Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

\"Moja żona nie żyje. Przez zaniedbania lekarzy\".

Utworzony przez s, 16 listopada 2010 r. o 08:44 Powrót do artykułu
dori napisał:
To wszystko przykre, ale: art. 177. § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. § 3. Jeżeli pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na jej wniosek. Sekcję zleca sad lub prokuratura zajmujaca sie wypadkiem. Należy miec nadzieje, ze wyrok bedzie w zawieszeniu. ((
hm... no tak... ale nie uwazasz ze gdyby to byla przyczyna wypadku to by nie zmarla od razu? wedlug mnie to tu jest sparawa pokazana jak lekarze sie zajmuja pacjentami wiec po co te paragrafy?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
emilka napisał:
witam serdecznie tych którzy nie znają sprawy a oceniają ją w tak głupi sposób znam tą rodzinę i powiem tylko tyle lekarz będzie się bronił bo zaniedbał sprawę.odnośnie pielęgniarek to nie one są winne to decyzja ordynatora jak były podawane kroplówki. wiem coś na ten temat bo obsługiwałam ta pacjentke. był czas ze wogóle nie dostawała kroplówek bo nie mieli co jej podać.a jeśli chodzi o przeniesienie jej do innego szpitala to nie zasługa lekarza tylko ludzi ze stowarzyszenia którzy pomagali zmarłej i miałam okazję ich poznać bo przyjeżdżali do niej do szpitala.gdyby nie ich pomoc to zmarła by w biłgoraju.a rodzina nic nie dała żadnej kasy dlatego tak się skończyło.to nie pierwszy problem w tym szpitalu i w innych to problem lekarzy którzy maja w nosie pacjenta i czekają tylko na wynagrodzenie dodatkowe to może coś się da zrobić. córka tej kobiety nie jest winna tak jak myślicie.lepiej przestańcie pisać głupoty tylko pomódlcie się za zmarłych. a jak chcecie coś więcej wiedzieć to niebawem poznacie prawdę. pozdrawiam:)
droga emilko z tego co ja wiem to lekarz wzial kase i to nawet spora sumke... wedlug mnie wzial duzo ale najwidoczniej dla niego to bylo za malo...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
...... napisał:
hm... no tak... ale nie uwazasz ze gdyby to byla przyczyna wypadku to by nie zmarla od razu? wedlug mnie to tu jest sparawa pokazana jak lekarze sie zajmuja pacjentami wiec po co te paragrafy?
Szczerze mówiąc to nie wiem, nie znam szczegółów. Skomentowalam poprzednie wpisy na forum. Wydaje się, że gdyby nie było wypadku to nie byłoby śmierci. A sprawę leczenia trzeba wyjaśnić ale nie rozstrzygać w tytule że ktoś kogoś zabił. Pamiętasz jak było ze sprawą ojca Zbigniewa Ziobry? Skończyło się zdaje się na przeprosinach. W samym artykule wskazuje się winnego śmierci, ale ani słowa o tym co się stało i kto spowodował złamanie kręgosłupa i porażenia. Zgadzam się z poprzednikami, że artykuł źle napisany. Sytuacja taka, że tylko wspolczuc rodzinie, sprawczyni wypadku, ojcu... A sytuacje leczenia nalezy wyjasnic ale bez wyroku na poczatku!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dori napisał:
Szczerze mówiąc to nie wiem, nie znam szczegółów. Skomentowalam poprzednie wpisy na forum. Wydaje się, że gdyby nie było wypadku to nie byłoby śmierci. A sprawę leczenia trzeba wyjaśnić ale nie rozstrzygać w tytule że ktoś kogoś zabił. Pamiętasz jak było ze sprawą ojca Zbigniewa Ziobry? Skończyło się zdaje się na przeprosinach. W samym artykule wskazuje się winnego śmierci, ale ani słowa o tym co się stało i kto spowodował złamanie kręgosłupa i porażenia. Zgadzam się z poprzednikami, że artykuł źle napisany. Sytuacja taka, że tylko wspolczuc rodzinie, sprawczyni wypadku, ojcu... A sytuacje leczenia nalezy wyjasnic ale bez wyroku na poczatku!
no ja chyba bardziej sie tu orientuje... jesli juz nawiazujemy do wypadku... to bierzmy tez pod uwage stan drog-widocznosc itp... co bylo opisane juz przez jedna z osob wypowiadajacych sie na forum. sprawy ojca Zbigniewa Ziobry nie slyszalam wiec nie moge wypowiedziec sie na ten temat. zwroc uwage na wypowiedz lekarza-postanowil przewiesc pacjetke z uwagi na zachowanie rodziny a nie z uwagi na stan pacjentki? tu jest cos nie tak... przez poltora miesiaca nic nie robil-2 ostatnie dni wzial sie do roboty? krew zbadal ze anemia jest? jak juz wiedzial ze pacjentka ma byc przewieziona do lublina? i mial powiedziane ze jesli nic dalej nie bedzie robil to prokuratura sie nim zajmie? a tak poza tym to jestem pewna ze corka nie zlamala matce kregoslupa specjalnie... ale po co kroplowki odzywcze? z uwagi na kregoslup? jestem pewna ze ten artykul to zadna linia obrony corki tak jak to ktos napisal... bo powiedz-czy to by cos dalo? watpie... szkoda ze nie wypowiedzieli sie lekarze z zamoscia w jakim stanie odeslali pacjentke do bilgoraja... i jeszcze wieksza szkoda ze lubelski szpital sie nie wypowiedzial...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dori napisał:
To wszystko przykre, ale: art. 177. § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. § 3. Jeżeli pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na jej wniosek. Sekcję zleca sad lub prokuratura zajmujaca sie wypadkiem. Należy miec nadzieje, ze wyrok bedzie w zawieszeniu. ((
uwazam ze jak ma przedstawiony zarzut to te paragrafy zna... a jak nie to co to za problem w necie znalesc... a moze tez wiesz ktory dokladnie ma zarzut przedstawiony?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dori napisał:
To wszystko przykre, ale: art. 177. § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. § 3. Jeżeli pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na jej wniosek. Sekcję zleca sad lub prokuratura zajmujaca sie wypadkiem. Należy miec nadzieje, ze wyrok bedzie w zawieszeniu. ((
paragrafy to nie wszystko jeśli je znasz to je zapamiętaj może tobie to się kiedyś przydać. ta kobieta nie zmarła w następstwie wypadku tylko przez poważne zaniedbania innych osób a nie powinna. tu nie będzie żadnego wyroku bo jest definitywny współudział.inni też są winni bo nie zachowali środków ostrożności nie dostosowując się do warunków. być kierowca a nie rajdowcem słuchając głośno muzyki i nie udzielając pomocy.na to też są paragrafy zapraszam do lektury pozdrawiam:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy to czas i miejsce, żeby straszyć paragrafami??? A może córka tej kobiety to czyta? Dziewczyna przed kilkoma dniami pochowała matkę,wcześniej dziecko, rodzina jest zrozpaczona.Jeżeli jej winą była śmierć matki to dlaczego do tej pory chodzi na wolności? Wydaje mi się, że po to ta sprawa trafiła do mediów, by znaleźć prawdziwego winnego śmierci tej kobiety. Zwykli ludzie przeciwko biłgorajskiej klice. Proszę o paragrafy dla lekarzy, którzy skazali tą kobietę na śmierć głodową. PODŁOŚĆ LUDZKA NIE ZNA GRANIC!!! Trochę szacunku i zrozumienia!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
matka32 napisał:
Czy to czas i miejsce, żeby straszyć paragrafami??? A może córka tej kobiety to czyta? Dziewczyna przed kilkoma dniami pochowała matkę,wcześniej dziecko, rodzina jest zrozpaczona.Jeżeli jej winą była śmierć matki to dlaczego do tej pory chodzi na wolności? Wydaje mi się, że po to ta sprawa trafiła do mediów, by znaleźć prawdziwego winnego śmierci tej kobiety. Zwykli ludzie przeciwko biłgorajskiej klice. Proszę o paragrafy dla lekarzy, którzy skazali tą kobietę na śmierć głodową. PODŁOŚĆ LUDZKA NIE ZNA GRANIC!!! Trochę szacunku i zrozumienia!!!
Ta sprawa jest dzięki zgodzie rodziny zmarłej bo chodzi tylko o to ze kobieta nie była leczona wogóle , a nie żeby zaszkodzić Córce.I chwała ludziom ze stowarzyszenia za to ze chcą wyjaśnić sprawę zaniedbań.mało jest ludzi o takim sercu którzy chętnie podadzą rękę i pomogą bezinteresownie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
anonim napisał:
droga emilko z tego co ja wiem to lekarz wzial kase i to nawet spora sumke... wedlug mnie wzial duzo ale najwidoczniej dla niego to bylo za malo...
To już zupełnie zagmatwane. Ani słowa o tym w artykule. Czy ktos wie czy nie jest tak ze odpowiada i dający i przyjmujący łapówke?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
emilka napisał:
To już zupełnie zagmatwane. Ani słowa o tym w artykule. Czy ktos wie czy nie jest tak ze odpowiada i dający i przyjmujący łapówke?
tak. ale badzmy szczerzy-tonacy to i brzytwy sie chwyta... skoro lekarz obiecywal ze bedzie cos robil i termin operacji przez caly pobyt w bilgoraju odkladal na inny dzien a tu nic? to pewnie rodzina pomyslala ze jak wspomoze biednego lekarza finansowo to cos sie ruszy... a tu niespodzianka-2 dni przed przewiezieniem pacjentki do lublina informuje: ja mam pierwszy taki przypadek i nie wiem jak leczyc-i musze sie skonsultowac. i on jest madry? a co do wczesniejszych twoich wypowiedzi z kroplowkami-lekarz zapewnia w gazetach ze je miala...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
...... napisał:
uwazam ze jak ma przedstawiony zarzut to te paragrafy zna... a jak nie to co to za problem w necie znalesc... a moze tez wiesz ktory dokladnie ma zarzut przedstawiony?
Powinien być 177 par. 2 kk - cięzki uszczerbek na zdrowiu lub śmierć jeśli w sekcji wyjdzie ze wyjsciowa przyczyna to uraz w wypadku - przestępstwa ścigane z urzędu. W obu przypadkach zagrożone pozbawieniem wolnosci od 6 mies. do 8 lat. Smutne ale prawdziwe . I nie piszę, żeby straszyć nikogo jak ktoś sugeruje. Ja nie chciałabym znaleźć się w takiej sytuacji. Ale takie życie - myślę, że są stowarzyszenia, które mogą pomóc prawnie takim osobom w trudnej prawnie sytuacji - ciekawe czy to Europejskie Stowarzyszenie ma to w planie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dori napisał:
Powinien być 177 par. 2 kk - cięzki uszczerbek na zdrowiu lub śmierć jeśli w sekcji wyjdzie ze wyjsciowa przyczyna to uraz w wypadku - przestępstwa ścigane z urzędu. W obu przypadkach zagrożone pozbawieniem wolnosci od 6 mies. do 8 lat. Smutne ale prawdziwe . I nie piszę, żeby straszyć nikogo jak ktoś sugeruje. Ja nie chciałabym znaleźć się w takiej sytuacji. Ale takie życie - myślę, że są stowarzyszenia, które mogą pomóc prawnie takim osobom w trudnej prawnie sytuacji - ciekawe czy to Europejskie Stowarzyszenie ma to w planie?
hm... widze ze orientujesz sie w kk... ciekawe... poczekajmy na wynik sekcji i miejmy nadzieje ze sie dowiemy co wyszlo. wedlug mnie to z powodu tego kregu szyjnego i UCISKU na rdzeniu by nie zmarla... a jak byly obrazenia z wypadku to czego po takim czasie nastapila smierc?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
...... napisał:
hm... widze ze orientujesz sie w kk... ciekawe... poczekajmy na wynik sekcji i miejmy nadzieje ze sie dowiemy co wyszlo. wedlug mnie to z powodu tego kregu szyjnego i UCISKU na rdzeniu by nie zmarla... a jak byly obrazenia z wypadku to czego po takim czasie nastapila smierc?
Witam serdecznie! Moi drodzy jak czytam to co piszecie i w jaki sposób oceniacie sytuacje śp. Zofii i jej rodziny to płakać się chce i ból w sercu ściska.Proszę was skończcie z tymi bredniami i własnymi ocenami.Czy wy wogóle macie coś w sobie co powinien mieć każdy normalny człowiek: pokorę zrozumienie i dobre serce obawiam się że dużo wam brakuje:(przepraszam ale nie da się tego czytać. Śp.pani Zosia nie zmarła na uszkodzony rdzeń i obrażeń wewnętrznych też nie było tak wykazały liczne badania a to co pisze to prawda zaniedbania doprowadziły do takiego finału przykre ale prawdziwe:( Poza tym czekamy na sekcje i jak będziemy znać wyniki szczegółowe odnośnie sekcji zwłok na pewno przeczytacie w gazecie i nie tylko.Teraz tylko czekamy na decyzje prokuratury , sadu, i innych instytucji.Będzie zapewne ciężko ale na ile będę w stanie na tyle pomogę tej rodzinie i zrobię wszystko bo taka jest moja misja. Okażcie tej rodzinie odrobinę zrozumienia i ciepła i współczucia.I pomyślcie jak by było wam ciężko gdyby was to spotkało.To co dzieje się w naszym życiu jest nieprzewidywalne i wszystko jest w rękach Boga.Ale my jesteśmy na świecie po to by okazywać dobroć innym a nie być zwykłym prostakiem i dokuczać. Popatrzmy na siebie co takiego dobrego zrobiliście dla innych to jet najważniejsze.A paragrafy którymi się posługujecie są tylko paragrafami.Nikt nie zna tej sprawy tak jak osoby które pomagały tej rodzinie a, ja jestem jedna z nich i łzy cisną się do oczu jak czytam wasze komentarze te negatywne oczywiście:( Proszę Was o wsparcie i okazanie ciepła tej rodzinie to dużo i takie łatwe do wykonania. Wesprzyjcie Ich modlitwą jest Im to bardzo potrzebne. Pozdrawiam Serdecznie Wszystkich:) Wyrazy współczucia i głębokiego żalu .....(+)..... Członkini Europejskiego Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym Agnieszka Nowacka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Fakt komentarze nie były stosowne. Też sporo wiem o tej sprawie i w całości popieram słowa Agnieszki i cenię ją za serce i za to co robiła dla pani Zofii i ci teraz robi dla jej rodziny. Zaniedbania lekarzy niestety moi drodzy są dziś na porządku dziennym kilka lat temu mój dziadek z powodu takich zaniedbań umarł. Trzeba dodać że trafił do szpitala z atakiem woreczka żółciowego a poza tą dolegliwością był całkowicie zdrowy mimo iż miał 79lat były lotnik serce jak dzwon nawet bez okularów czytał a mimo to lekarze doprowadzili do sytuacji gdzie metodą laparoskopową operowali woreczek który nadawał się do operacji klasycznej gdyż był zbyt duży w czasie tej operacji się wylał a płukanie wnętrzności nastąpiło po trzech dniach lecz w tym czasie wystąpiło zakażenie wewnętrzne...cóż 1,5tygodnia 4 operacje pod pełną narkozą.Młody tego nie wytrzyma a co dopiero starszy człowiek. popieram działania stowarzyszenia gdyż winni powinni być ukarani pozdrawiam serdecznie w szczególności ludzi stowarzyszenia z Agnieszką na czele i współczuję rodzinie pani Zofii. Z szacunkiem Krasuski Paweł
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam ponownie. Widzę, że odezwały się osoby "wiedzące dużo o sprawie" i reprezentujące Stowarzyszenie. Może dla wszystkich uczestników forum udzieliłyby konkretnych informacji na poniżej zadane konkretne pytania: 1. Czy znane są ostateczne wyniki sekcji zwłok? Czy poza zapaleniem płuc, uszkodzeniem rdzenia kręgowego, które spowodowane było złamaniem kręgosłupa są inne znaleziska? Jeżeli nie to dla wyjaśnienia wszystkim zainteresowanym zapalenie płuc jest najczęstszą przyczyną zgonu u porażonych pacjentów i pomimo leczenia na świecie częstość zgonów w takiej sytuacji wzrasta o 150-200 razy. Jeżeli była rurka tracheostomijna to nawet więcej. Czy była załozona taka rurka? http://www.tetraplegik.com/index.php?subaction=showfull&id=1109298237&archive=&start_from=&ucat=11&category=11 A jeżeli nie są znane ostateczne wyniki sekcji zwłok to skąd pewność o tym, że zaniedbania doprowadziły do śmierci? 2. Czy córce postawiony lub w najbliższym czasie postawiony będzie zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym? Jeśli tak to czy Pani ze Stowarzyszenia nie strzeliła w kolano sprawczyni bo dzięki sekcji sąd dowidział się o zgonie i dowie się o jego przyczynach. Wyjaśniając niektórym którzy mają wątpliwości co do czasu to 4 miesiące nie są niczym niezwykłym jeśli chodzi o wypadek jako przyczynę śmierci: uraz rdzenia spowodował porażenie a to dało większe ryzyko śmierci z powodu zapalenia płuc co jest na chwilę obecną wstępnym wynikiem sekcji. 3. Czy jeżeli problemem była anemia i zagłodzenie to nie udało się ich wyrównać dalszym 2 tygodniowym leczeniem w Lublinie? A może znowu pojawi sie odpowiedz ze zal sciska serce podczas czytania powyzszych pytan?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
waldi napisał:
Witam ponownie. Widzę, że odezwały się osoby "wiedzące dużo o sprawie" i reprezentujące Stowarzyszenie. Może dla wszystkich uczestników forum udzieliłyby konkretnych informacji na poniżej zadane konkretne pytania: 1. Czy znane są ostateczne wyniki sekcji zwłok? Czy poza zapaleniem płuc, uszkodzeniem rdzenia kręgowego, które spowodowane było złamaniem kręgosłupa są inne znaleziska? Jeżeli nie to dla wyjaśnienia wszystkim zainteresowanym zapalenie płuc jest najczęstszą przyczyną zgonu u porażonych pacjentów i pomimo leczenia na świecie częstość zgonów w takiej sytuacji wzrasta o 150-200 razy. Jeżeli była rurka tracheostomijna to nawet więcej. Czy była załozona taka rurka? http://www.tetraplegik.com/index.php?subaction=showfull&id=1109298237&archive=&start_from=&ucat=11&category=11 A jeżeli nie są znane ostateczne wyniki sekcji zwłok to skąd pewność o tym, że zaniedbania doprowadziły do śmierci? 2. Czy córce postawiony lub w najbliższym czasie postawiony będzie zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym? Jeśli tak to czy Pani ze Stowarzyszenia nie strzeliła w kolano sprawczyni bo dzięki sekcji sąd dowidział się o zgonie i dowie się o jego przyczynach. Wyjaśniając niektórym którzy mają wątpliwości co do czasu to 4 miesiące nie są niczym niezwykłym jeśli chodzi o wypadek jako przyczynę śmierci: uraz rdzenia spowodował porażenie a to dało większe ryzyko śmierci z powodu zapalenia płuc co jest na chwilę obecną wstępnym wynikiem sekcji. 3. Czy jeżeli problemem była anemia i zagłodzenie to nie udało się ich wyrównać dalszym 2 tygodniowym leczeniem w Lublinie? A może znowu pojawi sie odpowiedz ze zal sciska serce podczas czytania powyzszych pytan?
http://www.tetraplegik.com/index.php?subaction=showfull&id=1109298237&archive=&start_from=&ucat=11&category=11
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
waldi napisał:
http://www.tetraplegik.com/index.php?subaction=showfull&id=1109298237&archive=&start_from=&ucat=11&category=11
Waldi dla nas wszystkich możesz pisać sobie co chcesz pewnie występujesz w imieniu lekarza albo jesteś jednym z tych co kierował szalejąc za kierownicą i bronisz tych którzy definitywnie przyczynili się do tej sytuacji. Jesteś kompletnym deb***em jeśli tak sądzisz wyniki wstępne co niektórzy znają i gdyby była wina wypadku nie było by sekcji w tak szerokim zakresie.I nie odesłano by wyników dalej w świat.Od kogo dostałeś kasę żeby tak pięknie pisać kretynie. Przykry jesteś.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
waldi napisał:
Witam ponownie. Widzę, że odezwały się osoby "wiedzące dużo o sprawie" i reprezentujące Stowarzyszenie. Może dla wszystkich uczestników forum udzieliłyby konkretnych informacji na poniżej zadane konkretne pytania: 1. Czy znane są ostateczne wyniki sekcji zwłok? Czy poza zapaleniem płuc, uszkodzeniem rdzenia kręgowego, które spowodowane było złamaniem kręgosłupa są inne znaleziska? Jeżeli nie to dla wyjaśnienia wszystkim zainteresowanym zapalenie płuc jest najczęstszą przyczyną zgonu u porażonych pacjentów i pomimo leczenia na świecie częstość zgonów w takiej sytuacji wzrasta o 150-200 razy. Jeżeli była rurka tracheostomijna to nawet więcej. Czy była załozona taka rurka? http://www.tetraplegik.com/index.php?subaction=showfull&id=1109298237&archive=&start_from=&ucat=11&category=11 A jeżeli nie są znane ostateczne wyniki sekcji zwłok to skąd pewność o tym, że zaniedbania doprowadziły do śmierci? 2. Czy córce postawiony lub w najbliższym czasie postawiony będzie zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym? Jeśli tak to czy Pani ze Stowarzyszenia nie strzeliła w kolano sprawczyni bo dzięki sekcji sąd dowidział się o zgonie i dowie się o jego przyczynach. Wyjaśniając niektórym którzy mają wątpliwości co do czasu to 4 miesiące nie są niczym niezwykłym jeśli chodzi o wypadek jako przyczynę śmierci: uraz rdzenia spowodował porażenie a to dało większe ryzyko śmierci z powodu zapalenia płuc co jest na chwilę obecną wstępnym wynikiem sekcji. 3. Czy jeżeli problemem była anemia i zagłodzenie to nie udało się ich wyrównać dalszym 2 tygodniowym leczeniem w Lublinie? A może znowu pojawi sie odpowiedz ze zal sciska serce podczas czytania powyzszych pytan?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam. Jestem rodziną zmarłej. Przez dwa ostatnie miesiące byłam codziennie przy Niej. Jeżeli to wina córki to proszę mi wytłumaczyć dlaczego po przyjeździe do Biłgoraja była to osoba kontaktowa, żartowała, rozmawiała, miała plany na przyszłość, z paraliżem, ale chciała żyć. Dlaczego na cztery dni przed przewiezieniem jej do Lublina była w stanie agonalnym, miała omamy słuchowe, wzrokowe. Dlaczego Przez około półtorej miesiąca nie pozwalano Nam Jej karmić, a nagle kiedy była już w złym stanie mogliśmy to robić? Tyle, że już nie była w stanie jeść. Gdzie przez te cztery ostatnie dni były kroplówki dożywiające, bo napewno nie w szpitalu. Obiecywano Nam operację, która nigdy się nie odbyła, a my naiwni nie dawaliśmy jej jeść chociaż ostatniego dnia gdy była jeszcze świadoma błagała Nas, prosiła,płakała. Nie wybaczę sobie tego do końca życia!!! A co do zapalenia płuc. Czy ktoś osłuchał Ją przed 14 października?? Nie widziałam. A kaszlała już wcześniej. Kiedy miała zrobione badania? lekarze zjawili się ostatniego wieczoru przed przewiezieniem jej do Lublina I badali prawie do godz 23. A przez półtora miesiąca nie mogli. Przykro Mi czytać to co wypisujesz Waldi, bo albo nie masz pojęcia o sprawie(a widzę, że pojęcie masz), albo nie masz sumienia!!! Przykre!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
waldi napisał:
http://www.tetraplegik.com/index.php?subaction=showfull&id=1109298237&archive=&start_from=&ucat=11&category=11
Zapobieganie komplikacjom oddechowym Intensywna terapia i rehabiltacja Ponieważ osoby po urazie rdzenia podczas pierwszego roku po urazie są najbardziej podatne na powikłania ze strony układu oddechowego, jest bardzo ważne, aby podjąć wszystkie kroki w celu zapobiegnięcia powikłań podczas intensywnej terapii i rehabilitacji. Należy natychmiast leczyć wszystkie objawy zaburzeń oddychania, w celu zapobiegnięcia dalszych powikłań. Wszyscy z uszkodzeniami rdzenia kręgowego powinni być zabezpieczeni przeciwko zapaleniu płuc. Należy zapobiegać gromadzeniu się nadmiernej ilości wydzieliny w płucach. U osób z wysokim poziomem uszkodzenia wskazane jest odflegmianie za pomocą maszyny. U osób z tracheostomią, którzy na stałe podłączeni są do respiratora należy systematycznie oczyszczać drogi oddechowe z wydzieliny. "szanowny" waldi-oto cos z twojej stronki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...