......mają do czynienia z fałszywym członkiem rodziny nie pożyczyły pieniędzy, a o próbach oszustw powiadomiły policjantów.....
A co na to policjanci?Z tekstu wnioskuję,że olali sprawę.Przecież można było namierzyć właściciela konta bankowego.
Czyli policja jest nieudolna i leniwa lub to fantazja dziennikarska.O ile pamiętam,poszło trochę publicznych pieniędzy do kościołów,aby księża podczas kazań uczulali starsze i łatwowierne osoby na sposoby oszustw i wyłudzania pieniędzy.Nie spotkałem się z takim "słowem bożym"
Ale za to podczas spowiedzi księża wypytują ile kto ma pieniędzy i gdzie są przechowywane.....Po takiej spowiedzi do spowiadających się przybywa "administracja budynków" lub ktoś z wodociągów albo "opieki społecznej,a po ich wyjćiu gotóweczka niknie.Przypadek,że wkrótce po rozmowie z księdzem giną pieniądze?Skąd przedstawiciele urzędu wiedzą gdzie szukać?A to nie trwa długo
|
|
Faktycznie jesteś czarnym ale nie poborcą podatkowym ale czarnym baranem...co z tego, że masz numer konta i namierzysz jego właściciela jak jest ono założone na słupa, który leży zapijaczony na dworcu i oprócz tego, że musi się napić to przeważnie nic więcej nie czai w tym jak się nazywał gość, któremu komu dał swój dowód, żeby założyc konto A kartą bankomatową wypłacisz w dowolnym bankomacie środki z konta. Więc zamiast komuś coś zarzucać nieudolność czy lenistwo wystarczy pomyśleć, jeżeli jeszcze to potrafisz.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|