Surowe zasady w przedszkolu. Zakaz przynoszenia zabawek z domu i wchodzenia do sal

Ten babon powinien być "poproszony" o zmianę zawodu, bo na nauczyciela w przedszkolu kompletnie się nie nadaja.

40 lat temu chodziłem do takiego przedszkola, pani waliła w łeb za byle przewinienie, poniżała, krzyczała,nawet sprzątaczka nosiła taki zastrugany kij lub antenę samochodową, podczas leżakowania był zakaz chodzenia do łazienki, ale w tamtych czasach to była norma

Moim zdaniem bardzo dobrze zrobiła. Skoro był wyraźny zakaz to po co panowie pakowali sie tam gdzie nie powinni. Niektórym rodzicom się troszeczkę pomieszało i wydaje im się że ich żadne zasady nie obowiązują. Pokazuje to tylko roszczeniowe nastawienie niektórych do wszystkiego i wszystkich.

W prywatnych przedszkolach tez panują podobne zasdady i nikt nie robi z tego problemu, wszytsko dla dobra dzieci.

bardzo dobry zakaz. Po pierwsze ze względu na sprawy sanitarne a po drugie ze względu na równość dzieci. Nie każdego rodzica stać na maskotke Maszy albo klocki lego za 150zł. A dzieciaki w bardzo brutalny sposób potrafią pokazac w jakich luksusach opływają po godz 16.

I bardzo dobrze. Powinien też być zakaz prowadzenia do przedszkola zasmarkanych bachorów. Niektórym mamuśkom i tatuśkom się w d...ach poprzewracało.

Widocznie rodzice nie wiedzą co chcą , najperw donoszą że nic się nie robi żeby uchronić ich dziecko przed choroba, a jak teraz są podjęte odpowiednie kroki to też źle

"40 lat temu chodziłem do takiego przedszkola, pani waliła w łeb za byle przewinienie, poniżała, krzyczała,nawet sprzątaczka nosiła taki zastrugany kij lub antenę samochodową, podczas leżakowania był zakaz chodzenia do łazienki, ale w tamtych czasach to była norma " Nie porównuj czasów powojennych i PRL do dzisiejszych. Dzisiach mrugniesz i jesteś najgorszym morderca, sadystą, gwałcicielem i nie wiem jak jeszcze. Ja uważam, że biciem sie niczego nie rozwiązuję, ale, żeby za klapsa na 12 lat wsadzac to już paranoja.

"Ten babon powinien być "poproszony" o zmianę zawodu, bo na nauczyciela w przedszkolu kompletnie się nie nadaja. " Idź się utop i powiedz jak było.

Bardzo dobry zakaz pracuje w przedszkolu dzieci przynoszą zabawki, cos ginie i do kogo pretensje? Dzieci jak dzieci jedno ma drugie tez chce i jak wytlumaczyc ze to jest za drogie? Rodzicenie maja wyobeazni

Zmiany wprowadzone przez dyrektorkę nie mają nic wspólnego z dobrem dzieci. Widać wredna kobieta. Mimo, że nie mieszkam w tej Gminie i dobrze, uważam, że w tak bezczelny sposób chciała ukarać Rodziców 9walczących w słusznej sprawie) a ukarała dzieci ( a brud był jej winą) Uważam,że Wójt powinien ją zdymisjonować.

powinno się zakazać przynoszenia telefonów .Tak w przedszkolach jaki w szkołach podstawowych. Tu i tu ten sam klimat.

Wielkie mi halo, w przedszkolu moich dzieci to norma od kilku lat.

W pełni popieram ten zakaz! w przedszkolu mojego dziecka (prywatne) też nie wolno wchodzić do sal i przynosić zabawek, jak ktoś tego nie rozumie to jest... (ale czego się spodziewać po mieszkańcach wichury znanej w kraju szerzej z hitu "czekając na sobote". swoją drogą warto obejrzeć, to lepsze niż chłopaki do wzięcia i inne rolniki szukające żony). Nie wyobrażam sobie włazić w butach, w których chodzę po dworze do sali wyłożonej wykładziną na której cały dzień bawią i turlają się dzieci. a zabawki? już ktoś wcześniej pisał, raz, że nie wiadomo co jest na ich powierzchni a dwa, że dyskryminacja biedniejszych dzieci. W życiu nie słyszałam żeby któryś rodzic to kwestionował, wszystkim te zasady bardzo się podobają. Żeby tego nie rozumieć trzeba widocznie mieszkać w Trawnikach czy innej podświdnickiej wioszy

"Niezliczona ilość dzieci" - no to jak to - nie wiadomo ile dzieci chodzi do tego przedszkola? A wymaganie przez dyrektorkę zaświadczenia lekarskiego że dziecko jest już zdrowe jest niezgodne z prawem.

Mądra Pani dyrektor! Potem awantura w domu, że zabawka została w przedszkolu i płacz dziecka. Odprowadzić dzieci do sali? Są pewne zasady rodzice powinni ich przestrzegać! Zaświadczenia od lekarzy o tym, że dziecko jest zdrowe w pełni popieram. Po co ma zarażać inne dzieci chorobą?? Gdyby nie odległość zbyt duża z Lublina do Trawnik z czystym sumieniem powierzyłabym Moje Skarby w ręce takiej Pani dyrektor. Mam nadzieje, że Lubelskie przeszkola tez wprowadzą wymóg takich zaświadczeń od lekarza. Dziecko po chorobie powinien sprawdzić lekarz czy nie ma powikłań, czy jest zdrowe i może iść do przedszkola.

U mojego dziecka to norma. Jest jeden dzień w tygodniu, że można przynieść JEDNĄ zabawkę. Jakość nikt z tego powodu nie toczy piany.

Tak czytam i czytam i się zastanawiam czemu w tym przedszkolu nie było tak od początku? Tylko w momencie gdzie jest epidemia bóg wie czego i syf a panie woźne w godzinach pracy na zakupach hmm ciekawe... A może dlatego że układy nie pozwalają Pani dyrektor jest osobą mściwą i zapewne już prowadzi śledztwo kto donosił i będą konsekwencje. A co do Eli która jest zapewne miastowa- nie masz zielonego pojęcia o czym mówisz ( czyt.piszesz) nikt w butach tam nie chodzi tam jest po prostu brudno!!!!!!!!!! A dzieciaków była ponad 20 po pierwszym dniu a raczej nocy..... Tyle miastowe kwoki co niedziela zasuwające po bigosik w SŁOIKACH..

Czytaj ze zrozumieniem, a nie jakieś bzdury wypisujesz, że nie wiadomo ile dzieci chodzi do przedszkola. Po drugie to bardzo dobrze, że zostaną wprowadzone zaświadczenia od lekarza o zdrowiu dziecka po chorobie. Przyjdzie jedno z glutem pod nosem i zaraz połowa chora. Do kogo wtedy pretensje?

Litościwie dziennik pominął najlepsze fakty...