|
Prosta droga, a wypadki kilka w miesiącu na jednym odcinku:/ już dawno czarny punkt powinien być od brzezić do struży.
|
|
|
Mijałem ten wypadek chwile po zderzeniu, widok masakryczny czerwone auto doszczętnie skasowane, na środku drogi koło razem z amortyzatorem auto w rowie... Coś strasznego... kondolencje dla rodziny [*]
|
|
|
Zgadzam się z czarnym punktem. Na przeciwko domu mam 2 osoby, które zginęły, ponad 3 lata temu. Czarny punkt przydał by się od obwodnicy Piask do Biskupic
|
|
|
Taaa...prosta ,szeroka trasa ,ale jak oleju we łbach brak no to nie ma na to rady...
|
|
mieszkam w Biskupicach i co do czarnego punktu też się zgadzam, tylko jestem też ciekawa kto kieruje ruchem podczas tego wypadku skoro tir , autobus wycieczkowy i inne samochody zostały skierowane przez cmentarną na siedliszczki i do piask polną drogą.Życzę powodzenia Bo w taką pogodę to tam nawet ciągniki nie jeżdżą.
|
|
|
Droga śmierci
|
|
|
jak by każdy przestrzegał przepisów drogowych to by takie zdarzenia nie miały miejsca... chwila nie UWAGI i można ZYCIE STRACIĆ ;( { KONDOLENCJE DLA RODZINY }
|
|
|
z czarnym punktem to powinno byc od piask az do pełczyna a moze i do dorohuczy, tyle osób co zginelo to postawili tylko fotoradar w pełczynie i cóż z tego... ludzie tez nie mają w ogole wyobraźni jeszze przy takich warunkach ktore panują w tym okresie... slisko, mróz deszcz czy snieg, trzeba zwolnic nie zapie*dalać bo "mam mocny samochod to pojedzie szybko", ale kazdy samochód podczas hamowania czy zderzenia zachowuje sie tak samo i nie ważne czy ma naped na tył, przód czy na 4 koła i czy ma 50 czy 250 koni... trzeba sie zastanowić na tym co sie robi bo kazdy głupi potrafi pojechac te 160 czy wiecej, ale co w momencie gdy np. głupi pies wybiegnie na drogę... ludzka głupota nie zna granic... co prawda mam prawko 2 lata ale wiem co i kiedy mozna a czego nie
|
|
|
~Damian~ święte słowa !
|
|
|
Odcinek Piaski-Biskupice jest fatalny - to prawda. Tylko zastanówmy się dlaczego... Pierwsza podstawowa kwestia - kierowcy zjeżdżają z obwodnicy Piask (nie zaprzeczajcie - to ładny fragment drogi). Całkowicie inaczej wygląda odczucie prędkości. Zauważcie, że jak wyjeżdżacie z miasta na trasę to 90km/h wygląda inaczej, niż 90km/h po wyhamowaniu ze 150km/h. Ot - takie złudzenie dla kierowcy. Przeprowadziłem kiedyś taki test (załóżmy, że na Autobhanie w Germanii) - wiozę sobie pewną osobę, jadę 200km/h, gadka szmatka, żeby odwrócić uwagę. Zwalniam do 150km/h po przejechaniu 10km tym tempem i pytam pasażera "ile jedziemy", a ten odpowiada "80km/h??" Druga sprawa - oznakowanie poziome. Powyłączali całą masę powierzchni z ruchu, nawalili podwójnych ciągłych na prostych odcinkach, gdzie można spokojnie wyprzedzić (2 lata temu ich nie było, teraz porobili przy każdym przepuście pod drogą). Taki zdesperowany kierowca, który jest już spóźniony - ciśnie na masę i nie patrzy... A gdyby dać im normalne miejsce do wyprzedzania - nie byłoby wielu "napiętych sytuacji" na drodze. Do i teraz jeszcze odniosę się do wpisu p.Damiana. Widać, że masz prawko od 2 lat. Dobrze, że jeździsz z głową (mam nadzieję, że nie tylko tak piszesz). Z kilkoma Twoimi uwagami się jednak nie zgodzę. Piszesz, że każdy samochód przy zderzeniu zachowa się tak samo. Nie masz racji. Gdybyś miał możliwość porównania, jak hamuje np. Tico na oponkach 165, a jak zahamuje jakiś nowszy samochód na oponkach 245. Po pierwsze nowsza technologia robi swoje, po drugie trakcja na szerokich laczkach jest całkiem inna. Weź też pod uwagę wszystkie systemy zabezpieczające przed utratą trakcji, wspomaganie nagłego hamowania itp. Dodatkowo ważne jest to, jak się zachowa samochód ważący 1,5 tony w zderzeniu z takim o masie 1000kg. Miałem kiedyś zderzenie czołowe (nie z mojej winy) przy dość sporej prędkości. Ja jechałem samochodem o masie ponad 1500kg, kobitka z naprzeciwka samochodem o masie dużo mniejszej. Ja wyszedłem prawie bez szwanku, a sprawczyni wypadku w szpitalu była rok czasu. Ludzie, którzy modzą samochody (a da się to bardzo ładnie robić, bo np z silnika TDI 90KM można bez większego wysiłku i za niewielką cenę pociągnąć do 150KM przy równo poprowadzonych 350Nm), najczęściej myślą też o tym jak ten samochód zatrzymać i inwestują drugie tyle w hamulce. Więc nie zgodzę się, że każdy hamuje tak samo PS. Odcinek Piaski-Biskupice to odcinek na trasie Chełm-Lublin, którego najbardziej nie lubię. I powtarzam to Żonie za każdym razem, jak tamtędy jedziemy. |
|
|
Odnośnie Brzezic to brak przejścia dla pieszych z wyspą aż bije po oczach. Skrzyżowanie i przystanki po bokach plus masa "zawodowych kierowców" wyprzedzająca często nie patrząc, że inne auto ustawiło się do skrętu w boczną drogę. Nie pierwszy i na pewno nie ostatni śmiertelny wypadek w tym miejscu.
|
|
|
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019383,title,Trzy-ofiary-wypadku-drogowego-w-Kajetanowce,wid,15300528,wiadomosc.html
|
|
|
rodzine zmarlego llub poszkodowanych prosze o kontakt BYC MOZE bede mogla pomoc w kwestii finansowej 662-006-565
|
|
|
proszę nie telefonować !!!! okropna naciągaczka.. |
|
|
Jaka naciągaczka? - powiedz wprost: hiena pasożytująca na ludzkim nieszczęściu.
Ktoś powinien rejestrować takie numery lub adresy e-mail w serwisach internetowych typu "pan pozna pana" - odechciałoby się wtedy...
|
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
