Przetarg na śmigłowce. Prezes Airbusa: Zapraszamy ludzi ze Świdnika do nas

Dziwi Was ta opinia ? Przecież żaden obcy nie będzie chwalił polskiego sprzętu. Tym bardziej, że Lachy to ciemny i głupi lud kupujący jankeski złom.

W końcu rzeczowe słowa. Augusta to jeden wielki przekręt. Prezesik myślał że naciągnie Państwo Polskie na grube miliony wadliwym szmelcem i graniem na emocjach kosztem nieszanowania własnych pracowników... na szczęście się przeliczył.

ten Caracal też jest ładny

W przeciągu 10 lat produkcji tego czegoś (2005 - 2015) siły zbrojne Republiki Francuskiej weszły w posiadanie (w zależności od źródła) od 14 do 21 sztuk pomimo, że Francja (państwo) ma udziały w firmie. Nam w przeciągu kilku miesięcy opchnęlii 50 sztuk. To się nazywa siła argumentów. Jak widać Sikorsky i AW muszą się jeszcze dużo nauczyć o wygrywaniu przetargów.

70 śmigłowców się zrobi (zmontuje) z części przywiezionych z Francji i zwinie się fabrykę. Taki to interes. A co ma żabojad mówić? Że helikopter ze Świdnika jest lepszy???

Tak zostawimy swoje domy rodziny i spewnością ruszymy na Łódz po drodze nam będzie sorki ale nie skorzystam niech francuziki sami sobie radzą .Mam nadzieję że Świdnik świetnie sobie poradzi i bez tego podstawionego przetargu i wszystkim jeszcze oko zbieleje

Guest ty jednak masz coś z główką nie tak

Polskę sprzedali doszczętnike ograbili ze wszystkiego a teraz co to kogoś obchodzi czy ludzie będą mieli robote czy nie dba się o interes francuzików .Włoch w Świdniku zatrudnia ponad 3 tyś osób i jeszcze zatrudnił by ponad 2 tyś ,a tu piszą brednie ,wybrali francuzika niech mają Świdnik podniesie się ,czas pokaże czy ich obietnice się spełnią i na ile były prawdziwe

Najlepiej powiedzieć caracal jest super a AW 149 jest be no jak może być inaczej w tym chorym kraju ,niech każdy pilnuje swojego gospodarstwa .Gospodarz wie najlepiej co ma sam u siebie ,najlepiej kogoś oczernić w opinii publicznej .NAJLEPZĄ obroną jest przecież atak

cyt: "W wywiadzie dla Gazety Wyborczej...." i wszystko jasne

Nie pójdom. Kotlet za drogi a im sie należy...

Świdnik już raz w swojej historii rozpoczął "bunt społeczny". Czyżby historia miała się powtórzyć?

LUDZIE !!!   Myślcie trochę   po 1 Świdnik NIE JEST POLSKĄ firmą. PZL Świdnik już nie ma, jest Augusa Westland czyli WŁOSKA firma.   Po 2. Co to za firma która mimo że jakąs produkcję teraz posiada straszy zwolnieniem setek ludzi? Bo foch prezesa?   Po 3. Śmigłowiec Augusty to jeden wielki bubel, nie jest maszyną wartą funta kłaków.   Po 4. To PRZETARG na sprzęt dla wojską, na najlepszy śmigłowiec.... a nie na to kto ile pracowników będzie miał w związkach zawodowych. Czy kupując wasze samochody też kupiliście teraz polonoza czy malucha (nie ma polskich samochodów tak na serio)... czy wybralście ten który jest niezawodny, i najlepiej dla was pasuje?    Po 5 :/ podsumowując... pełno debili na tym świecie :/ aż wstyd.

Tak zostawimy swoje domy rodziny i spewnością ruszymy na Łódz po drodze nam będzie sorki ale nie skorzystam niech francuziki sami sobie radzą .Mam nadzieję że Świdnik świetnie sobie poradzi i bez tego podstawionego przetargu i wszystkim jeszcze oko zbieleje

Tak jak bieleje już od jakiegoś czasu, kiedy to ten sam PZL Agusta Westland Świdnik, nie radzi sobie z wywiązywaniem się z zawartych wcześniej zobowiązań? 

Co ten prezes bredzi, przecież 149 dopiero uzyskało certyfikat, więc jak może być sprzedawane od 10 lat, baran.

Po 6-ste ośle, firma nie nazywa się AUGUSTA ;) Zanim zaczniesz bzdury wypisywać, skorzystaj z Google ;) Przynajmniej nie wyjdziesz na skończonego ignoranta :D

ale Ty jesteś madra dziewczyna guest cos nieprawdopodobnego co piszesz he.

No tak, jak się nie ma argumentów to się literówek można czepiać.   Augusta - Agusta, nie ważna literwka bo inteligetni ludzie i tak wiedzą o jaką firmę chodzi. A pozostali bedą szukać przecinków, braku kropek czy innych literówek. No cóż... Grammar Nazi.

Pogodzę wszystkich: od dziś firmę nazywamy LANGUSTA. Tutti frutti di mare!

Praca w Agusta: Pensja 1925 brutto na agencji. W bardzo szkodliwych dla zdrowia warunkach. Umowę przez zakład (na rok) z łaską dają po 28-36 miesiącach przepracowanych na agencji. Na rękę realnie jeśli osobnik nie wykorzysta się urlopu, to zgarnia 1520 zł. Strasznie dużo, za pracę w szkodliwych warunkach (kleje, hermetyki, nie raz malowanie na hali - czyli pracownicy wdychają "opary", pył węglowy z obrabianych części i hałas) i w dodatku z ciągłym pośpieszaniem (chyba nie produkują tam taczek tylko śmigłowce i elementy samolotów?!). Faktycznie pracownicy w tym zakładzie wiele stracą. Żałosne.