Ciekawe kto widział te pługi po Zamościu jeżdżące rano. Bo jakoś jadąc do pracy nie zauważyłem żeby była pokrywa śnieżna zgarnięta przez jakikolwiek pług.
|
|
Nie wiem gdzie te pługi jeżdżą, ulicą Kilińskiego przejechał wczesnym rankiem jeden pług ale nic nie zgarniał, bo miał uniesiony zgartak. Śnieg na Kamiennej i kilińskiego rozjeżdzają auta osobowe, jeżdzi się coraz trudniej, bo śniegu wciąż przybywa.
|
|
Drogi w Zamościu są tragiczne.Skrzyżowania w Zamościu pokryte są lodem. Nie można ruszyć z miejsca na światłach.
Drogowcy jak co roku zaspali.
|
|
A drogowcy jak zwykle, nie spodziewali sie,że to już !!! Ile ta chujnia z drogowcami jeszce potrwa ?
|
|
Muszyńska obudź się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
Raz i dwa! Nasza zima zła! Dwa i trzy, zając smacznie śpi. A śnieżynki wraz z sankami pędzą, dzwonią dzwoneczkami, dołącz do nas ty, dołącz do nas ty! |
|
a pani Muszyńska sypią,sypią,jeżdżą,jeżdżą co roku te same odpowiedzi ale efektow nie widać.Jak długo ta kobieta bedzie na tym stanowisku??czy nie ma zwierzchnikow ktory to rok z kolei sie to samo powtarza???wszyscy zaciskają zęby psioczą a karawana idzie dalej.Wstyd,wstyd wstyd
|
|
Bo widzisz, Janie, jak stołek przyrośnie to trudno go oderwać, no i dobrze się na takim drzemie. Dam ci przykład: moja znajoma o imieniu Kazimiera - mąż Jan mieszkający na działce o numerze 127 otrzymali pismo z pieczęcią prezydencką i podpisem jednego z dyrektorów pewnego wydziału. Treść mniej więcej taka: Na podstawie takiego to a takiego paragrafu udziela się pozwolenia Janinie X jako właścicielce na.. (i tu wymienione na co konkretnie, na działce o numerze 155, oraz Kazimierzowi X jako współwłaścicielowi tej nieruchomości. Ktoś to napisał, jakiś urzędnik ( ważny! ratuszowy!, sąsiedzi na pewno w pas się kłaniają temu komuś), a ktoś przybił pieczęć prezydencką , zaś DYREKTOR WYDZIAŁU ( piszę wielkimi literami, żeby podkreślić, jak ważny to urzędnik!) się pod tym podpisał, pewnie jedną ręką dłubał w nosie i zerkał na zegarek, kiedy już wybije ta 15.00, a drugą ręką nabazgrał swój podpis. I taki ważny papier urzędowy dostali moi znajomi: Jan przerobiony na Janinę i Kazimiera, przerobiona na Kazimierza, o numerze gruntu już nie wspomnę. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|