|
To, co się dzieje w starej części miasta od strony ul. Szczebrzeskiej można nazwać skandalem. Każdy, kto chciałby się dostać do centrum nie ma takiej możliwości. Dzisiaj, po zaparkowaniu samochodu przy starej stacji paliw próbowaliśmy przejść w stronę Katedry i dalej na Rynek Wielki. Niestety, wszędzie wszystko jest rozkopane, doły i zwały ziemi zmieszanej z błotem. Nie było widać jakiegokolwiek wyznaczonego miejsca. Gdy zapytaliśmy robotników, którzy tam pracowali o jakąkolwiek drogę w tamtym kierunku, powiedzieli, że oni nie są stąd, jest wprawdzie jakaś droga (przy tym jeden z panów wykonał nieokreślony ruch ręką), ale tam jest samo błoto.Zdenerwowani, bo bardzo nam się śpieszyło, aby przedostać się na tamtą stronę, ruszyliśmy samochodem przez ul. Sienkiewicza, na parking koło O.Franciszkanów. Cudem było jedno miejsce, akurat wyjeżdżał jakiś kierowca. Byłam tak wściekła, że, gdyby mi się nie śpieszyło, gotowa bym wtargnąć do gabinetu prezydenta miasta i wygarnąć mu, co myślę na ten temat.! To jest skandal, żeby ta część grodu była pozbawiona jakiejkolwiek możliwości przejścia do centrum. Czy trzeba było rozwalać wszystko, bez wyobraźni? Nawet nie ma jakiekolwiek informacji, że o, tam jest przejście - jedyne i wybabrane w błocie. Mieszkam w tym mieście od urodzenia, ale takiego bałaganu nie pamiętam! Nawet jak się robi remont, czy budowę, to etapami. A tu, jakby bomba się rozerwała i wywaliła wszystko w powietrze.
|
|
|
Raczej nie mieszkasz w Zamościu albo rzadko bywasz na mieście bo tam juz jest rozkopane i zagrodzone od ponad roku a przejście przez bramę szczebrzeską od kilku miesięcy!!!!!!!! Plac budowy to obszar wokół całej starówki.
|
|
|
Właśnie mieszkam w Zamościu, rzeczywiście najczęściej jadę ul. Dzieci Zamojszczyzny, potem po kocich łbach przez Królowej Jadwigi, żeby stanąć przy dzwonnicy i wtedy załatwiam sprawy na tzw. mieście. Jeszcze w ubiegłym roku korzystaliśmy z parkingu właśnie przy stacji benzynowej, potem można było przejść mostem i przez Bramę Szczebrzeską. Teraz tam nie ma żadnego dojścia, a po błocie, tam gdzie kierował nas pracownik z jakiejś wynajętej firmy drogowej niech sobie chodzi pan prezydent i jego świta razem z panem Matwiejczukiem przewodniczącym Rady Miejskiej. |
|
|
Gdyby kogoś z ww. obchodziło, jak te prace skomplikują życie wielu mieszkańcom Szczebrzeskiej i okolic, a także ludziom pracującym i uczącym się w tej części miasta, to pewnie ktoś by pomyślał o jakiejś tymczasowej kładce w sąsiedztwie rozebranego mostu.
|
|
|
Teraz to tam budują prawdziwy most a nie "schodki na most" a najblizsze przejście w tym rejonie to przez furte wodną na ulice Moranda. Niestety prace się przeciagają ze względu na odkrycia archeologiczne , jeszcze sporo czasu minie zanim w tym rejonie się ucywilizuje. Co do oznaczenia to faktycznie mogli się lepiej postarać i już przy Szczebrzeskiej dac duże tablice o braku przejazdu i braku wejścia dla pieszych na starówkę i dać jakieś kierunkowskazy do najbliższego wejścia!!! |
|
|
Tamtędy czyli na Moranda to tylko można w gumofilcach. Każdy, któremu się śpieszy do pracy albo na zajęcia powinien sobie znaleźć inną trasę dotarcia. Pozdro dla gościa, który przewrócił się i uchlastałł błotem pięknie skrojony garnitur. Rachunkiem z pralni powinien rzucić w ratusz. A urzędasów zwolniłbym i to zaraz. Acha i jeszcze za wisielcze latarnie obozowe.
|
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
