Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Zawsze takie komentarze szkalujące innych napawają mnie wstrętem i obrzydzeniem, niezależnie od tego czy dotyczą księży, lekarzy,czy innych. W tym przypadku szczególnie , ponieważ dotyczą ludzi, którzy poświęcili swoje życie Bogu, do końca swoich dni będą służyć ludziom w dążeniu do Boga. I wielkie dzięki im za to!! Nikt też nie jest idealny, jesteśmy tylko ludźmi z różnymi słabościami i problemami. Dlatego żaden z was, a zwracam się do tych, którzy już zabrali tu na forum głos, a podpisali się jako bree, śmiech, siomik. Pytam was - a kim ty jesteś jeden z drugim? Jakim prawem wydajesz osąd,o kimś. Czy ktoś ci wyrywa pieniądze z kieszeni? Jak nie chcesz przyjmować księdza to przecież możesz się zabarykadować, zresztą on sam i tak do ciebie nie pójdzie, nie zdobędzie szturmem twojego mieszkania. I nie wtrącaj się do tych, którzy dają te ofiary, to są ich pieniądze, ich wola i wara ci od tego. A jakie masz ty sumienie? Czy wszystko robisz w swoim życiu bez skazy? Jesteś taki uczciwy, porządny, nikogo nie skrzywdziłeś, nie skląłeś, nikt przez ciebie nie płakał? A jak matka cię chrzciła z ojcem to zaniosła do kościoła i była szczęśliwa, że zostałeś ochrzczony przez księdza. Wtedy i organy grały(które trzeba od czasu do czasu naprawiać, a stroicielowi też trzeba zapłacić, on za darmochę tego nie zrobi) i wszystkie lampy paliły się w kościele (zakład energetyczny też pobiera opłaty za prąd) i na łeb, oprócz święconej wody nic ci się nie lało ( bo dekarz dziurę wcześniej w dachu załatał - jak myślisz, za darmo to zrobił?) no i twoja babcia podziwiała, że posadzka tak pięknie pachnie i lśni z okazji chrztu wnusia ( wcześniej kościelny wypolerował pastą, za którą trzeba było w sklepie zapłacić) itd itp... Więc nie kłap jeden z drugim paszczęką, bo krzywdę wyrządzasz drugiemu człowiekowi, nie gadaj co ci ślina na jęzor przyniesie i diabeł podpowie, bo ten Franciszkanin, O. Bruno powiedział prawdę. W czasie kolędy ksiądz przychodzi do swoich parafian jak do rodziny, bo kościół to my wszyscy, którzy do niego należymy, jesteśmy rodziną i ksiądz przychodzi do wspólnoty rodzinnej, do swoich, żeby sę z nimi pomodlić. A ofiara, o której tak zajadle piejesz jeden z drugim jest dobrowolną daniną. A to co uzbiera kolędujący ksiądz będzie na oprawę chrztu dla twojego dzieciątka, żeby mu wszystkie swiatła świeciły w kościele i posadzka pięknie pachniała i organy cudnie grały... Wesołych świąt wszystkim.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
o. Bruno jest naiwny w swoich poglądach. Większość duszpasterzy udaje się do domostw parafian po pieniążki. Niektórzy księdza owszem są osobami z powołania, jednak pozostali to przeważnie ludzie którzy traktują swoją funkcję jak zwykły zawód. Wśród księży tak jak i w całym społeczeństwie można znaleźć różne jednostki od zwykłych dorobkiewiczów do osób o powszechnie nieakceptowalnych preferencjach seksualnych. Nawet papież przeprosił i odniósł się dzisiaj do zarzutów wobec księży, którzy krzywdzą różnych ludzi a zwłaszcza niewinne dzieci. Nie jest to atak na wiarę czy wierzących, bo szanuję wszystkie religie. Nie da się po prostu ukryć, że w tym momencie Kościół katolicki przechodzi swego rodzaju upadek moralny a co za tym idzie także upadek autorytetu. Albo pewne zjawiska były od zawsze tylko nie były specjalnie nagłaśniane, albo rzeczywiście jest to poważny kryzys. Jedno jest pewne Kościół stoi w przededniu reform. Zmiany muszą być wprowadzone aby w dalszym ciągu Kościół był atrakcyjnym nie tylko dla starszego pokolenia, ale także dla młodych ludzi. Na zakończenie dodam, że o. Bruno należy do jednego z najbardziej chwalonych przez wiernych kościoła w mieście.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Piotr Janusz napisał:
o. Bruno jest naiwny w swoich poglądach. Większość duszpasterzy udaje się do domostw parafian po pieniążki. Niektórzy księdza owszem są osobami z powołania, jednak pozostali to przeważnie ludzie którzy traktują swoją funkcję jak zwykły zawód. Wśród księży tak jak i w całym społeczeństwie można znaleźć różne jednostki od zwykłych dorobkiewiczów do osób o powszechnie nieakceptowalnych preferencjach seksualnych. Nawet papież przeprosił i odniósł się dzisiaj do zarzutów wobec księży, którzy krzywdzą różnych ludzi a zwłaszcza niewinne dzieci. Nie jest to atak na wiarę czy wierzących, bo szanuję wszystkie religie. Nie da się po prostu ukryć, że w tym momencie Kościół katolicki przechodzi swego rodzaju upadek moralny a co za tym idzie także upadek autorytetu. Albo pewne zjawiska były od zawsze tylko nie były specjalnie nagłaśniane, albo rzeczywiście jest to poważny kryzys. Jedno jest pewne Kościół stoi w przededniu reform. Zmiany muszą być wprowadzone aby w dalszym ciągu Kościół był atrakcyjnym nie tylko dla starszego pokolenia, ale także dla młodych ludzi. Na zakończenie dodam, że o. Bruno należy do jednego z najbardziej chwalonych przez wiernych kościoła w mieście.
Niestety drogi Piotrze,któremu na chrzcie dano piękne imię, to nie Kościół przechodzi upadek moralny, to świat pogrąża się w w upadku moralnym, masz tego przykłady na każdym kroku,czy nie dostrzegasz tego? Kościół zaś to my, gromadzący się w jego murach wierni i dopóki będą wyznawcy Chrystusa,dopóty Kościół będzie trwał, " a moce piekielne go nie przemogą"... Na mocnej opoce, skale, której nic nie skruszy. A tą pierwotną opoką, skałą jest sam Jezus Chrystus, którego narodziny już od listopada upamiętnia komercyjny świat krzyczący bombkami, świecidełkami i muzyką kolędniczą.Wielu Proroków i Świętych juz nie ma - przeminęły całe pokolenia, a Kościół trwa! Mówisz Piotrze o zmianach w kościele, reformach - czy masz na uwadze takie zmiany, które zadowoliłyby upadły moralnie świat? Jeśli tak, to ja takich zmian nie chcę - dziękuję bardzo. Na zakończenie - jest wielu zagubionych księży, tak jak wielu zagubionych ludzi. Ale przecież oni wywodzą się od nas - ludu, nie spadli z księżyca, oni też mają swoje słabości, rozterki. To tak jak w rodzinie - jedno dziecko jest grzeczne, a drugie nygus, które trzeba od czasu do czasu skarcić. Więc zamiast dołączać do tych kopiących, szkalujących wszystkich kapłanów po kolei, czy który zbłądził, czy nie, lepiej oddalić się od tego chóru szczekających psów, pójść do kościoła i szczerze pomodlić się za tych poranionych kapłanów. Na koniec swojej wypowiedzi dodałeś Piotrze ciepłe słowa o O. Bruno. Więc z szacunku choćby dla tego jednego O. Bruno lepiej zamilczeć w tych adwentowych ostatnich dniach, zaniechać szkalujących komentarzy i przygotować się do czasu Bożego Narodzenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Justyna napisał:
Niestety drogi Piotrze,któremu na chrzcie dano piękne imię, to nie Kościół przechodzi upadek moralny, to świat pogrąża się w w upadku moralnym, masz tego przykłady na każdym kroku,czy nie dostrzegasz tego? Kościół zaś to my, gromadzący się w jego murach wierni i dopóki będą wyznawcy Chrystusa,dopóty Kościół będzie trwał, " a moce piekielne go nie przemogą"... Na mocnej opoce, skale, której nic nie skruszy. A tą pierwotną opoką, skałą jest sam Jezus Chrystus, którego narodziny już od listopada upamiętnia komercyjny świat krzyczący bombkami, świecidełkami i muzyką kolędniczą.Wielu Proroków i Świętych juz nie ma - przeminęły całe pokolenia, a Kościół trwa! Mówisz Piotrze o zmianach w kościele, reformach - czy masz na uwadze takie zmiany, które zadowoliłyby upadły moralnie świat? Jeśli tak, to ja takich zmian nie chcę - dziękuję bardzo. Na zakończenie - jest wielu zagubionych księży, tak jak wielu zagubionych ludzi. Ale przecież oni wywodzą się od nas - ludu, nie spadli z księżyca, oni też mają swoje słabości, rozterki. To tak jak w rodzinie - jedno dziecko jest grzeczne, a drugie nygus, które trzeba od czasu do czasu skarcić. Więc zamiast dołączać do tych kopiących, szkalujących wszystkich kapłanów po kolei, czy który zbłądził, czy nie, lepiej oddalić się od tego chóru szczekających psów, pójść do kościoła i szczerze pomodlić się za tych poranionych kapłanów. Na koniec swojej wypowiedzi dodałeś Piotrze ciepłe słowa o O. Bruno. Więc z szacunku choćby dla tego jednego O. Bruno lepiej zamilczeć w tych adwentowych ostatnich dniach, zaniechać szkalujących komentarzy i przygotować się do czasu Bożego Narodzenia.
Świat nie jest upadły moralnie, ale nawet więcej - on taki był od samego początku i będzie taki nadal w obecnej czy innej formie, więc dyskusje nad upadkiem świata to czcze gadanie i prawienie truizmów. Świat jest jaki jest i nigdy lepszy nie był. Powód jest prosty, ludzka natura jaka była od początku istnienia gatunku człowieka tak jest nadal niezmienna. Jeśli chodzi o zmiany w Kościele należy na samym początku rozgraniczyć wiarę od instytucji kościoła. Wiara opiera się na Biblii i m.in. na dekalogu. Podstawy wiary nikt nie neguje, bo idea jest szczytna. Są i oczywiście punky sporne, ale w gruncie rzeczy są to niuanse które nie zminiają ogólnego obrazu. Cała reszta kościelnych przykazań, nakazów itp. są dodatkami wprowadzanymi przez ludzi, niekoniecznie natchnionych. Owe zmiany mają charakter wręcz urzędniczy na zasadzie: spotyka się gruba duchownych/urzędników i debatują co tutaj zmienić. W taki sposób m.in. powstał czyścieć, sprzedawanie odpustów itd. Podstawa wiary jest nienaruszalna, do zmiany przeznaczone są wyżej wymienione przeze mnie nakazy. Nie jest problemem brak wiary, bo ludzie, a przynajmniej większość wierzących podstaw wiary nie neguje. Ludzie odchodzą od Kościoła z powodu absurdalnych przykazań kościelnych i różnych niuansów np. stan moralny duchownych. Gdyby finansowanie Kościoła było rzetelnie skonstruowane w taki sposób aby nie urągać zasadzie równości społecznej nie byłoby lamentu o pieniądze z "kolędy". Nasi zachodni sąsiedzi poradzili sobie z tym problemem już dawno temu. Dodam jeszcze na koniec, że używanie słowa "nygus" jw zostało to zrobione jest przejawem szkalowania na podłożu rasowym. Nie nadremno Jezus nakazywał kochać bliźniego bez względu choćby na kolor skóry.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oj justynko, justynko TY figlarzu nie prowokuj!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[media]http://www.youtube.com/watch?v=msSeHAur6Nc&feature=player_embedded[/media]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co Polacy o Białorusinach i Białorusi wiedzą, a co wiedzieć powinni? "Gość Niedzielny", którego odkryłem około roku temu wydaje się być jednym z naibardziej interesujących tygodników katolickich w Polsce; otwartym, ciekawym i niebojącym się świata, problemów społecznych z jakimi boryka się współczesny świat, słowem czasopismem, które nie lęka się dialogu z postmodernistycznym światem, nie demonizuje i nie egzorcyzmuje go. I w zasadzie moja opinia nie zmieniła się. Rozczarował mnie natomiast nieco pewien artykuł z numeru 35 z dnia 30 sierpnia 2009 r. Barbary Gruszki - Zych pod tytułem "Madonna, korona i łzy" poświęcony niedawnej - bo z 22 sierpnia - uroczystości koronacji obrazu Matki Bożej Brasławskiej, a w nim przede wszystkim taki oto passus: "Na Białorusi przeważają wyznawcy prawosławia. Wyjątek w statystykach stanowi parafia w Brasławiu. - 70 procent mieszkańców to katolicy, większość z nich ma polskie korzenie (...)" I niby wszystko jest w porządku, wielce możliwe, że większość owych 70 % stanowią osoby mające polskie korzenie. Swoją drogą warto postawić pytanie czy ktoś przeprowadził jakieś wiarygodne badania w tej materii? Inna rzecz czy takie badania prowadzić warto? Problem tkwi w czym innym. W Polsce funkcjonuje głęboko zakorzeniony stereotyp, że niemal każdy katolik na Białorusi ma polskie korzenie. Zabawnie o tego typu podejściu napisała jedna z moich ulubionych blogerek emieryka w poście "Wesołe (i nie zanadto wesołe) historie" z dnia 26 sierpnia 2009 r.: "Na dniach dzwoniłam do Grodna, żeby porozmawiać z kierownikiem pewnej katolickiej organizacji. Zadaję mu pytania po białorusku i uprzejmie słucham odpowiedzi po polsku. Dzięki Bogu, rozumiemy się całkiem dobrze. Po dziesięciu minutach takiej dwujęzycznej rozmowy mój rozmówca nieoczekiwanie mówi (naturalnie po polsku): - A teraz przejdźmy do rozmowy o Pani polskich korzeniach..." Kiedyś o problemie nieznajomości ze strony polskich urzędników konsularnych języka białoruskiego pisał johncupala. Nie potrafię doprawdy pojąć jak można wysyłać do pracy na Białorusi osoby nie znające języka białoruskiego - aż się boję pomyśleć czy znające historię, kulturę i mające wyobrażenie o współczesnych problemach politycznych. Teraz jeszcze pojawia się problem osób mających nieszczęsne poczucie misji "przywracania polskości" Białorusinów katolików. Wielu Polaków wciąż niestety nie wie, że zbitka Polak - katolik, Białorusin - prawosławny nie ma nie tylko zastosowania do Białorusi, ale też nie musi mieć zastosowania do białostocczyzny. Całkiem niedawno w białoruskim czasopismie poświęconym sprawom społeczno - kulturalnym "Czasopis" wydawanym w Białymstoku pojawił się artykuł Krzysztofa Gosa, w języku białoruskim, o nabożeństwach katolickich odprawianych w małym białym barokowym kościółku z XVII wieku przy białostockiej katedrze. Co prawda autor przyznaje, że większość uczestniczących w nabożeństwie stanowili prawosławni Białorusini, to jednak ma nadzieję, że grono białoruskich katolików z mszy na mszę będzie się zwiększać. Warto jednak pamiętać o tym, że na białostocczyźnie czy na Białorusi katolicy nie muszą być Polakami. Na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego wielu etnicznych prawosławnych Rusinów lub Litwinów po 1596 roku przyjmowało Unię Brzeską. Unia na ziemiach zaboru rosyjskiego została zlikwidowana w 1839 roku, wielu unitów było wówczas siłą nawracanych na prawosławie. Po wydaniu jednak ukazau tolerancyjnego w 1905 r. przez cara potomkowie unitów nie mogąc powrócić do Unii, która przecież nie została odnowiona, przechodziło na katolicyzm (dotyczy to także Podlasia południowego ). Stąd też dziwić nie mogą białoruskojęzyczni katolicy w okolicach Sokółki czy Korycina (około 40 km na północny wschód i na północ od Białegostoku). Nawet jeśli ci uważają się za Polaków, to warto pamiętać o tym, że ich korzenie tkwią w etnosach białoruskich lub też litewskich. Pamiętam, że mając 12 lat znalazłem się pod koniec lat 80-tych na Białorusi w okolicach Głębokiego i Postaw, odwiedziliśmy wówczas pewną kuzynkę w Mosarzu. Mieszkała samotnie w urokliwym drewnianym domku nieopodal mosarskiego kościoła. To co najbardziej utkwiło mi w pamięci, to to, że rozmawiała z nami w języku białoruskim, a my oczywiście po polsku. Nie wiem czy uważała się za Polkę czy Bialorusinkę. Tak jak nie wiem czy mąż innej naszej kuzynki, który określał się jako prawosławny - w czasie drugiej wojny wiernie służył w polskim wojsku - uważał siebie za Polaka czy Białorusina. Zakładanie z góry, że każdy katolik na Białorusi ma polskie korzenie wydaje mi się arogancją i ignorancją jednocześnie. Kościół katolicki jest kościołem powszechnym, w którym narodowości odgrywają rolę drugorzędną, i chyba warto o tym pamiętać. http://wschody.blogspot.com/search/label/Bia%C5%82orusini%20katolicy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Białorusini katolicy napisał:
[media]http://www.youtube.com/watch?v=msSeHAur6Nc&feature=player_embedded[/media]
Dzięęęęki! Z wielką przyjemnością obejrzałam i przy okazji przypomniało mi się jak przed laty we Lwowie na ryneczku pewien starszy pan wskazując na młodą atrakcyjna dziewczynę śpiewał: " a eta diewuszka s uma zwiła mienia, razbiła mordu mnie, czasy wziała - co po polsku mniej wiecej znaczy, - a ta dziewczyna sprawiła, że straciłem rozum, wykorzystała to, rozbiła mi mordę i ukradła zegarek. Dodam, że tak naprawdę byli przyjaciółmi i żadnej kradzieży ani mordobicia nie było.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Piotr Janusz napisał:
Świat nie jest upadły moralnie, ale nawet więcej - on taki był od samego początku i będzie taki nadal w obecnej czy innej formie, więc dyskusje nad upadkiem świata to czcze gadanie i prawienie truizmów. Świat jest jaki jest i nigdy lepszy nie był. Powód jest prosty, ludzka natura jaka była od początku istnienia gatunku człowieka tak jest nadal niezmienna. Jeśli chodzi o zmiany w Kościele należy na samym początku rozgraniczyć wiarę od instytucji kościoła. Wiara opiera się na Biblii i m.in. na dekalogu. Podstawy wiary nikt nie neguje, bo idea jest szczytna. Są i oczywiście punky sporne, ale w gruncie rzeczy są to niuanse które nie zminiają ogólnego obrazu. Cała reszta kościelnych przykazań, nakazów itp. są dodatkami wprowadzanymi przez ludzi, niekoniecznie natchnionych. Owe zmiany mają charakter wręcz urzędniczy na zasadzie: spotyka się gruba duchownych/urzędników i debatują co tutaj zmienić. W taki sposób m.in. powstał czyścieć, sprzedawanie odpustów itd. Podstawa wiary jest nienaruszalna, do zmiany przeznaczone są wyżej wymienione przeze mnie nakazy. Nie jest problemem brak wiary, bo ludzie, a przynajmniej większość wierzących podstaw wiary nie neguje. Ludzie odchodzą od Kościoła z powodu absurdalnych przykazań kościelnych i różnych niuansów np. stan moralny duchownych. Gdyby finansowanie Kościoła było rzetelnie skonstruowane w taki sposób aby nie urągać zasadzie równości społecznej nie byłoby lamentu o pieniądze z "kolędy". Nasi zachodni sąsiedzi poradzili sobie z tym problemem już dawno temu. Dodam jeszcze na koniec, że używanie słowa "nygus" jw zostało to zrobione jest przejawem szkalowania na podłożu rasowym. Nie nadremno Jezus nakazywał kochać bliźniego bez względu choćby na kolor skóry.
Nie przesadzaj z tym nygusem, popadasz w histerię. Co do zachodnich sąsiadów to rzeczywiście poradzili sobie - wywalili Boga z duszy, z domów i kościołów, urządzając tam bazary i galerie. Hulaj dusza, piekła nie tu! Moralność nienaganna! Poza tym o jakich absurdalnych kościelnych przykazaniach ty mówisz, kościół od podstaw opiera się na boskich przykazaniach, na tablicach, na których Mojżesz wypisał na polecenie Stwórcy 10 przykazań bożych i te obowiązują wszystkich, którzy do wiary w Boga się przyznają.A jeśli tobie się nie podoba i innym, to jest przecież tyle innych, biblia La`Veya i inne księgi, w/g których można świecić moralnością.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
diewuszka napisał:
Dzięęęęki! Z wielką przyjemnością obejrzałam i przy okazji przypomniało mi się jak przed laty we Lwowie na ryneczku pewien starszy pan wskazując na młodą atrakcyjna dziewczynę śpiewał: " a eta diewuszka s uma zwiła mienia, razbiła mordu mnie, czasy wziała - co po polsku mniej wiecej znaczy, - a ta dziewczyna sprawiła, że straciłem rozum, wykorzystała to, rozbiła mi mordę i ukradła zegarek. Dodam, że tak naprawdę byli przyjaciółmi i żadnej kradzieży ani mordobicia nie było.
[media]http://www.youtube.com/watch?v=VEM8Q23Qi0s[/media]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak politycy zamierzają skutecznie zwalczać pisowski (a także utajony lewicowy) nacjonalizm w polsce szczególnie na terenach historycznie nie polskich podlegających narodowej administracji i sianie misyjnej propagandy narodowej na tych terenach (polonizacja, polska dla polaków...)? Czy sędziowie nie mają żadnej wyobraźni. I czy może wobec tego to jest prawna legalizacja polskiego nacjonalizmu , i dalsze sianie terroru i zastraszenia wśród ewentualnych mniejszościowych organizacji - pytam się? [media]http://www.youtube.com/watch?v=4OPNl3YXEV4&feature=related[/media] Chodzi o uświadomienie różnym skrajnym ugrupowaniom odwołującym się tylko do jednej nacji w całej Polsce do czego może prowadzić polski nacjonalizm i brak tolerancji dla inności - (katolicyzacja, polonizacja, wysiedlenia autochtonów, budowanie jednolitego narodowo państwa, negowanie pierwotnej przynależności Polskich ziem do innych sąsiednich państw i kultur,ogólna megalomania narodowa i hipokryzja w naszym kraju ,nietolerancja religijna, masowa propaganda szczególnie anty Ukraińska, Żydowska, Białoruska, Cygańska, Rosyjska, Niemiecka,Litewska itd.) i brak anty propagandy w mediach i oświacie ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
MŁODZIEŻ WESZ POLSKA napisał:
[media]http://www.youtube.com/watch?v=yqL0udhuvDI&feature=player_embedded[/media] [/quote] [quote name='DZIKI KRAJ' timestamp='1293393095' post='411637'] Czy sędziowie w polsce nie maja żadnej wyobraźni? [media]http://www.youtube.com/watch?v=lhgDtqVDkP8&feature=related[/media] Roman Jacek Giertych (ur. 27 lutego 1971 w Śremie) – polski nacjonalista, adwokat i historyk, wicepremier i minister edukacji narodowej od 5 maja 2006 do 13 sierpnia 2007 w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, w latach 2001–2007 poseł na Sejm IV i V kadencji, były prezes Ligi Polskich Rodzin i Młodzieży Wszechpolskiej. Jarosław Aleksander Kaczyński (ur. 18 czerwca 1949 w Warszawie) – polski nacjonalista, doktor nauk prawnych, twórca i prezes partii politycznych Porozumienie Centrum oraz Prawo i Sprawiedliwość, senator I kadencji, poseł na Sejm I, III, IV, V i VI kadencji, od 14 lipca 2006 do 16 listopada 2007 prezes Rady Ministrów. Kandydat na urząd Prezydenta RP w przedterminowych wyborach prezydenckich w 2010. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/06/Alojzije_Stepinac_meets_Ante_Paveli%C4%87.jpg Ante Pavelić – chorwacki polityk faszystowski[/b], przywódca ustaszy, z wykształcenia prawnik. Współorganizator zamachu (1934), w którym zginęli król Jugosławii Aleksander I i minister spraw zagranicznych Francji L. Barthou. Szef (poglavnik) Niepodległego Państwa Chorwackiego (1941-1945), odpowiedzialny za ludobójstwo na prawosławnych Serbach, Żydach i Cyganach. Po wojnie uciekł za granicę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[media]http://www.youtube.com/watch?v=akNs5JOhPVU&feature=related[/media] Osobowość autorytarna Z Wikipedii, wolnej encyklopedii (Przekierowano z Autorytaryzm (psychologia)) Skocz do: nawigacji, szukaj http://pl.wikipedia.org/wiki/Autorytaryzm_%28psychologia%29 Autorytarne zaburzenie osobowości (osobowość autorytarna, autorytaryzm) – rodzaj patologii osobowości, w którym jednostka wykazuje silne predyspozycje do akceptowania i podzielania antydemokratycznych przekonań, uwidaczniających się w konserwatywnych poglądach i postawach, a także w postrzeganiu świata przez pryzmat stereotypów i schematycznego "sztywnego" rozumowania. Dla osobowości autorytarnej charakterystyczna jest rezygnacja z własnej oceny zjawisk i podpieranie się autorytetem znanej osoby dla wyjaśnienia swoich poglądów i działania. Badania nad osobowością prowadził Theodor Adorno, który stworzył dla jej badania skalę F (od faszyzm). Jako cecha osobowości autorytaryzm charakteryzuje się respektem dla władzy, tendencją do idealizowania obrazu własnej grupy społecznej i karania osób naruszających obowiązujące normy, stereotypizacją postrzegania relacji społecznych i członków innych grup. Spis treści * 1 Komponenty autorytaryzmu * 2 Czynniki społeczne i demograficzne związanie z autorytaryzmem * 3 Przyczyny zaburzenia (podejście psychodynamiczne) * 4 Zobacz też * 5 Źródła Komponenty autorytaryzmu * konwencjonalizm – bezkrytyczne, sztywne przywiązanie do tradycyjnych norm, konserwatyzm obyczajowy, niskie wyniki na skali otwartości na świat, * autorytarne podporządkowanie – bezkrytyczny stosunek do wyidealizowanego autorytetu własnej grupy, silna potrzeba hierarchiczności: poddańcza uległość wobec silniejszego przy jednoczesnym znieważaniu "słabszych" (zob. osobowość sadomasochistyczna). * autorytarna agresja – przejawianie postaw antyspołecznych i zachowań agresywnych względem wybranych grup społecznych, osób łamiących konwencje, indywidualistów, * antyintracepcja – niechęć do wnikania we własne wnętrze, rozumienia własnych potrzeb psychicznych oraz potrzeb psychicznych innych ludzi, ucieczka od refleksji dot. pragnień, potrzeb, uczuć; * przesądność i stereotypowość – skłonność do myślenia w sztywnych kategoriach, tendencja do przypisywania odpowiedzialności czynnikom zewnętrznym, siłom nadprzyrodzonym, mistycznym ("kara Boża"); schematyczności myślenia towarzyszy wysoki poziom antyspołecznych uprzedzeń względem wielu grup społecznych, * potępianie słabości – wiara w siłę i bycie twardym – relacje społeczne postrzegane w kategoriach dominacji – uległości; osoba autorytarna identyfikuje się przy tym z postaciami reprezentującymi władzę, jednocześnie pogardzając tymi, którzy w jej przekonaniu reprezentują niższy poziom hierarchii społecznej, * projekcja negatywnych uczuć – skłonność do przypisywania własnych negatywnych uczuć innym ludziom, * obsesyjne zainteresowanie seksem – wartościowanie ludzi ze względu na ich podejście do spraw związanych z seksem, połączone z aktami agresji względem tych, którzy nie realizują konserwatywnych norm obyczajowych, m.in. mniejszości seksualnych (zob. homofobia); towarzyszy temu tłumienie własnych popędów seksualnych połączone z ich projekcją na innych. (zob. też zaburzenia obsesyjno-kompulsywne) * destruktywność i cynizm – uogólniona wrogość w stosunku do ludzi, skłonność do deprecjacji innych. Czynniki społeczne i demograficzne związanie z autorytaryzmem * badania Adorno wykazały, że u osób silnie autorytarnych częściej stwierdzano niższy iloraz inteligencji * badania Jadwigi Koralewicz w latach 70.-80. wykazały, że częściej autorytaryzm cechował osoby zajmujące niższe pozycje w strukturze społecznej. Jako konstrukcja osobowość autorytarna rozwija się, gdy potrzeby emocjonalne dziecka nie są zaspokajane, wychowawcy często stosują kary jako środek wychowawczy, a dziecko odczuwa wrogość wobec rodziców. Przyczyny zaburzenia (podejście psychodynamiczne) Adorno oraz współpracownicy doszli do przekonania, że przyczyną kształtującą osobowość autorytarną są konserwatywne metody wychowawcze, w których utrzymuje się surową dyscyplinę i kary za niepożądane zachowania. Osoba dotknięta tą patologią była w dzieciństwie pozbawiona poczucia bezpieczeństwa, związanego przede wszystkim z warunkową miłością ze strony rodziców – uzależnianiem okazywania miłości od podporządkowania się. Tego typu niekompetentne metody wychowawcze prowadzą do silnych postaw antyspołecznych względem różnych grup mniejszościowych i wysokiego poziomu poczucia zagrożenia z ich strony. Jednostka, przejawiając autorytarną agresję, przemieszcza poczucie krzywdy z rodziców na obiekt mniej niebezpieczny – w tym wypadku grupy mniejszościowe. Otwarta agresywna reakcja skierowana przeciwko rodzicom wiązałaby się z dalszymi negatywnymi konsekwencjami. Mechanizm przemieszczenia pozwala jednostce eksponować swoje tłumione uczucia bez zwiększania poziomu zagrożenia z ich strony (zob. wybór obiektu). [media]http://www.youtube.com/watch?v=mzDlbhjaPrs&feature=related[/media] Zobacz też * autorytarny sposób sprawowania władzy * autokratyczny (autorytatywny) styl wychowania * prawicowy autorytaryzm
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy sędziowie w polsce nie maja żadnej wyobraźni? [media]http://www.youtube.com/watch?v=lhgDtqVDkP8&feature=related[/media] Roman Jacek Giertych (ur. 27 lutego 1971 w Śremie) – polski nacjonalista, adwokat i historyk, wicepremier i minister edukacji narodowej od 5 maja 2006 do 13 sierpnia 2007 w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, w latach 2001–2007 poseł na Sejm IV i V kadencji, były prezes Ligi Polskich Rodzin i Młodzieży Wszechpolskiej. Jarosław Aleksander Kaczyński (ur. 18 czerwca 1949 w Warszawie) – polski nacjonalista, doktor nauk prawnych, twórca i prezes partii politycznych Porozumienie Centrum oraz Prawo i Sprawiedliwość, senator I kadencji, poseł na Sejm I, III, IV, V i VI kadencji, od 14 lipca 2006 do 16 listopada 2007 prezes Rady Ministrów. Kandydat na urząd Prezydenta RP w przedterminowych wyborach prezydenckich w 2010. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/06/Alojzije_Stepinac_meets_Ante_Paveli%C4%87.jpg Ante Pavelić – chorwacki polityk faszystowski, przywódca ustaszy, z wykształcenia prawnik. Współorganizator zamachu (1934), w którym zginęli król Jugosławii Aleksander I i minister spraw zagranicznych Francji L. Barthou. Szef (poglavnik) Niepodległego Państwa Chorwackiego (1941-1945), odpowiedzialny za ludobójstwo na prawosławnych Serbach, Żydach i Cyganach. Po wojnie uciekł za granicę. [media]http://www.youtube.com/watch?v=gdSMvR5jJsQ&feature=related[/media]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...