Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Hrubieszów: Fiat seicento wjechał w karetkę pogotowia

Utworzony przez lolo, 17 kwietnia 2009 r. o 14:30 Powrót do artykułu
no to teraz trzeba pokryć koszty remontu karetki z własnej kieszeni ...starczyło by na parę cieniasów..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Głupoty piszesz. Wina jest po stronie kierowcy karetki. Nawet pojazd uprzywilejowany (czyli taki, który ma włączoną odpowiednią sygnalizację) musi sprawdzić, czy może w danym momencie wymusić pierwszeństwo. Kobieta może mieć problemy ze względu na brak badań technicznych ale jeżeli okaże się, że hamulce są nadal sprawne, a zezna że nie widziała i nie słyszała sygnałów świetlnych no i była trzeźwa to wina jest po stronie kierowcy karetki - no i tak powinno być bo co to za kierowca karetki, który na pałę wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym narażając na utratę zdrowia i życia lekarzy i chorych!!! Uprzywilejowanie jest po to, żeby inni uczestnicy ruchu w widoczny sposób udzielili pierwszeństwa - to nie jest jakiś magiczna osłona przed ew. wypadkiem!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
i widzisz kolego nic nie wiesz a zabierasz głos! jak ta karetka wiozła Twojego ojca lub matke nie przytomną też byś chcial zeby jak najszybciej dojechala do szpitala... Kobieta prawdopodobnie rozmawiała jeszcze przez komórkę... a co do badan to za to mogą ją tez ukarać... a teraz pomyśl zjeżdzasz od manhatanu a karetka na sygnalach kolo bazylka i co nie zobaczysz jej i nie uslyszysz..? przestan a kierowca karetki zwalniał przed skrzyzowaniem!! inne samochody jakos go zobaczyly i sie zatrzymaly! zanim zaczniesz pieprzyc glupoty dwa razy sie zastanów! pozdrawiam;)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ty nie musisz od razu kląć. gorzej człowiekowi zrobiło to że musiał czekać na drugą karetkę która go miała zabrać z tej poturbowanej niż chwila podczas której kierowca karetki mimo wszystko by się rozejrzał. wina leży po obu stronach
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
no nie wiem... popatrz na to obiektywnie - wina byłaby po obu stronach gdyby nie to, że inni kierowcy jakoś bez problemu widzieli karetkę, zdążyli się zatrzymać i ustąpić pierwszeństwo - czyli jednak karetka musiała zwolnić i raczej nie pędziła z prędkością światła. Według mnie to kierowca fiata miał najwyraźniej problemy z koncentracją i zachowaniem ostrożności, skoro inaczej niż pozostali nie zauważył na tak widocznym skrzyżowaniu karetki na sygnałach świetlnych i dźwiękowych. W związku z tym ta informacja o rozmowie przez komórkę tylko to potwierdza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kochani co to za dyskusja , pojazd uprzywilejowany w akcji musi mieć wolną drogę , dla niego przepisy na ten moment zostają zawieszone , natomiast wszyscy inni użytkownicy maja kodeksowy obowiazek takiego zachowania aby uprzywilejowany pojazd wykonywał swoje zadanie bez utrudnień z ich strony , w tym przypadku dochodzi jeszcze naruszenia przez kierowcę fiata odpowiednich artykułów kodeksu karnego
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
TO NIE FIAT WJECHAŁ W KARETKĘ TYLKO KARETKA WJECHAŁA W FIATA. NIECH TERAZ KAŻDY WYOBRAZI SIEBIE ZA KIEROWNICĄ FIATA. WJEŻDŻASZ NA SKRZYŻOWANIE NA , KTÓRYM Z PRAWEJ NIC NIE WIDZISZ I TU TARANUJE CIĘ "R" , KTÓRA NA CZERWONYM NAWET NIE ZAMIERZA ZWOLNIĆ , JEDZIE JAK SZALONA. A CO DO SYGNAŁU JAKI WYDAJE "R" TO NIE ZAWSZE GO SŁYCHAĆ W MIEŚCIE , ODBIJA SIĘ OD BUDYNKÓW. UWAŻAM , ŻE TO KIEROWCA "R" JEST WINIEN!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgadzam się z przedmówcą....byłem na miejscu chwile po zdarzeniu. Fiat wyglądał jakby wjechał w niego czołg!!! Na jezdni nie widać było nawet śladów jakiegokolwiek hamowania!!! Ludzie, którzy to widzieli mówili że kierowca karetki urządził sobie slalom między samochodami. Koło Bazylka na czerwonym stał inny samochód, który to "szpitalny Kubica" wziął z lewej i za chwilę musiał zjechać na prawo na swój pas żeby nie palnąć czołówki ze stojącym na czerwonym świetle samochodem na pasie dla skrecających w Ludną od strony Zamojskiej. Co do przepisów, mówią wyraźnie: ... można wjechać samochodem uprzywilejowanym na czerwonym, ale z zachowaniem szczególnej ostrożności (a gdyby na przejściu dla pieszych szła starsza kobieta, kobieta z dzieckiem czy głochoniemy???). Dodam jeszcze coś o czym mówią ludzie....żeby jeździć karetką trzeba się wyspać a nie z dnia na dzień śmigać busami u kogo popadanie i gdzie popadnie a potem na karetkę wsiadać....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
witam. siedzac za kierownica staram sie raczej skupiac na jezdzie a slyszac sygnaly dzwiekowe jakiego kolwiek pojazdu uprzywilejowanego odruchowo zdejmuje noge z gazu, zwalniam lub sie zatrzymuje i zaczynam sie rozgladac z kad nadjezdza, (wydaje mi ze tak robi wiekszosc kierowcow). co do dzwieku syreny i odbijania sie go od budynkow. wydaje mi sie ze w Hrubieszowie karetki na sygnale nie jezdza co 5 min a jak juz jedzie to ja slychac pewnie w calym miescie. co do predkosci i slalomu widocznie zaloga ambulansu stwierdzila ze nalezy jak najszybciej dowiesc pacjenta do szpitala - zagrozenie zycia. a kolega Zorientowany to najwidoczniej wie tyle o pracy kierowcy ambulansu co swinia o kolorze nieba (a gdyby na przejscie wszedl mechanik zespolu bmw sauber a kierowca by zasna i udezyl w bolid w ktorym siedzial kubica i moze rozmawial przez telefon sprawdzajac liste zakupow, poprawiajac makijaz???)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
hmm no to sam/ama widzisz skoro tyle jezdzi to jest zawodowym kierowcą i bardzo dobrym kierowca z Wielkim doświadczeniem a jezeli wiesz to istenieje takie cos jak tachograf wiesz?... zreszta nie ma co tlumaczyc... a kobieta rozmawiala przez telefon i sa swiadkowie na to a logiczne chyba jest ze jezeli jedzie na sygnalach to nie bedzie sie ustawial w kolejce pmysl:) tylko omija:0 a tak doświadczony kierowca jak sam/ama wspomnialas obserwuje otoczenie drogi bardzo dokładnie:) uważam zebyscie tutaj nie sadzili nikogo bo od tego mamy policje i sad:) mialam tutaj nie zabierac glosu ale widze ze musialam:) Nie ma co plotkowac zobaczymy jak sad uzna czy tam policja!! pozdrawiam:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie po co ta dyskusja ...wiadomo przecież ,że po to mamy sygnały w karetkach ,żeby pojazd uprzywilejowany mógł szybko i bezpiecznie dojechac z pacjentem do szpitala.Jeżeli jedzie "R" ,Straż Pożarna czy Policja na sygnale ,to mamy juz tak zakodowane ,że ustepujemy miejsca ,wiadomo przeciez ,że jest to sygnał rozpoznawczy.Ta pani o tym nie wiedziała?To kto jej dał prawko?Jeżeli chodzi o kierowcę "R"myśle ,że każdy postąpił by tak jak on i załoga "R".Ludzie przecież oni ratują czyjeś życie jadąc na sygnale.Jeżeli kierowca jeżdzi busami i czym sie tylko da ,to tylko świadczy o tym ,że jest doswiadczonym kierowcą .Przecież ta pani w trakcie jazdy rozmawiała przez telefon,to w takim przypadku ją powinniście osądzić a nie kierowcę "R".Jeszcze jedno....sygnał dzwiękowy jest bardzo głośny i słychać go w całym mieście ,ale jeżeli ma sie telefon przy uchu,to faktycznie moze i nie słychać ....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~kierowca~ napisał:
witam. siedzac za kierownica staram sie raczej skupiac na jezdzie a slyszac sygnaly dzwiekowe jakiego kolwiek pojazdu uprzywilejowanego odruchowo zdejmuje noge z gazu, zwalniam lub sie zatrzymuje i zaczynam sie rozgladac z kad nadjezdza, (wydaje mi ze tak robi wiekszosc kierowcow). co do dzwieku syreny i odbijania sie go od budynkow. wydaje mi sie ze w Hrubieszowie karetki na sygnale nie jezdza co 5 min a jak juz jedzie to ja slychac pewnie w calym miescie. co do predkosci i slalomu widocznie zaloga ambulansu stwierdzila ze nalezy jak najszybciej dowiesc pacjenta do szpitala - zagrozenie zycia. a kolega Zorientowany to najwidoczniej wie tyle o pracy kierowcy ambulansu co swinia o kolorze nieba (a gdyby na przejscie wszedl mechanik zespolu bmw sauber a kierowca by zasna i udezyl w bolid w ktorym siedzial kubica i moze rozmawial przez telefon sprawdzajac liste zakupow, poprawiajac makijaz???)
witam szanownego "kierowcę" po pierwsze: idź dziecko do szkoły naucz się poprawnej polszczyzny z kad to mozna się rozglądać i jeszcze gorzej mogłoby się to skończyć po wtóre: wiem nieco więcej o kolorze nieba niż się "kierowcy" wydaje mogę "O obrotach ciał niebieskich" wykład koledze zrobić....hmmm tylko czy kolega zrozumie po trzecie: podobno policja ustaliła że owa kobieta jadąc nie sprawdzała listy zakupów tylko ją pisała dopiero, nie poprawiała makijażu lecz dopiero go robiła i nie rozmawiała przez telefon-grała w Snake ... ha ha ha ha... moi drodzy, ktokolwiek to przeczyta i zechce dalej brnąć w swoją głuptę.....niech pomyśli, gdyby to wszystko o czym piszą rzekomi świadkowie miało miejsce to jak sądzę telefon wylądowałby co najmniej w okolicy kolektury TOTO, a kosmetyki fruwałyby w okolicy skrzyżowania jak meteoryty. Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...