Bezczelność policji przechodzi pojęcie. Widocznie trzeba było aż artykułu w prasie aby wziąć się do roboty. O tym gosciu i jego ogłoszeniach, które pojawiały się gazetce "Nowa wieść" wiedzą nawet na portalu "Joe Monster", który niewiele ma wspólnego z lubelszczyzna. Proszę, wiadomość, którą ja dostalam od jednej z osób tam zalogowanych po wcześniejszym zapytaniu (pytanie wyslałam 5 lutego, odpowiedź jest z 11 lutego): "Oczywiście, to była "Nowa Wieść", bezpłatna gazetka z anonsami ukazująca się w Biłgoraju. Interesowałam się tą sprawą ale niewiele wiem. Ogłoszenie ukazywało się co najmniej 2 razy. Podobno zgłaszano to na policję, ale nie wiem, z jakim rezultatem. Aczkolwiek znając polskie realia i lokalne władze... ".
No właśnie, to są polskie realia....
|
|
tutu srutu
Winę najpierw trzeba udowodnić. Skoro ten gośc się tak tłumaczy, to można mu nagwizdać i tyle. Takie jest prawo. Dopóki nie zostanie przyłapany na gorącym uczynku jak zabija kota, to nic się nie zrobi
|
|
We wszesniejszym artykule było cos o "dziurkach po śrucie" i o tym ze zabija koty błąkajace się z dala od zabudowań. A teraz, że obdziera koty potrącone przez samochody? Gość kręci i kłamie.
|
|
takie dowody jak dziurka po śrucie to sobie można wszadzić w d... |
|
Człowieku, czytaj ze zrozumieniem. W pierwszym artykule byla wersja o "wlasnej hodowli", z treści drugiego, ze zabija ze śrutówki, a teraz że obdziera koty potrącone przez samochody. Nie chodzi o "dowody" chodzi o to jak facet kłamie. Specjalnie udajesz tłumoka, czy nim naprawdę jesteś? |
|
1. Można mieć własną hodowlę kotów, prawo tego nie zabrania 2. Zabija bezpańskie koty z wiatrówki, które łażą po jego posesji. Może jest mysliwym, prawo tego nie zabrania 3. Obdziera zabite przez samochód koty ze skóry. wolno mu. Oczywiście, że kłamie, ale policja, prokurator i sąd mogą mu nagwidać. I o tym piszę, czytaj ze zrozumieniem. |
|
Ukarać za nierejestrowaną działalność gospodarczą.
A koty potrącone przez samochody odstawiać do bakutilu !
|
|
a co nie wolno mu zabijać kotów . zależy co kto lubi .jeden kocinę inny wieprzowinę a jeszcze inny koninę. a jak mu skórki zostają to sprzedaje.wolno mu i tyle.gówno mu zrobią
|
|
Mylisz się. Prawo określa: KTO MOŻE ZABIĆ ZWIERZĘ HODOWLANE I W JAKI SPOSÓB. A także: KTO MOŻE DOKONAC ODSTRZAŁU ZWIERZĄT WOLNOBYTUJĄCYCH I W JAKICH WARUNKACH, NA CZYJĄ ZGODĘ. Poczytaj ustawę o ochronie praw zwierząt. To z tego powodu policja i prokurator nie moga poprzestać jedynie na "gwizdaniu". Nie będę ci tu streszczala ustawy, tylko podpowiem: Art. 33 i 33a Rozdziału 10. Ustawy o ochronie zwierząt. Jesteś niedoinformowany. |
|
cyt.: 2. Zabija bezpańskie koty z wiatrówki, które łażą po jego posesji. Może jest mysliwym, prawo tego nie zabrania
No właśnie prawo tego zabrania. Nawet jeśli jest myśliwym i posiada broń legalnie nie może strzelac do bezpańskich zwierząt.
|
|
A gość w sądzie powie: zbierałem zabite koty i obdzierałem je ze skóry. To, co powiedziałem do gazety to był żart. I kuniec. I w tym momencie sąd może mu naskoczyć.
|
|
co wy za bzdury pleciecie!
Mysliwy moze odsrzelic a nawet powinien blakajace sie zwierze na terenie lowiska... Zwierzeta domowe nie moga blakac sie po lasach i polach a powinny chodzic na smyczy z wlascicielem. Takie jest prawo i przykro mi bardzo.... koniec kropka.
a ten koles mogl np widlami zabijac. dziurki beda takie jak po srucie.
|
|
Ludzie a zastanowcie sie po co wam kocie skorki.........Zywy kot otoczony opieka w domu sam wyczuwa chore miejsca i kladzie sie na nich.Trwa to kilka minut po czym kot ucieka. czyni to dlatego ze nagrzewanie i odpromieniowanie jest dla niego tez niebezpieczne dla zdrowia .Z reszta ta wystarcza jezeli to trwa dwa trzy razy dziennie. przytuli sie do balacego miejsca A skorka tylko nagrzewa jak koc albo poduszka albo worek z cieplym piaskiem Zwierze zabite dla skorki swoje cierpieniei strach smierci przenosi na osobe uzywajaca te skorke >Czy o to chodzi?Wierzcie ze kot traktowany po ludzku sam zatroszcczy sie o wasze zdrowie i to ma byc kot nie kotka...............
|
|
W którym miejscu "Prawa łowieckiego" jest o tym mowa? Czytam, ale nie widzę takiego punktu. Przy zalożeniu, że typ który handluje tymi skórami i sprzedaje kiełbaski z kociego mięsa, jest myśliwym, to chyba powinien wiedzieć że, zgodnie z Art. 52 rozdz. 10 PŁ: 3) "kto bez wymaganego zezwolenia wprowadza do obrotu zwierzynę żywą lub mięso zwierzyny ubitej (...) - podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku." |
|
A czy przypadkiem ten gościu to nie jest były policjant?
|
|
Dajcie mi adres chuja, znajde go
|
|
masz racje. moj post to byl odpis do innego cytatu ktorego nie zamiescilem. Był odnosnie strzelania do drapieznikow i prawo tego nie zabrania. Natomiast ten facet pewnie ma wiatrowke albo zabija widlami te koty co w tym wypadku jest nielegalne. Prawo moze sie doczepic jedynie o niehumanitarny ubój...choc pewnie nie jest w prawie okreslone jak nalezy je ubijac. Co do miesa to nie bylo powiedziale w tamtym artykule ze on je sprzedaje. Jesli On je sam spozywa wiec nie popelnia przestepstwa...jesli czestuje innych juz popelnia. Mowa byla o tym ze on sprzedaje skórki a ten cytat tego nie dotyczy |
|
To jest juz trzeci artykul o tym typie, a czytając po kolei mozna wyczytac wiele. Np. fragment drugiego artykułu na DW, cyt. : "Trochę jestem myśliwym, trochę poluję. Koty biorę takie, co po polach biegają - tłumaczył tym razem". Co to znaczy "trochę myśliwy"? Albo nim jest albo nie jest (jak z ciążą, albo się jest albo nie). Zresztą, jak by nie było w tym wypadku jest co najwyżej KŁUSOWNIKIEM.
Strzelanie do drapieżników - prawo łowieckie a także ustawa o ochronie praw zwierząt bardzo precyzyjnie określają kiedy polowanie, odstrzał, i sprzedaż mięsa (a i pewnie skór) są legalne, i na podstawie jakich i czyich pozwoleń są możliwe (na każde polowanie i każda upolowaną sztuke trzeba mieć specjalne pozwolenie). W tym wypadku nie wyglada żeby tak było. Nawet jeśli zabłąkał się tam zdziczały kot, który wyrządzał szkody na łowisku, no to ile powiedz mi może byc takich zdziczałych kotów? Koty to zwierzeta, które nie żyją w stadach i nie polują w stadach (wyjątek: lwy). Poza tym, każde zabicie zwierzecia 1.)przez osobę do tego nieuprwanioną 2) bez wystarczających przesłanek (poczytaj Ustawę o OPZ) jest ZABRONIONE i podlega karze. Zresztą, temu że facet postępuje legalnie przeczy dalszy opis, bo gdyby postępował zgodnie z prawem to by się nie bał. A czytamy:
"Zdecydowaliśmy się na transakcję. Mężczyzna nie chciał się spotykać u siebie, zaproponował centrum Biłgoraja. Na spotkanie pojechał nasz dziennikarz. "Biznesmen" od razu rozpoznał w nim kupca, ale upewnił się jeszcze, że nie ma do czynienia z dziennikarzem, bo "media już się nim interesują". Chyba jasno widać, że sam wie że nie postępuje zgodnie z prawem. Prawda?
Jak dla mnie sprawa kwalifikuje się do sądu. Jeśli "ukręcą jej łeb" to znaczy że w Biłgorają pracują matołki a nie policja, lub.... że facet ma po prostu plecy.
|
|
"Co do miesa to nie bylo powiedziale w tamtym artykule ze on je sprzedaje. Jesli On je sam spozywa wiec nie popelnia przestepstwa...jesli czestuje innych juz popelnia". @melek kliknij sobie zapis rozmowy telefonicznej z wczesniejszego artykułu.
|
|
No to już niemiaszki kotów nie pojedzą.Pamiętacie chyba jak po Lublinie łazili z kotami przy pasie podczas okupacji.
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|