szkoda,że nie pisaliście o Krakowskim Przedmieściu 60 w Lublinie; 2 banki alior i nordea - huk, kurz, koszmar dla mieszkańców. Banki sa śliczniusie a ludzie w oficynie żyją jak 2 stulecia wstecz. Tam mieszka moja mama. na klatce bród i smród, a poza tym lodówa w zimie; i tym samym w domu zimno a rachunki za prąd kolosalne; zapraszamy tam dziennikarzy; gdybym nie wiedziała,że to centrum miasta Lublina to pomyślałabym, że to jakaś speluna w Odessie koło portu
|
|
Weź mamę do siebie i będzie po kłopocie. Stara kamienica i pewno ma właściciela - chętnie odzyska lokum , a mama będzie szczęśliwa u córki. To, że na kladce jest brud i smród to wina lokatorów - każdy posprząta za siebie a nie szczanie na klatkach przez element. Ogrzewanie - hmm bierz po uwagę, że oficyny były budowane dla służby często z gorszych materiałów więc nie dziwne, że w nieremontowanym budynku jest zimno. Bank to dla właściciela nieruchomości pieniadze, lokator to tylko straty i kłopoty na jego własnosci. Niestety taki był system i lokatorów na siłę dawano na prywatną własność i siedzą tam latami. Sytuacja patowa - bo obie strony mają rację, chociaż włąściciel "większą" |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|