Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
co to sie nie wyrabia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobrze ze nie wyrzucila do smietnika Jak to niejedna matka polka potrafi Oby dzieciak przezyl i znalazl zastepcza Rodzine
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po co szukac matki dziecka... Skoro zostawiła w szpitalu to chyba dobrze? Lepiej gdyby był to śmietnik? Więcej kobiet będzie zabijała lub porzucala noworodki na smieci bo się będzie bała że jak podrzuci dziecko do szpitala to ją ujawnia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proszę poszukać ojca dziecka. Na pewno chętnie zajmie się synem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po co szukac matki dziecka... Skoro zostawiła w szpitalu to chyba dobrze? Lepiej gdyby był to śmietnik? Więcej kobiet będzie zabijała lub porzucala noworodki na smieci bo się będzie bała że jak podrzuci dziecko do szpitala to ją ujawnia.
Po to, by ukarać ją za narażenie życia CZŁOWIEKA! Dziecko mozna oddac w cywilizowany sposób, nawet jeśli w swojej - O ZGROZO! - litości nie porzuciła go na śmietniku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kto tak cisnął tym noworodkiem, że aż w Podlaskiem się znalazł? Tak donosi SE! Dziwi, że teraz walczy o życie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jest nadzieja, że ta dziecina wyzdrowieje. Jakiś debil z SE już go przeniósł w Lubelskie!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do zrobienia dziecka potrzebny jest dawca spermy, zwany tradycyjnie ojcem. Jestem za tym, żeby policja poszukiwała obojga rodziców, a nie tylko dawczynię jajeczka tudzież macicę dwunożną.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...