Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Odbija się czkawką polityka firm budowlanych z poprzednich lat: dajemy najniższą cenę byle wygrać a potem sobie odbijemy aneksami, roszczeniami i pracami dodatkowymi. Większość małych firm to firmy powiązane z byłymi dyrektorami GDDKiA czy inżynierami tam pracującymi. Skończyła się polityka wiecznego aneksowania kontraktór i mamy wysyp upadłości w branży......
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie napisaliście o co chodzi wprost, ale domyślam się że o kasę. Czyżby kolejny wykonawca który zobaczył, że za kasę za którą obiecał w przetargu nie da rady zbudować...???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jj napisał:
Odbija się czkawką polityka firm budowlanych z poprzednich lat: dajemy najniższą cenę byle wygrać a potem sobie odbijemy aneksami, roszczeniami i pracami dodatkowymi. Większość małych firm to firmy powiązane z byłymi dyrektorami GDDKiA czy inżynierami tam pracującymi. Skończyła się polityka wiecznego aneksowania kontraktór i mamy wysyp upadłości w branży......
100/100
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
80na80 Nasza oferta to 80% wyceny zamawiającego.Podwykonawcom dajemy 80% tego co wynegocjowaliśmy. A jak tego dokonać?Pierwsze faktury płacimy podwykonawcom sumiennie i oni się uwijają.Gdy przychodzi do ostatnich mówimy że zamawiający ze względu na usterki nie chce odebrać inwestycji.Więc my w rezultacie nie płacimy za źle wykonaną pracę przez podwykonawców.Podwykonawcy zazwyczaj rezygnują.Zamawiający bez wątpliwości odbiera .I to jest zysk takiej firmy wygrywającej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
...kolejne miesiące udręki z ciężarówkami jadącymi przez miasto w kierunku granicy...
Chciałem tylko przypomnieć, że to przejście graniczne jest tylko dla samochodów osobowych i autobusów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kto tu winny? 1. Projektanci - kładą lache na wszystko, odpowiedzialność zrzucając na wykonawców. Zweryfikujcie kochani ile badań zostało wykonanych dla potrzeb projektowych i dlaczego wystąpiło tyle niezgodności? 2. Wykonawcy - ci robią błąd, bo zamiast od razu skutecznie wymusić na inwestorze swoje racje, dają się klepać po ramieniu dając z kolei w kolejnych rozdaniach coraz to większy upust fantazji projektantom, płacąc za to karami, obniżoną niż zakładaną rentownością z kontraktu czy w końcu jego zerwaniem. 3. Nikt nie weryfikuje kompetencji pracowników Działów Technologii w GDDKiA. Od nich wiele zależy. Oni mają bardzo istotny wpływ na płynność zwłaszcza tych mniejszych firm wykonawczych. Śmieszne jest również to, że organizują przetargi na tzw. merytoryczne wsparcie laboratoriów drogowych, gdzie zamiast wesprzeć się kompetencją, zatrudniają (zlecają zatrudnienie) osoby o tzw. wiedzy co najmniej wątpliwej a może co najwyżej ubogiej. Potem takie osoby pobierają próbki, wykonują badania w terenie i w laboratorium, a rezultat ich prac oceniają Ci już z "za biurkowym" doświadczeniem, również często dając swoisty popis. Efektem takiego działania jest chybył trafił (odebrał robotę lub nie odebrał); często ze strachu to drugie. A ty wykonawco drżyj.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakie korki na ul. Zamojskiej czy Basaja? Czasami 2 lub 3 samochody przed skrzyżowaniem. To są korki?! Przecież przejście w Zosinie jest tylko dla samochodów osobowych. Albo ten mieszkaniec Hrubieszowa nie wie o czym mówi albo autor artykułu wymyślił go sobie, a sam dawno był w Hrubieszowie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wazne, że budowa ruszyla. Ktos ja dokonczy kiedys.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...