Mieszkańcy przeciw wiatrakom bo \"szkodzą ludziom i środowisku\"

wiatraki powinni stawiac, no moze nie kolo samych terenow zabudowanych i nie z Eko-energia, bo wtedy to nikt nie jest zadowolony, nie sa rzetelni i inwestorzy przez nich traca ogromne pieniadze

ksiadz proboszcz napisał:

ciemnogrod typowy elektorat pis bez wyksztalcenia i elementarnej wiedzy cala lubelszczyzna to takie chlopy od pluga co to swiata poza swoja wsia nie widzieli i tylko ksiadz proboszczma racje

Niekoniecznie, ja jestem z SLD i uważam że harkie i malone mają całkowitą rację. Wiadomo, że zapasy paliw do elektrowni konwencjonalnych się wyczerpują, a potrzeby energetyczne rosną. Ale nie chwytajmy się tak bezkrytycznie pomysłów, które na zachodzie robią się przestarzałe. Po to jest ta dyskusja, żeby nie leźć jak gęsi, bo ktoś chce zrobić interes i rzuca hasło "wiatraki to dla was przyszłość". W latach 70-tych we Francji więcej "kilowatów" uzyskano z polityki oszczędzania energii niż z wybudowanych nowych elektrowni(a powstało wtedy kilka atomowych), może idźmy tą drogą... . Ja też widziałem wiatraki w Niemczech, Austrii, Holandii i Belgii. Ale już mniej we Francji i Anglii. I wcale nie podziwiałem tego widoku... . I odpuszczając sobie wyliczenia co przeciw a co za (obiektywnie są też argumenty). Mam propozycję: skoro te wiatraki są już wszędzie (to pewnie dyrektywa UE będzie przez Polskę spełniona) to zostawmy Naszą Lubelszczyznę bez tych pomników nowoczesności, aby ci z Europy mogli przyjechać i odpocząć w cieniu drzew a nie wiatraków.

misiek napisał:

paranoja ludzie widac ze sa tempi poniewaz by mogli miec tansza energie ale tu w polsce to normalne wola placic kolosalne rachunki niz miec tansze w innych krajach ludzie sa zadowoleni ze maja tani prad ehh

A kto obiecuje jakąś tańszą energię, ona trafia do sieci i ZE łupi jak zwykle. Ale wcześniej kolo, który stawia wiatrak (kosztowny bo z niebylejakich materiałów) dostaje dotację na budowę z naszych podatków oczywiście. A po kilkunastu latach, jak inwestycja zaczyna wreszcie być rentowna, to jakaś katastrofa albo awaria i kolo z ubezpieczenia jeszcze żyje. Gdzie tu miejsce na obniżenie kosztów za energię dla mnie?

Na określenie "ciemny lud" i "ciemnogród" zasługują raczej przedstawiciele bandy lemingów wyhodowanych na szkle kontaktowym i propagandzie platfusów. Niedouczone tłumoki, bez podstaw wiedzy z obszaru nauk ścisłych, łykną każdą ciemnotę wpajaną im przez lobby oszustów zarabiających na tzw. ekologicznych źródłach energii. Do tych tępych łbów nigdy nie dotrze, że są to (elektrownie wiatrowe, fotowoltaiczne, wodne) tak naprawdę metody konwersji energii niszczące środowisko naturalne. To prawda - nie bezpośrednio, jak dym z kominów, ale w procesie wielostopniowym. Ale by to zrozumieć trzeba mieć w mózgu coś więcej niż dwie synapsy bezskutecznie poszukujące się nawzajem, a osiągające stan błogości na widok Sianeckiego, czy Miecugowa.

Na zachodzie Polski stawiają wiatraki i biogazownie i ludzie żyją i mają się dobrze. Co się tyczy biogazowni to bardziej szkodliwe jest dziurawe szambo w co drugim lubelskim gospodarstwie niż cała biogazownia.

a jak pan Henio jezdzi po polu swoim starym ursusem to mu nie jest za glosno w kabinie?

Mądrzy ludzie. Łatwo się dać omotać modzie na wiatraki. Jednak trzeba trochę poczytać, jaki negatywny wpływ na całą przyrodę mają te budowle. Efekt stroboskopowy na człowieka, dezorientacja ptaków i pszczół... Generalnie wytępienie wszelkiego życia w okolicy. W Polsce nie ma dobrego prawa chroniącego własnych obywateli. Wiatraki można stawiać dosłownie pod nosem mieszkańców! Skandal! Energia z wiatru powinna być wyłączona z tzw. ekologicznych źródeł energii odnawialnej. To zagrożenie.

nauki ścisłe napisał:

Na określenie "ciemny lud" i "ciemnogród" zasługują raczej przedstawiciele bandy lemingów wyhodowanych na szkle kontaktowym i propagandzie platfusów. Niedouczone tłumoki, bez podstaw wiedzy z obszaru nauk ścisłych, łykną każdą ciemnotę wpajaną im przez lobby oszustów zarabiających na tzw. ekologicznych źródłach energii. Do tych tępych łbów nigdy nie dotrze, że są to (elektrownie wiatrowe, fotowoltaiczne, wodne) tak naprawdę metody konwersji energii niszczące środowisko naturalne. To prawda - nie bezpośrednio, jak dym z kominów, ale w procesie wielostopniowym. Ale by to zrozumieć trzeba mieć w mózgu coś więcej niż dwie synapsy bezskutecznie poszukujące się nawzajem, a osiągające stan błogości na widok Sianeckiego, czy Miecugowa.

U ciebie neuroprzekaźniki już dawno przestały funkcjonować, a jak już mają na to ochotę, to odbijają się od pustej twardej czachy i ulegają zamroczeniu na kolejne lata.

To że wiatraki wpływają negatywnie na srodowisko to bzdura lecz dopiero źle wybudowane wiatraki są problemem a to sie stanie jesli wybudowała je lub wybuduje eko energia z szadka - nie potrafią nic doprowadzić do konca zwodzą inwestora i nie oddaja dokumentacji tech - omijać to firmę z daleka

trzeba dobierac odpowiedzialnie i rozsadnie lokalizacje farm wiatrowych, a pozniej jeszcze brac firmy wykonawcze, ktore nie spartola sprawy. taka nie jest na pewno Ekoenergia z Wielkiej Wsi koło Szadka pod Łodzią. inwestorzy, którzy jej zaufali liczą straty w milionach z uwagi na niedokończone przez firme inwestycje i niestety ale bardzo duze problemy sa z popsutymi podzespolami a firma nie poczuwa sie w zaden sposob do ich rozwiazania

Jak poczytać literaturę naukową, to efekt cieplarniany jest wynikiem zmiany nachylenia osi ziemi... ale co tam chłop wie o osi. Proponuję wysłać protestujących na wycieczkę nie do Niemiec czy Holandii, ale na Kaszuby, w okolice Swarzewa, gdzie wiatraki stoją już od wielu lat. Wszyscy zdrowi, krowy mleko dają, zboża i rzepak dorodne, ptaki latają i jaja znoszą, komarów i much tyle, co wszędzie, a może mniej. I wcale głowa nie boli, jak głośno - to od szosy, albo z dyskoteki...

Mieszkańcy znowu przesadzają a w dodatku nie mają racji, bo przecież wiatraki nie niszczą krajobrazu bardziej niż inne budowle i budzą przeważnie pozytywne reakcje. Na przykład Mazury rozwijają właśnie ten tym OZE chcąc zaakcentować przywiązanie do ekologicznie czystych rozwiązań. Każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie, ale większą wagę przywiązywałbym raczej do tego jaki będzie miało to wpływ na lokalny rynek pracy i wzrost zamożnośći społeczności lokalnych. Oczywiście pod warunkiem, że projektem zajmą się sprawdzone podmioty, bo fora już teraz pełne są narzekań na Ekoenergię z Szadka która postawiła takie wiatraki, które w ogóle nie działają a i do naprawy jakoś się nikt nie pali.

Drodzy ,,psełdoekolodzy" z Potoka wyrzućcie komórki, wyłączcie suszarnie tytoniowe, zabierzcie dzieciom( i niektórym dorosłym też) śrutówki i przestańcie jeździć autami. Jeżeli pomysł tego typu inwestycji w naszym regionie wam się nie podoba, to lepiej przyznajcie się od razu, że najbardziej boli was to(w przypadku wybudowania tych elektrowni), że to sąsiad, a nie wy otrzyma pieniądze z tytułu dzierżawy.

Popieram. Śrutówki dzieciom zabrać, ale sztucery zostawić. Przecież dzieciaki muszą mieć jakieś zabawki

Jak nic nie mają to narzekają, jak chce im się coś dać to nie chcą. Gorzej niż z małymi dziećmi. Popieram założenie rezerwatu. Wtedy nie wyginą im pszczoły, które są owadami, a szkodniki, też owady, nie będą się rozmnażać. Niech nadal płacą gigantyczne rachunki za prąd, nie mając na leki i biorąc na kreskę w sklepie. Ja bardzo chętnie wezmą te wiatraki do siebie, zbijając na nich fortunę. Gratuluję mieszkańcom, którzy są za. Widać ktoś chodził do szkoły i nie jest deb***ątkiem.