Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Szpital w Radecznicy nie chciał przyjąć samobójcy

Utworzony przez czytelniczka, 23 kwietnia 2012 r. o 21:16 Powrót do artykułu
Taka sama sytuacja spotkała mojego brata, po próbie samobójczej pod wpływem alkoholu, lekarz dyżurny odziału psychiatrycznego odesłał go do domu!!!! Błąkał się całą noc po Lublinie. Przeciez mógł się powiesić na najbliższej gałęzi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Taka sama sytuacja jest w Lubelskim Szpitalu Neuropsychiatrycznym, gdzie osoby pod wpływem alkoholu które chcą targnąć się na swoje życie "sprzedaje" się policjantom do wytrzeźwienia ponieważ oni maja w regulaminie ze nietrzeźwych nie przyjmują. Idąc tym tokiem rozumowania to osoby z wypadków,które są pod wpływem alkoholu to też powinny najpierw trafić do wytrzeźwienia a dopiero później do szpitala.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyli za każdym razem jak sie napije i powiem ze będę sie wieszal to mogę nocowac w dowolnie wybranym szpitalu psychiatrycznym? A jak zabraknie miejsca dla 19 latka z pierwszym epizodem schizofrenii, bo akurat ktoś trzezwieje to cacy? Postąpili prawidłowo, od trzezwienia jest izba wytrzeźwień lub dołek na policji, a nie szpital. W szpitalu sie leczy ludzi a nie nianczy kirusow...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szpitaj psychiatryczny nie jest do przyjmowania ludzi pod wpływem alkoholu czy innych środkow psychoaktywnych. Człowiek ten powinien trzeźwieć w Izbie Wytrzeźwień a po wytrzeźwieniu powinna odbyć się konsultacja psychiatryczna. Wówczas lekarz zdecyduje czy powinno się taką osobę leczyć w oddziale psychiatrycznym, czy ambulatoryjnie czy najnormalniej moze funkcjonować w środowisku. To, że przenocwała na komisarjacie to źle na niego nie wpłyneł a, że sala była monitorowana to dodatkowy plus. Nie wiem czy w jakimś pobliskim szpitalu psychiatrycznym mają taką salę monitorowaną- sądzę że nie. Pytanie moje do Pani rzecznik Policji- czy po wytrzeźwieniu tego Pana odesłaliście go do psychiatry jeśli nie to jest Wasz błąd.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
aaaz napisał:
Taka sama sytuacja jest w Lubelskim Szpitalu Neuropsychiatrycznym, gdzie osoby pod wpływem alkoholu które chcą targnąć się na swoje życie "sprzedaje" się policjantom do wytrzeźwienia ponieważ oni maja w regulaminie ze nietrzeźwych nie przyjmują. Idąc tym tokiem rozumowania to osoby z wypadków,które są pod wpływem alkoholu to też powinny najpierw trafić do wytrzeźwienia a dopiero później do szpitala.
wiele lat jeżdzę karetką R i zasada jest taka, ze niweluje się bezpośrednie zagrożenie życia. W trakcie na Izbie Przyjęć Szpitala Psychiatrycznego nie było już bezpośredniego zagrożenia życia tego człowieka. Ustawa o Ochronie Zdrowia Psychicznego mówi jasno kto może być przyjęty do szpitala psychatrycznego i na jakich zasadach. Pijanemu i tak nie podajemy leków na depresję wiec powinien najpierw wytrzźwieć a trzeźwieć nie muszi w Szpitalu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A policja zajmuje się tylko transportowaniem z punktu A do punktu B? Jak osobnik jest pod wpływem alkoholu i jeszcze do tego agresywny w zachowaniu, to chyba nadaje się do zatrzymania w policji, a nie w szpitalu psychiatrycznym!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak jeszcze długo w Wolnym Kraju o przyjęciu do szpitala psychiatrycznego bedzie decydowała policja, a nie lekarz na Izbie Przyjęć???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyli za każdym razem jak sie napije i powiem ze będę sie wieszal to mogę nocowac w dowolnie wybranym szpitalu psychiatrycznym? A jak zabraknie miejsca dla 19 latka z pierwszym epizodem schizofrenii, bo akurat ktoś trzezwieje to cacy? Postąpili prawidłowo, od trzezwienia jest izba wytrzeźwień lub dołek na policji, a nie szpital. W szpitalu sie leczy ludzi a nie nianczy kirusow..   Och  ''z pierwszym epizodomen schizofrenii''  na dokladkę... nastolatek  .... cóz za  elokwencja  , i  jak  rezolutnosc  ... a co bedzie   jezeli hipotetyczna   nastolatka ma  nadczynność tarczycy  , a diagnoza wstepna jest   pomyłka diagnostyczną  ?...  spotykaną , akurat   wtej  dziedzinie medycyny  czesciej , niz bysmy tego sobie zyczyli  W taki sposób  mozemy sobie w nieskończonosc analizowac problem,  uciekajac sie  li tylko do subiektywnych argumentów   Faktem jest  iż,zarówno  struktura procedur  narzucająca  system organizacji leczenia  , zarówno  w oddziale uzaleznień   , jak i  w działach psychiatrycznych  , jak też   umiejetności  analityczne  autorytetów  , jak widać  ,  kuleją  bardzo mocno  .I tutaj  tkwi setno  problemu  ,  pomijam ,z racji etykiety    obyczajowej ... złosliwość  jakiej  , o ironio przypadku  uległ    mój przedmówca   ,  nazywajacy siebie  ''psychiatrą''  co bardzo łatwo mozna wyczytac  w podtekscie jego wypowiedzi  Moze najpierw  należałoby  rozliczyć  siebie , miast zasłaniać  niedociagniecia  ,  etyka zawodowa , która  bywa  tak czesto pomijana   ,  a w dalszej kolejności  zająć  sie  wypowiadaniem  ,  w kwestii  organizacyjnej  ..  jak to powiedział klasyk ludowy   ? ''jedna jaskułka wiosny nie czyni  ''    ,   
 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Większość komentujących nie ma pojęcia o postępowaniu w takich sytuacjach. Powielają głupotę, którą ktoś wszechwiedzący napisał. Policja asystuje karetce wiozącą takie osoby. Nietrzeźwe oczywiście bez oporu osadzają na dołku. Ale z osobę nietrzeźwą i "zdjętą ze sznura" robi się problem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...