz przechodzi dramat a ojciec tej dziewczynki chyba jakiś narwany i nie miał się na kim wyżyć..Sami pomyślcie ile razy dzieci nabijają sobie guzy i czy zaraz się jedzie z tym do szpitala kiedy nie ma rozcięcia czy innych dziwnych objawów?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ty pusty łbie !! Dziecko miało wstrząs mózgu przy którym może wystąpić obrzmienie , krwiak oraz zgon dziecka . Przy wstrząsnieniu mózgu towarzyszą uporczywe wymioty i wielko ból głowy i szyji . Sądze , że nie masz dzieci i piszesz takie brednie albo jesteś kompletnie nieodpowiedzialna . Panie powinny zadzwonić do rodziców natychmiast i zgodnie z ich instrukcjami postąpić . Każdy odpowiedzialny rodzic oczekuje wezwania karetki
Szyji co to jest ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Normalnie horror jakiś. Sprzedaj pomysł na film, bo masz super wyobraźnię.
Cała prawda,nic zmyślonego!Trzeba było szukać zaraz stomatologa żeby zęby(choć mleczaki)ratować,bo miały jeszcze parę lat służyć.Dziecko nie mogło jeść!A ten horror to ty jesteś!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...