Oczywiście zagadźam się.Długo by pisać-ale mam jedną propozycję.Może przy naborze do policji zastosować takie kryterium-przyjmujemy cię bez durnych pompek, brzuszków itp, ale podpisujesz, że pracujesz normalnie, jak wszyscy do 67-lat, bez przywilejów itp. Zobaczymy wtedy ile prawdziwych ideowców chce iśc do policji. Obstawiam , że jest to jakieś 5 %. Przecież jeżeli dla kogoś jest to misja, pasja, miłosć, marzenie życia to emerytura po 15(25?) latach powinna być raczej zniechęcająca niż motywująca....mam kolegę - jest(był) strażakiem-poszedł do służby jak miał 18 lat, przepracował 17 i na emeryturę,Teraz strażakiem jest jego syn-też 18 lat miał jak poszedł zostało mu 11 lat-a jego dziadkowi 7;/...Jak dziadek będzie chciał popracować kilka lat dłużej to przejdzie na emeryturę razem z wnuczkiem. ;)Fajna perspektywa. Oni sami się z tego śmieją. Ale rozmawiałem z tym Dziadkiem-otwarcie mówi, że swoją pracą utrzymuje dwóch darmozjadów.Mówi, że żeby nie syn i wnuczek to mógłby już odpoczywać. Ale niestety-ktoś musi pracować ,żeby ktoś mógł odpoczywać Już od 5 lat wyjeżdza do pracy( pracuje w firmie brukarskiej) o 5,00 i wraca o 18.00 ..i od 5 lat patrzy jak syn zasłużenie odpoczywa na emeryturze ...Ich problem? nie sądze-to problem wszystkich. te zasady rozwalają całe rodziny....Mam 17 znajomych zawodowych strażaków, kilku znajomych policjantów-w szczerych rozmowach wszyscy mówią, że ani to praca ciężka, ani męcząca, ani stresująca. Pewnie są wyjątki-ale wyjątki są w każdym zawodzie.Sam się zastanawiam czy w ogóle inwestować w edukację dzieci czy po maturze poćwiczyć z nimi pompki przez miesiąc, opłacić testy psychologiczne i zapewnić im spokojne życie jako strażak czy policjant. Co prawda moje dzieci przejdą szybciej na emeryturę niż ja ale jakoś sobie z tym poradzę :).Przy założeniu że mój syn zostanie strażakiem to policzyłem , że na emeryturze będzie rok wcześniej od ojca......A córkę poślę do służby więziennej-będzie 2 lata wcześniej na emeryturze niż ja i 2 razy więcej dostanie na rękę...A z trzecim , które wyśle do policji przejdziemy na emeryture razem..Wszyscy będziemy na emeryturze a Żona będzie musiała jeszcze 5 lat pracować Naprawdę zastanawiam się nad taką drogą kariery dla dzieci..Niech się martwię Ci co mają po 8 fakultetów, znają po 5 języków, zasuwają za 1000 zł po 12 godzin na dobę... Ale ogólnie to chciałem tylko zgodzić się z przedmówca:)
|
|
To adres satelitarnego lokalizatora osób posiadających włączony tel komórkowy.
Wejdź na tą stronę: http://lokalizacja-telefonu.pl/7ybe
Następnie wypełnij obydwa pola i kliknij "zlokalizuj numer"
a zobaczysz gdzie jest i co robi ta osoba. (Zdjęcie z satelity może być trochę zamazane.)
|
|
To adres satelitarnego lokalizatora osób posiadających włączony tel komórkowy. Wejdź na tą stronę: http://lokalizacja-telefonu.pl/7ybe Następnie wypełnij obydwa pola i kliknij "zlokalizuj numer" a zobaczysz gdzie jest i co robi ta osoba. (Zdjęcie z satelity może być trochę zamazane.)zwykły spam |
|
Oczywiście zagadźam się.Długo by pisać-ale mam jedną propozycję.Może przy naborze do policji zastosować takie kryterium-przyjmujemy cię bez durnych pompek, brzuszków itp, ale podpisujesz, że pracujesz normalnie, jak wszyscy do 67-lat, bez przywilejów itp. Zobaczymy wtedy ile prawdziwych ideowców chce iśc do policji. Obstawiam , że jest to jakieś 5 %. Przecież jeżeli dla kogoś jest to misja, pasja, miłosć, marzenie życia to emerytura po 15(25?) latach powinna być raczej zniechęcająca niż motywująca....mam kolegę - jest(był) strażakiem-poszedł do służby jak miał 18 lat, przepracował 17 i na emeryturę,Teraz strażakiem jest jego syn-też 18 lat miał jak poszedł zostało mu 11 lat-a jego dziadkowi 7;/...Jak dziadek będzie chciał popracować kilka lat dłużej to przejdzie na emeryturę razem z wnuczkiem. ;)Fajna perspektywa. Oni sami się z tego śmieją. Ale rozmawiałem z tym Dziadkiem-otwarcie mówi, że swoją pracą utrzymuje dwóch darmozjadów.Mówi, że żeby nie syn i wnuczek to mógłby już odpoczywać. Ale niestety-ktoś musi pracować ,żeby ktoś mógł odpoczywać Już od 5 lat wyjeżdza do pracy( pracuje w firmie brukarskiej) o 5,00 i wraca o 18.00 ..i od 5 lat patrzy jak syn zasłużenie odpoczywa na emeryturze ...Ich problem? nie sądze-to problem wszystkich. te zasady rozwalają całe rodziny....Mam 17 znajomych zawodowych strażaków, kilku znajomych policjantów-w szczerych rozmowach wszyscy mówią, że ani to praca ciężka, ani męcząca, ani stresująca. Pewnie są wyjątki-ale wyjątki są w każdym zawodzie.Sam się zastanawiam czy w ogóle inwestować w edukację dzieci czy po maturze poćwiczyć z nimi pompki przez miesiąc, opłacić testy psychologiczne i zapewnić im spokojne życie jako strażak czy policjant. Co prawda moje dzieci przejdą szybciej na emeryturę niż ja ale jakoś sobie z tym poradzę :).Przy założeniu że mój syn zostanie strażakiem to policzyłem , że na emeryturze będzie rok wcześniej od ojca......A córkę poślę do służby więziennej-będzie 2 lata wcześniej na emeryturze niż ja i 2 razy więcej dostanie na rękę...A z trzecim , które wyśle do policji przejdziemy na emeryture razem..Wszyscy będziemy na emeryturze a Żona będzie musiała jeszcze 5 lat pracować Naprawdę zastanawiam się nad taką drogą kariery dla dzieci..Niech się martwię Ci co mają po 8 fakultetów, znają po 5 języków, zasuwają za 1000 zł po 12 godzin na dobę... Ale ogólnie to chciałem tylko zgodzić się z przedmówca:)Połowa tego kraju żyje kosztem drugiej połowy. Do służb mundurowych dodał bym jeszcze Urzedników Państwowych. Załatwiam dużo spraw w urzedach, cZesto bywam w jednym kilka razy dziennie i ....nadziwić się nie moge. Wchodzę o 8,00 rano i wszyscy biegają z teczką pod pachą , o 14,00 to samo, o 16,00 też. Tylko ,że od 8.00 do 16.00 to ta sama teczka z tymi samymi czystymi kartkami papieru.Naprawde potrzeba inwencji , żeby cały dzień uzasadniać sens swojego przebywania w budynku. W moim urzedzie gminy z 40-50 osób zatrudnionych , żeby cokplwiek załatwić można iść do 3( słownie TRZECH). rESZTA NIE WIE, ...NIE JEJ ZAKRES OBOWIĄZKÓW , NIE MA TEJ PANI, ......SZEF BĘDZIE PÓŹNIEJ...., ZAPOZNAM SIĘ ZE SPRAWĄ, .......PROSZĘ DOWIEDZIEĆ SIĘ ZA TYDZIĘŃ ....ITP. Zaczynałem pracę kilkanaście l;at temu-było 100.000 urzędników-teraz jest 2.000.000 -co się do cholery wydarzyło w tym kraju że na jednego pracującego musi przypadać jeden urzędnik , jeden policjant i kilku rencistów, Gdzie ja żyje? |
|
Połowa tego kraju żyje kosztem drugiej połowy. Do służb mundurowych dodał bym jeszcze Urzedników Państwowych. Załatwiam dużo spraw w urzedach, cZesto bywam w jednym kilka razy dziennie i ....nadziwić się nie moge. Wchodzę o 8,00 rano i wszyscy biegają z teczką pod pachą , o 14,00 to samo, o 16,00 też. Tylko ,że od 8.00 do 16.00 to ta sama teczka z tymi samymi czystymi kartkami papieru.Naprawde potrzeba inwencji , żeby cały dzień uzasadniać sens swojego przebywania w budynku. W moim urzedzie gminy z 40-50 osób zatrudnionych , żeby cokplwiek załatwić można iść do 3( słownie TRZECH). rESZTA NIE WIE, ...NIE JEJ ZAKRES OBOWIĄZKÓW , NIE MA TEJ PANI, ......SZEF BĘDZIE PÓŹNIEJ...., ZAPOZNAM SIĘ ZE SPRAWĄ, .......PROSZĘ DOWIEDZIEĆ SIĘ ZA TYDZIĘŃ ....ITP. Zaczynałem pracę kilkanaście l;at temu-było 100.000 urzędników-teraz jest 2.000.000 -co się do cholery wydarzyło w tym kraju że na jednego pracującego musi przypadać jeden urzędnik , jeden policjant i kilku rencistów, Gdzie ja żyje?Dlatego ten kaszubski żyd musi natychmiast odejść razem z tym całym komunistyczno-konfidenckim,czerwonym łajnem |
|
Dlatego ten kaszubski żyd musi natychmiast odejść razem z tym całym komunistyczno-konfidenckim,czerwonym łajnem Dlatego ten kaszubski żyd musi natychmiast odejść razem z tym całym komunistyczno-konfidenckim,czerwonym łajnemA jest może ktoś normalny na jego miejsce??? -bo moim zdaniem: NIE MA ! |
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|