kilka rzeczy po tekście:
a/ dwa dobre zdania: "Turyści zaglądają do nas często, ale szybko odjeżdżają, bo nie mają co tutaj robić" + to, że "bary nad zalewem można policzyć na palcach jednej ręki"
czyli turysta to taki gość, który przyjeżdża nad wodę, po to aby ładować sobie w brzuch frytki i kebaby.
b/ plaża jest brudna nie dlatego, że zalew nie jest oddany jeszcze do użytku. plaża jest brudna bo przyjeżdżają turyści, którzy zeżrą batonik, walną piwko i opakowania rzucą obok. no tacy są turyści, a wspomniane bary spowodują, że śmieci będzie jeszcze więcej. oddanie zalewu do użytku nic tam nie zmieni. śmieci się sprząta, a nie czeka na ukończenie zalewu.
c/ turystę do baru można przyciągnąć nawet nie mając zalewu. wystarczy bar i na niego pomysł i znów powtórzę nie trzeba trzymać się utopi, że ukończenie zalewu coś zmieni.
wniosek jest prosty - zalew ten nie służy do niczego i należałoby go po prostu rozebrać.
|
|
dla ścisłości - tamę rozebrać, zalew zlikwidować. ps. im dłużej myślę o tym zdaniu - turyści przyjeżdżają nad zalew i nie mają co tam robić - tym bardziej mnie urzeka. to znaczy, że oni nie przyjechali nad wodę tylko szukali czegoś innego. podtrzymuję - zalew nie jest do niczego potrzebny - zlikwidować! postawić farmę barów! |
|
Bez wątpienia trzeba coś z tym zrobić! Przy zalewie są parkingi i oba od lat zamknięte szlabaniami. Na plaży syf. Co tam można robić, skoro nie można pożyczyć rowerów wodnych, kajaków itd. Jeśli się jednak ludzie za to nie wezmą, władza za nich niczego nie zrobi. Nie ma się co łudzić.
|
|
Z gospodarstwa położonego nad wodą ścieki odprowadzane są rurą do samej wody, jakieś 6m od brzegu. Jak w takiej wodzie się kąpać?
Co robi sanepid?
Dlaczego szlabanami zamknięte są parkingi??
|
|
byłem parę dni temu. pustynia. koło tamy pozamykane. a w innym miejscu nie ma jak się dostać. wszystko prywatne posesje. szkoda
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|