Odszedł Sławomir Myk

wspaniały człowiek... wielka szkoda dla Świdnika. [*]

Kondolencje dla rodziny...[*][*]

Wspaniały człowiek,wykształcony o własnych poglądach autor WSPANIAŁYCH książek co dodać?człowiek dla człowieka chciałabym dedykować Panu Sławkowi swój własny wiersz i WIERZE w to ,że narodzi się na nowo: O życiu wszystkich ludzi Prawdziwy się rodzisz Sztuczny umierasz! Ale czy na zawsze? Odchodzisz by rodzić się na nowo… BÓG, HONOR, OJCZYZNA Big Brother ,dwa światy? Rób co chcesz nie zależy mi na tym

uczył mnie przez kilka lat, najpierw w SP, potem w LO. mój ulubiony nauczyciel - od zawsze... dobry i wrażliwy człowiek... (')

Trudno będzie się pogodzić z odejściem takiego człowieka. Pan Sławomir był dla mnie autorytetem, wiele mu zawdzięczam. Był moim wychowawcą, nauczył mnie prawdziwego odbioru literatury, dostrzegania dobra w człowieku. Nigdy go nie zapomnę...

Można tylko za poetą powtórzyć.. spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą.....tyle chciało by się powiedzieć a zabrakło czasu

Odszedł na niebieskie łąki jeden z najjaśniejszych z pokolenia 60'-70' w Świdniku. To był KTOŚ.

Żegnaj Panie Sławku! Nauczyłeś mnie wiele dobrego, pomogłeś otworzyć się na świat i ludzi, zrobiłeś wiele dobrego dla Świdnika, dla kultury i dla nauki! [*][*][*] Maciej

Jestem głęboko wdzięczny Panu Sławkowi za wkład w moje wychowanie i wkład wiedzy jaki wniósł we wczesnych latach młodości (SP1). Był moim wspaniałym wychowawcą (lata 1984-1990) dzięki któremu udało mi się zostać laureatem olimpady polonistycznej w 1990r. NIGDY nie zapomnę przypadkowego (po latach) spotkania "na bramce" w kinie LOT z okazji II Jazz Festival - był On także wielkim fanem jazzu - i tego swidnickiego i zwierzynieckiego ! Do dzisiaj mam jego książkę "Zwierzyniec i Literatura" z osobistą notatką, którą mi wtedy wręczył. Wielki Człowiek, który umiał poruszyć sumienie i zaciekawić wiedzą ! Panie Sławku !!! NIGDY nie zapomnę Pana jako wspaniałego Człowieka i Wspaniałego Nauczyciela !