Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Rodzice nie zgadzali się na odcięcie pępowiny - cd.

Utworzony przez Eryk, 28 kwietnia 2009 r. o 08:53 Powrót do artykułu
Ciekawe czy jak dziecko dorośnie i dowie się że chcieli dokonać na nim naturalnej aborcji,to im odpowiednio podziękuje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Eryk napisał:
Ciekawe czy jak dziecko dorośnie i dowie się że chcieli dokonać na nim naturalnej aborcji,to im odpowiednio podziękuje.
Bueheheheh, czego? Od dawna wiadomo, ze fanatyzm religijny nie jest niczym dobrym i godnym naśladowania.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale po co?? Głupota co oni chcieli tym osiągnąć i czy żeby przeciąć pępowinę lekarze muszą mieć zgodę rodziców? Pierwszy raz słyszę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakoś nie pamiętamy z żoną abyśmy choć raz wspominali o jakichkolwiek „dobrych prądach” - ciekawe gdzie podziała się rzetelność dziennikarska? Chcąc sprostować niedomówienie z artykułu wyjaśniam, że jednym z powodów naszego postępowania była nasza wiara w istnienie duszy która według nauk kościoła katolickiego jest z naszym dzieckiem od momentu jego poczęcia. Wierzymy że dusza znajdowała się tak samo w naszym synu jak i jego łożysku a natychmiastowe odpępnienie zmusza duszę do gwałtownego opuszczenia łożyska, natomiast my umożliwiliśmy duszy łagodne opuszczenie go. Dziwi mnie w tym całym zajściu podejście lekarzy. Z moich informacji – książka dr. Shivam Rachany - wynika, że pępowina w kilkanaście minut po porodzie przestaje tętnić i zamyka się możliwość transportu krwi pomiędzy łożyskiem i dzieckiem i że jest to naturalny mechanizm zabezpieczający dziecko przed ewentualnym zakażeniem, a podwyższona ilość białych krwinek w krwi dziecka jest naturalną konsekwencja dostania się do organizmu dziecka krwi przed zaprzestaniem tętnienia pępowiny a nie jak sugerowali nam lekarze zakażenia od łożyska. Są znane doniesienia o tym, że już ludy pierwotne praktykowały szybkie odpępnienie jako rytuał wzbudzający agresję u męskich noworodków, są mi znane również informacje, że wiele ludów pierwotnych pozostawiało pępowinę przez kilka godzin lub do samoistnego odpadnięcia, oby dwa podejścia są do tej pory praktykowane w różnych kulturach pierwotnych. Zainteresowanych poszerzeniem swojej wiedzy odsyłam do stron: http://en.wikipedia.org/wiki/Lotus_Birth oraz http://porodlotosowy.pl/ gdzie dowiedzą się, o temacie więcej bez zbędnych emocji oraz o tym że porody lotosowe są coraz częstsze w Polsce i na świecie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mój syn również urodził się Lotosowo. Sam odłączył pępowinę po 3 dobach. Jest to naturalna forma porodu. Natora sama czyni jak najlepiej. Jakby natura chciała odcinać pępowinę to by właśnie stworzyła taki proceder. To jest dla natury żaden problem. Jaszczurki przecież odrzucają ogon w ułamek sekundy. Wystarczy, żeby po ukończonym przepływie krwii urywała się samoistnie pępowina. Jednak natura tak nie robi !!! Dziwne prawda? Pewnie coś w tym jest. Ignorancja lekarzy w tym temacie dowodzi tylko ich ograniczonych horyzontów. Przecież natura ma jakiś cel w tym. Ciekawskich pozostawie z tym... Szanuję Roberta i Teresę K. za ich wybór Porodu Lotosowego w szpitalu, gdzie przetarli ścieżki zagubione w ciemnościach. Dodam tylko, że dzieci urodzone Lotosowo, czyli takie, którym nie przecina się pępowiny, przynajmniej kilka godzin, są znaczni bardziej zrównoważone, bardziej ciekawe świata, mają więcej energii, są bardziej odporne na choroby, i odczuwają w życiu duchowe spełnienie naturalnie, nie muszą o nie zabiegać w życiu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
WAB napisał:
Jakby natura chciała odcinać pępowinę to by właśnie stworzyła taki proceder. To jest dla natury żaden problem. [...] Dodam tylko, że dzieci urodzone Lotosowo, czyli takie, którym nie przecina się pępowiny, przynajmniej kilka godzin, są znaczni bardziej zrównoważone, bardziej ciekawe świata, mają więcej energii, są bardziej odporne na choroby, i odczuwają w życiu duchowe spełnienie naturalnie, nie muszą o nie zabiegać w życiu.
No, przecież ten proceder to odgryzienie pępowiny. Również częste w naturze jest zjadanie łożyska przez samicę. Smaczego przy następnym porodzie. Tak samo młode, które matka wylizuje są bardziej spełnione i uduchowione niż te które mają zakładane pieluszki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
witam, nasze szpitale funkcjonują jak fabryki, obowiązują tylko same procedury, nie ma w nich mejsca na ludzkie potrzeby nadal jest w nich komuna. Nikt się nie pyta nas rodziców jak chcemy rodzić?. Daleko nam do Europy. Z góry skazuje się nowonarodzone dzieci na "wielki stres" , który w przszyszłości skutkuje między innymi nerwicami, nadpobudliwością u dzieci, ADHD itp. Sama z dośwaiadczenia wiem że łagodny poród, bez stresów i przyśpieszaczy jest zbawienny dla rozwoju dzecka / rodziłam dwa razy i wiemm co mówię , moje dzieci są bardzo pogodne i wesołe, nie wiem co to kolka i nieprzespane noce/. Nie neguję medycyny konwencjonalnej ale nakłaniam lekarzy i położne aby skłonili sie ku naturze i dali czas dziecku aby oswoiło się ze światem i nie odcinali tak szybko pempowiny. Dziecko nie jest wówczas skazane na duży szok. Najwyższy czas skończyć z pozycją leżącą przy porodzie , bo lekarzom tak wygodnie. Po co ten pośpiech. To że kobiety tak żle znoszą porody w dużej mierze zawdzięczają stresowi szpitalnemy. Podziwiam rodziców , którzy nie zgodzili się na odcięcie pempowiny, a potępiam głupotę sądu, który nakazał to zrobić. Polecam lektury na temat porodów lotosowych. Pozdrawiam wszystkich świadomych rodziców !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...