Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
A. K. to bandyci napisał:
Romuald Adam Rajs (ur. 30 listopada 1913 w Jabłonce ? zm. 30 grudnia 1950 w Białymstoku), właściwa pisownia nazwiska Rais lub Reiss[potrzebne źródło], ps. "Bury" - polski żołnierz ZWZ-AK, (dowódca 1 Kompanii Szturmowej 3 Brygady Wileńskiej AK (1944), dowódca II szwardonu 5. Wileńskiej Brygady AK (1945) i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (dowódca 3 Brygady Wileńskiej NZW). Odpowiedzialny za brutalne pacyfikacje wsi i zabójstwo przynajmniej 79 niewinnych osób.
Informacja o ustaleniach końcowych śledztwa S 28/02/Zi w sprawie pozbawienia życia 79 osób - mieszkańców powiatu Bielsk Podlaski w tym 30 osób tzw. furmanów w lesie koło Puchał Starych, dokonanych w okresie od dnia 29 stycznia 1946r. do dnia 2 lutego 1946 W dniu 30.06.2005r. na podstawie art. 17 § 1 pkt 5 i 7 kpk, art. 322 § 1 kpk w Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku zostało wydane postanowienie o umorzeniu śledztwa nr S 28/02/Zi w sprawach zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w celu wyniszczenia części obywateli polskich, z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowościowej o wyznaniu prawosławnym, poprzez dokonanie i usiłowanie zabójstw oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, jak również dopuszczenie się poważnego prześladowania osób tej grupy poprzez spalenie należących do nich budynków mieszkalnych i zabudowań. Postanowienie o umorzeniu śledztwa dotyczy następujących zdarzeń przestępczych;
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Spolonizowany Ukrainiec (Anty Kato Faszysta i inne wpisy tej samej osoby)- powinien się chyba tytułować POgrobowiec Upowskich Zbrodniarzy - pisze o likwidacji w różnych miejscowościach cerkwi. Powinien do tych krzywd dołączyć np. likwidację (wyburzenie) cerkwi w Warszawie, Lublinie czy choćby w "bardzo ukraińskich" Kielcach po 1920 roku. Każda władza uprawiała swoją politykę. Po 1831 a zwłaszcza po 1863 roku likwidowano kościoły łacińskie w tzw. zachodnich guberniach (de facto terenach bezpośrednio włączonych do imperium rosyjskiego od 1815 r.), skonfiskowano majątki kościelne i zakonne, utrudniano pracę duszpasterską tworzeniem administracyjnych barier i możliwości swobodnych kontaktów biskupów z księżmi. Z seminariów duchownych usunięto język polski itd itp. Po 1831 roku wydano nakaz natychmiastowej likwidacji 191 klasztorów spośród 304 istniejących w imperium do tej pory. Wcześniej - od 1772 roku prowadzono politykę likwidacji kościoła unickiego na terenach dzisiejszej Białorusi i większości Ukrainy (przetrwał w zaborze austriackim - Galicja). Natomiast na terenach tzw. Kongresówki (Zamojszczyzna również) dziwnym trafem budowano cerkwie nawet tam, gdzie nie było prawosławia (Kielce, Siedlce, Sieradz, Radomsko i inne miasta), a wynajdywano różne trudności na pozwolenie budowy kościołów (zwłaszcza na terenach mieszanych wyznaniowo). W okresie II RP wahadełko polityczne zadziałało nie mniej brutalnie w drugą stronę i jednak na mniejszą skalę). Komuchom po 1945 roku żadna religia się nie podobała (najchętniej zlikwidowali i kościoły, i cerkwie, i wszelkie formy wiary). Ale dzisiaj nikt ci nie zabrania wyznawać czego chcesz. I nie sącz piany nienawiści z pyska na nowo. Tak gdzie można coś naprawić z błędów przeszłości(są cerkwie/kościoły, gdzie przez kilka dni w tygodniu odbywają się nabożeństwa dla prawosławnych, a przez część dla rzymsko-katolików), należy starać się to robić. Gdzie strony nie dojrzały jeszcze do pojednania - przynajmniej nie jątrzyć. Jeszcze jedna uwaga. Teza, że w Polsce nie ma Polaków, tylko skatolicyzowani Ukraińcy, Białorusini, Niemcy, Żydzi(przepraszam zlaicyzowani Żydzi)itp. jest upowszechniana od 20 lat przez organ prasowy Michnika. Powtarzający te brednie osoby nie potrafią myśleć. Wystarczy wybełkotać co pisze GWno.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A czy wiesz w ogóle ile milionów Ukraińców zginęło w czasie II w. ś. , żebyś ty mógł teraz takie głupoty o Ukraińcach i Żydach wypisywać ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
SPOLONIZOWANY UKRAINIEC napisał:
Cerkwie powiatu zamojskiego zamienione po 1920 roku w ramach polonizacji na kościoły : Cerkiew w Cześnikach - Cerkiew w Gdeszynie - Cerkiew w Horyszowie Ruskim - Cerkiew w Kalinówce - Cerkiew w Kosobudach - Cerkiew w Łaziskach - Miączyn - Cerkiew w Niewirkowie - Cerkiew w Potoczku - Cerkiew w Szewni Dolnej - Cerkiew w Śniatyczach - Cerkiew w Zubowicach - Szczebrzeszyn - Cerkiew w Świdnikach - Cerkiew w Topólczy - Cerkiew w Trzęsinach - Zamość - Zamość
Według danych Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie zburzono w 1938 r. 127 świątyń, w tym 91 cerkwi, 10 kaplic, 26 domów modlitw. Jedną cerkiew pozostawiono w stanie ruiny. Cztery cerkwie i cztery kaplice przekazano dla Kościoła katolickiego. Na Lubelszczyźnie w użytkowaniu Kościoła Prawosławnego pozostało zaledwie 49 cerkwi parafialnych i 5 filialnych oraz jeden klasztor. Omawiana akcja była przy tym aktem bezmyślnego wandalizmu. Burzono zabytki kultury materialnej ? najstarsze na terenie ówczesnego Państwa Polskiego pomniki architektury cerkiewnej. Zniszczono świątynie: w Białej Podlaskiej ? z 1582 r., w Zamościu ? z 1589 r., w Kołnyce ? z 1578 r., czy wzniesione przed rokiem 1596 cerkwie w Chełmie, w Jarosławcu i Modrynie. Zrujnowana cerkiew w Szczebrzeszynie pochodziła z roku 1184. Zburzono 20 cerkwi wzniesionych już po zakończeniu I wojny światowej. Czasem zagłada spotykała obiekty sakralne, które na mocy decyzji Komisji Mieszanej z 1937 r. zostały przeznaczone na świątynie parafialne. Nie liczono się przy tym całkowicie z potrzebami religijnymi ludności. Spośród zburzonych czynnych cerkwi tylko pięć znajdowało się w parafiach, które liczyły poniżej tysiąca wiernych, czyli poniżej oficjalnego minimum uprawniającego do utworzenia parafii. HISTORIA LUBI SIĘ POWTARZAĆ architektura,milczaca-skarga .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Car Batiuszka napisał:
Wolę być spolonizowanym rusino-ormiano-tataro-ukraińcem (czyli Polakiem) niż wyznawcą rezunów mordujących setki tysięcy bezbronnych ofiar - kobiet, starców i dzieci (Żydów, Polaków, Ukraińców - którzy starali się im pomagać). To, że niektóre oddziały AK mają też krew na rękach, wtajemniczeni wiedzą. Ale skala jest nieporównywalna. I niech nikt nie piepr..y w myśl propagandy wyznawców OUN-UPA rozpowszechnianych na łamach GWna,że w 1945 roku wymordowano np. ukraińską ludność Pawłokomy pomijającto, co wyrabiano na Wołyniu w 1943 i Podolu oraz Zamojszczyźnie (1943-1944). Najpierw zobaczcie, co do tego doprowadziło (trzeba napisać o przyczynach, potem skutki). Stała metoda upowskiego szczucia wdrukowana w świadomość trzeciego pokolenia (po 1945 r.) osób wywodzących się z obrządku greko-katolickiego lub prawosławnego.
...prawda ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
...nie prawda ...
http://lh6.ggpht.com/_TiJS2U_FYT8/TF4KGW-yApI/AAAAAAAAABc/txp9655HjaI/s512/grono_78334881.jpg Zacznijmy się bać ! Dominik Taras przyjdzie tu zaras.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Taras Bulba napisał:
http://lh6.ggpht.com/_TiJS2U_FYT8/TF4KGW-yApI/AAAAAAAAABc/txp9655HjaI/s512/grono_78334881.jpg Zacznijmy się bać ! Dominik Taras przyjdzie tu zaras.
http://lh3.ggpht.com/_TiJS2U_FYT8/TF4KGOVQ7MI/AAAAAAAAABY/1H4R7TKQ7uA/grono_76768382.jpg Taras jeszcze ras.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A. K. to bandyci napisał:
Informacja o ustaleniach końcowych śledztwa S 28/02/Zi w sprawie pozbawienia życia 79 osób - mieszkańców powiatu Bielsk Podlaski w tym 30 osób tzw. furmanów w lesie koło Puchał Starych, dokonanych w okresie od dnia 29 stycznia 1946r. do dnia 2 lutego 1946 W dniu 30.06.2005r. na podstawie art. 17 § 1 pkt 5 i 7 kpk, art. 322 § 1 kpk w Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku zostało wydane postanowienie o umorzeniu śledztwa nr S 28/02/Zi w sprawach zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w celu wyniszczenia części obywateli polskich, z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowościowej o wyznaniu prawosławnym, poprzez dokonanie i usiłowanie zabójstw oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, jak również dopuszczenie się poważnego prześladowania osób tej grupy poprzez spalenie należących do nich budynków mieszkalnych i zabudowań. Postanowienie o umorzeniu śledztwa dotyczy następujących zdarzeń przestępczych;
25 XI 1944 r. na kolonii Buchwałowo pow. sokólskiego oddział Armii Krajowej wymordował prawie całą moją rodzinę Chlabiczów. Michał lat 50, jego żona Marianna lat 42 oraz ich córki: Wiera lat 15, Helena lat 10, Anna lat 7, Niuta lat 5, Mikołaj lat 2, nieochrzczone jeszcze dziecko 6-tygodniowe,Aleksander Chlabicz brat Michała lat 60, Maria Chlabicz żona Aleksandra lat 50. I ranili : Annę Chlabicz lat 17, Ninę Chlabicz lat 10 oraz przypadkowego chłopca lat 16 o nieznanej tożsamości.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A. K. to bandyci napisał:
25 XI 1944 r. na kolonii Buchwałowo pow. sokólskiego oddział Armii Krajowej wymordował prawie całą moją rodzinę Chlabiczów. Michał lat 50, jego żona Marianna lat 42 oraz ich córki: Wiera lat 15, Helena lat 10, Anna lat 7, Niuta lat 5, Mikołaj lat 2, nieochrzczone jeszcze dziecko 6-tygodniowe,Aleksander Chlabicz brat Michała lat 60, Maria Chlabicz żona Aleksandra lat 50. I ranili : Annę Chlabicz lat 17, Ninę Chlabicz lat 10 oraz przypadkowego chłopca lat 16 o nieznanej tożsamości.
W tamtych latach zdarzały się niestety takie tragiczne sytuacje. Ci co wymordowali Twoją rodzinę zsługują oczywiście na hańbę i potępienie. Jednak zrezygnuj z używania swego prowokacyjnego nicka. Armia Krajowa jako całość nie miała na celu mordowania innych narodowości - w przeciwieństwie do faszystowskiej UPA która po powstaniu przystąpiła do masowych rzezi Polaków na Wołyniu i Podolu ! Na szczęście w stosunkach z Białorusinami czy Litwinami obustronne mordy były raczej rzadkie. Rozumiem Twój ból - ci co zamordowali Twoich bliskich nie zasługują na miano żołnierzy AK - proszę Cię jednak nie opluwaj AK jako całości - była to bowiem formacja mająca za zadanie walkę z okupantami w celu odzyskania niepodległości. Natomiast niestety szumowiny czy zbrodniarze mogą się znaleźć w każdej organizacji...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zbrodnia w Wierzchowinach Z Wikipedii, wolnej encyklopedii Skocz do: nawigacji, szukaj http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Wierzchowinach Zbrodnia w Wierzchowinach - zbrodnia popełniona na ukraińskiej ludności wsi Wierzchowiny w dniu 6 czerwca 1945. Oskarżany o wymordowanie prawie 200 mieszkańców jest oddział Narodowych Sił Zbrojnych pod dowództwem Mieczysława Pazderskiego Szarego. Część historyków dowodzi, że NSZ-owcy zabili jedynie 19 ludzi, którzy mieli być komunistycznymi konfidentami, natomiast reszta straciła życie z ręki oddziału pozorowanego, sformowanego dla celów prowokacyjnych przez NKWD. Interpretacja wydarzeń w Wierzchowinach jest problematyczna, w sprawie tej funkcjonują w okresie od 1989 do 2007 roku dwie zupełnie sprzeczne opinie sądowe[1] - pierwszy z nich z dnia 8 maja 1998 obarcza odpowiedzialnością NSZ, drugi natomiast z dnia 4 lutego 1999 zaprzecza mu wskazując, iż bezkrytycznie przyjęto wyrok komunistycznego sądu z 15 czerwca 1953 i nie wzięto pod uwagę istotnych dowodów i ustaleń historycznych. Niektórzy historycy przytaczają niebędące oryginałami[2] dokumenty, sporządzone jako odpisy przez funkcjonariuszy komunistycznych służb bezpieczeństwa, m .in. MBP. Wiarygodności tych dokumentów nie można jednoznacznie potwierdzić, gdyż wielokrotnie tego typu materiały były preparowane[2] w celu wykorzystania przez komunistyczne władze przeciwko działaczom podziemia niepodległościowego w pokazowych procesach po wojnie[3], jednak bywają one niejednokrotnie cytowane przez badaczy tamtego okresu. Jeden z niebędących oryginałem odpisów, podpisany adnotacją "za zgodność" przez sowieckiego oficera MUBP[2], por. Wojciusza - "raport sytuacyjny "Szarego" do dowódcy AS NSZ Okręgu Lublin z 9 czerwca 1945", stwierdza: "Melduję, że oddziały AS po koncentracji ruszyły pod moim dowództwem na Zamość, według rozkazu. W drodze postanowiono zlikwidować kilka ukraińskich wsi. Pierwszą i najbliższą miała być wieś Wierzkowiny oi Kisłan (...) Wierzchowiny otoczono ze wszystkich stron i wycięto 194 osoby narodowości ukraińskiej. Kilkunastu zdołało uciec"[4]. Na wieść o wydarzeniach w Wierzchowinach z Chełma wysłana została 60-osobowa grupa pościgowa złożona z kilku funkcjonariuszy UB, kilkunastu milicjantów i 40 podchorążych szkoły oficerów artylerii WP. Oddziały "Szarego" zastawił na nią zasadzkę, w wyniku której funkcjonariuszy UB i milicjantów zabito, a podchorążych wcielono do swoich szeregów. Po niepowodzeniu tej akcji w pościg ruszyła na samochodach ciężarowych 160-osobowa grupa operacyjna sowieckiego 98. pułku wojsk pogranicznych NKWD, złożona z doświadczonych żołnierzy frontowych (część źródeł podaje, że była to pancerna jednostka Armii Czerwonej i oddziały KBW, liczące w sumie ok. 2 tys. żołnierzy), grupa wyposażona była w samochody pancerne[5] i lotnictwo. W rezultacie doszło do kilkudniowych walk zakończonych katastrofą dla zgrupowania NSZ. Główne siły "Szarego" (w sile ok. 300 ludzi) zaskoczone 10 (11) VI we wsi Huta w pow. chełmskim, zostały całkowicie rozbite. Poległo 166[5] żołnierzy, w tym mjr Pazderski i większość dowódców, rannych zostało 30 żołnierzy NSZ, a do niewoli dostało się 11 osób, reszta rozpierzchła się. Spłonęły także 164 budynki w miejscu starcia. Straty grupy operacyjnej NKWD wyniosły: 1 zabity i 6 rannych, z czego 4 zmarło. Ponadto zginęło 2 funkcjonariuszy UBP i 2 żołnierzy WP. Po bitwie, na pierwszej stronie faszystowskiego "Szczerbca" lokalnego organu NSZ, nr 23 z 23 VI 1945 r. - ukazał się nekrolog Mieczysława Pazderskiego. Pomordowanych mieszkańców Wierzchowin upamiętnia pomnik-mogiła, znajdujący się w centrum miejscowości.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kłamstwem jest, że pismo "SZCZERBIEC" było faszystowskie ! Związane było ono z ruchem narodowo-demokratycznym ( najbardziej antyniemiecko nastawioną polską partią!), który był okropnie prześladowany przez faszystowsko-hitlerowskie Niemcy. Przecież cała czołówka przywódców endeków został wymordowana przez hitlerowców - jak np. Kwasiborski, Trąbczyński, Sacha , Mosdorf czy Kowalski ! Określanie "Szczerbca" mianem pisma faszystowskiego jest więc zwykłym - właśnie FASZYSTOWSKIM CHAMSTWEM ! Inna sprawa że nazwę swojego nicka wywodzę z nazwy miecza, który znajduje się w centralnym miejscu Cmentarza Orląt we Lwowie - gdzie wszystkie polskie wycieczki składają kwiaty. Czyżby to także komuś przeszkadzało ? Może warto przypomnieć wszystkim że Ukraińcy spod znaku OUN-*UPA wymordowali nożami i siekierami przynajmniej 150 tysięcy Polaków !!!! Także bandy białoruskie oraz litewscy szaulisi mają na sumieniu śmierć kilku tysięcy Polaków. Liczę na odświeżeni pamięci pewnego prowokatora, który w ślad za Bierutem i Bermanem powtarza kłamliwy slogan że - "AK toi bandyci". Kim więc byli ukraińscy mordercy w Porycku, Kisielinie czy Tarnoszynie lub białoruscy w Nalibokach ???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='SZCZERBIEC' date='22 sierpień 2010 - 08:43 ' timestamp='1282459402' post='333020'] Kłamstwem jest, że pismo "SZCZERBIEC" było faszystowskie Dzisiaj to pisemko jest uznane za radykalno narodowe czyli skrajno nacjonalistyczne, a korzenie i zafascynowanie faszyzmem narodowym jest w niej widoczne http://pl.wikipedia.org/wiki/Szczerbiec_%28miesi%C4%99cznik%29 Szczerbiec(ukrywający się pod wieloma nikami) warto poczytać wcześniejsze Twoje wyczyny i sprawa oczywista jest ze ty jesteś zwykły naziol
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Myślę, że należy tu zaprowadzić dziennik mordów UPA - dzień po dniu - na Wołyniu w Galicji wschodniej, na Podolu , na Zamojszczyźnie w latach 1943-1944. Wtedy można będzie mówić o proporcjach i setkach tysięcy mordowanych bezbronnych dzieci, kobiet i starców. Z takimi tylko UPA miała odwagę wojować. Na widok AK upowscy "bojcy" s..ali w gacie i uciekali gdzie pieprz rośnie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
SPOLONIZOWANY UKRAINIEC napisał:
Cerkwie powiatu zamojskiego zamienione po 1920 roku w ramach polonizacji na kościoły : Cerkiew w Cześnikach - Cerkiew w Gdeszynie - Cerkiew w Horyszowie Ruskim - Cerkiew w Kalinówce - Cerkiew w Kosobudach - Cerkiew w Łaziskach - Miączyn - Cerkiew w Niewirkowie - Cerkiew w Potoczku - Cerkiew w Szewni Dolnej Cerkiew w Śniatyczach Cerkiew w Zubowicach - Szczebrzeszyn - Cerkiew w Świdnikach - Cerkiew w Topólczy - Cerkiew w Trzęsinach - Zamość - Zamość
Cerkwie powiatu biłgorajskiego : Cerkiew w Babicach ? Biłgoraj ? Biłgoraj ? Cerkiew w Biszczy ? Cerkiew w Księżpolu ? Cerkiew w Lipinach Górnych-Borowinie ? Cerkiew w Luchowie Górnym ? Cerkiew w Obszy ? Cerkiew w Soli ? Cerkiew w Starym Majdanie ? Tarnogród ? Cerkiew w Zamchu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A. K. to bandyci napisał:
25 XI 1944 r. na kolonii Buchwałowo pow. sokólskiego oddział Armii Krajowej wymordował prawie całą moją rodzinę Chlabiczów. Michał lat 50, jego żona Marianna lat 42 oraz ich córki: Wiera lat 15, Helena lat 10, Anna lat 7, Niuta lat 5, Mikołaj lat 2, nieochrzczone jeszcze dziecko 6-tygodniowe,Aleksander Chlabicz brat Michała lat 60, Maria Chlabicz żona Aleksandra lat 50. I ranili : Annę Chlabicz lat 17, Ninę Chlabicz lat 10 oraz przypadkowego chłopca lat 16 o nieznanej tożsamości.
Weczorom u maju W roku sorok pjatum Po ciłodniowuj praci Lude lahli oddychaty Dumali o zawtry Szczo budut robyty de budut oraty I nychto ne dumaw Szczo tak pryjdet'sia stradaty Jidut z-pud Werstoka W szapoczkach rohatych To jidut akowci Ludy mordowaty Wjichali do wjoski Pozhaniali ludy szumu narobyli Rozdiahnuli Waśku I tut joho zabyli Pudpalili kłuni Pudpalili chaty Płaczut wylukuowci My ne wynowaty Zahoriłoś wsiutko Korowy w ohni stali ryczaty Buoh wsio toje baczyt Budut odwiczaty Ne zabudem sioho Ani dity naszy Czerez dowhi lita Budem pomentaty Mohut nas spality Mohut rozstrylaty Sieji zemli my ne pokynem Zemla nasza maty
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A. K. to bandyci napisał:
Jestem ciekaw o co walczyli polscy faszyści w Wilnie ? Bo chyba nie o wielką Litwę . 5 Wileńska Brygada Armii Krajowej (zwana również "Brygadą Śmierci") - polski oddział partyzancki Wileńskiego Okręgu Armii Krajowej. Dowódcą brygady był mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszko". W okresie okupacji niemieckiej działała w wyjątkowo trudnych warunkach, mając przeciw sobie trzech wrogów - zarówno Niemców i ich litewskich sojuszników, jak i partyzantkę sowiecką, zwalczającą Armię Krajową. W lipcu 1944 brygada liczyła ok. 500 partyzantów
Ryngraf brygady http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/7a/Ryngraf_patriotyczny_Matka_Boska_Ostrobramska.jpg 5 Wileńska Brygada Armii Krajowej (zwana również "Brygadą Śmierci")
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Anty Kato Faszysta napisał:
Barbarzyńskie Burzenie w Polsce cerkwi prawosławnych Ukraińcom, Białorusinom, Rosjanom, Grekom a także prawosławnym Polakom i Litwinom itd http://pl.wikipedia.org/wiki/Akcja_rewindykacji_cerkwi_prawos%C5%82awnych_w_II_Rzeczypospolitej , http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBydzi_na_Madagaskar prześladowanie mniejszości Żydowskiej http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBydokomuna Burzenie cerkwi prawosławnych i grekokatolickich http://pl.wikipedia.org/wiki/Akcja_polonizacyjno-rewindykacyjna_1938_roku , http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4321/q,Przesladowania.religijne.prawoslawnych.w.II.RP itd.................................
[media]http://www.youtube.com/watch?v=LKLiCxGr2t0[/media]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Od Faszyzmu do Nazizmu Relacja z demo anty faszystowskiego w Krakowie Czy wiecie ze w Polsce są już normalni faszyści, którzy wcale nie wstydzą sie iść z ręką niesiona w 'rzymskim pozdrowieniu' a w swej reklamowce na stronie internetowej ich organizacji wyjaśniają ze stosując ten gest nie chodzi im bynajmniej o zamawianie piwa czy zgłaszanie obsłudze muchy w zupie. Wzywają oni do nienawiści na tle rasowym i po swojej stronie maja policje którą przecież przeprowadzenie takiej manifestacji im umożliwiła tak samo jak obroniła ich gdy ci nawoływali do nienawiści rasowej, czyli popełniali przestępstwo w myśl polskiej konstytucji, dziś niestety zastąpionej w praktyce innym prawem. Nigdy nie sądziłem ze w Polsce faszyzm jest tak rozwinięty. ONR jest popierany przez lokalny kościół katolicki, który odprawia nawet msze święta w intencji tej organizacji. Cala demonstracja wyszła spod bodajże kościoła na Skałce prowadzonego przez ojców paulinow. Ochraniana przez policje, nie niepokojona grupa neo nazistów wykrzykiwała liczne treści nawołujące do nienawiści rasowej i stosowania przemocy na tle etnicznym i rasowym. W swych praktykach, takich jak pokazywanie znaku 'Heil Hitler' ni byli niepokojeni przez policje która eskortowała ich na całej długości przemarszu. W normalnym kraju demonstracja ta była by rozwiązana w momencie gdy przerodziła się w skandowanie okrzyków rasistowskich. Zgodnie z obowiązującym polskim prawem, lokalne władze, udzielając zgody na manifestacje która z dużym prawdopodobieństwem może złamać prawo, muszą wysłać z urzędu obserwatora, który w momencie złamania prawa (zakazu nawoływania do nienawiści na tle wyznaniowym, rasowym etc.) ma obowiązek ogłosić rozwiązanie manifestacji i zakończyć ja. To, co się stało, było totalnym złamaniem prawa. Podobnie jak niedawno we Wrocławiu, policja nie reagowała na publiczne wzywanie do aktów przemocy wobec osób innej rasy czy wyznania. Demonstracja miała charakter parady rasistów, chronionych przez udająca ślepą policje. Policjanci oraz przywódcy demonstracji zostali uchwyceni na wspólnych naradach. Nagrano materiały dźwiękowe i wideo dokumentujące rodzaj haseł i ideologii szerzonej na marszu. Maszerującymi byli normalni neonaziści w brunatnych koszulach, jedyna różnicą w stroju był inny kolor i symbol na opasce. Wśród protestujących antyfaszystów również byli skinheadzi- nie każdy skinhead jest nazi-skinem. Byli tam tez skejci, osoby starsze, anarchiści, turyści cudzoziemscy. Policja otoczyła protestujących kordonem by umożliwić neonazistom swobodne wykrzykiwanie ich rasistowskich haseł. Ścisłym kordonem otoczono bojówkę Antify, przygotowana do odparcia ataku neonazistów w przypadku braku lub porażki sil policyjnych. Starcie wyglądało następująco- wg jednej wersji ze strony neonazistów poleciały butelki, które zostały następnie odrzucone przez antyfaszystów. Wg innej wersji to ktoś ze strony antyfaszystów posłał butelki, a neonaziści wyjęli spod kurtek swoje i rzucali w tłum. Wybuchły petardy, cześć osób rzuciła się na ziemie w przekonaniu iż padły strzały z broni palnej. Doszło do przerwania kordonu wokół antyfaszystów i nastąpiły zamieszki, szybko opanowane. Walki uliczne wybuchły na ulicy Poselskiej, rzucano krzesłami. Policja zablokowała ulice z obu stron, toczyła i przetrzymywała pod murem bojówkarzy antify. Trudno rozsądzić kto ma racje. Z jednej strony policja wyraźnie wspierała neonazistów i nie przeszkadzała im w łamaniu prawa poprzez wznoszenie okrzyków rasistowskich. Z drugiej strony bojówki antify usiłujące powstrzymać rasistów mogłyby osunąć się do przemocy wobec osób które szerzyły uprzedzenia rasowe przy tolerancji ze strony ich chroniącej policji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kaśka napisał:
Postać p. Malca faktycznie jest mocno kontrowersyjna z punktu widzenia zasług dla AK. A wręcz uważam iż, powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za stawianie owych "pomników" o dziwnej treści. Bezspornym faktem jest iż obóz jeniecki faktycznie w tym miejscu i okresie istniał. Jeńcy natomiast zostali wyprowadzeni z obozu i słuch o nich zaginął. Przekaz miejscowej ludności mówi o istnieniu tegoż obozu i to własnie w głuszy leśnej bez dostępu do wody, zaopatrzenia i dróg dojazdowych. Nie są to przekazy osób pokroju p. Malca tylko ludzi którzy mogą potwierdzić także pseudo-dokonania wspomnianego. Dziennikarze natomiast faktycznie mogliby pospieszyć się gdyż każdy dzień umniejsza szanse na spisanie tej niewyjaśnionej nigdy do końca historii. Stąd też pojawiają się tego typu opinie jak ta powyżej że istnienie tegoż obozu "nie było to możliwe ze względów logistycznych np. brak wody, zaopatrzenia itp. Jeden bezsens i brak jakiegokolwiek potwierdzenia w dokumentach. Czysty wymysł chorej wyobraźni" - bolą mnie takie opinie i z pewnościa bulwersują nie jedną osobę. Każdy może to sprawdzić rozmawiając z miejscowymi a nie koniecznie ślęcząc nad książkami w bibliotekach czy czerpiąc wiedzę z internetu. Wbrew pozorom nie wszystko ma swoje potwierdzenie w dokumentach. Najwyższy czas stworzyć rzetelną dokumentację zamiast tworzyć takie właśnie tak - chore opinie kształtujące młode pokolenia. Zapraszam więc tu na miejsce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kaśka napisał:
Postać p. Malca faktycznie jest mocno kontrowersyjna z punktu widzenia zasług dla AK. A wręcz uważam iż, powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za stawianie owych "pomników" o dziwnej treści. Bezspornym faktem jest iż obóz jeniecki faktycznie w tym miejscu i okresie istniał. Jeńcy natomiast zostali wyprowadzeni z obozu i słuch o nich zaginął. Przekaz miejscowej ludności mówi o istnieniu tegoż obozu i to własnie w głuszy leśnej bez dostępu do wody, zaopatrzenia i dróg dojazdowych. Nie są to przekazy osób pokroju p. Malca tylko ludzi którzy mogą potwierdzić także pseudo-dokonania wspomnianego. Dziennikarze natomiast faktycznie mogliby pospieszyć się gdyż każdy dzień umniejsza szanse na spisanie tej niewyjaśnionej nigdy do końca historii. Stąd też pojawiają się tego typu opinie jak ta powyżej że istnienie tegoż obozu "nie było to możliwe ze względów logistycznych np. brak wody, zaopatrzenia itp. Jeden bezsens i brak jakiegokolwiek potwierdzenia w dokumentach. Czysty wymysł chorej wyobraźni" - bolą mnie takie opinie i z pewnościa bulwersują nie jedną osobę. Każdy może to sprawdzić rozmawiając z miejscowymi a nie koniecznie ślęcząc nad książkami w bibliotekach czy czerpiąc wiedzę z internetu. Wbrew pozorom nie wszystko ma swoje potwierdzenie w dokumentach. Najwyższy czas stworzyć rzetelną dokumentację zamiast tworzyć takie właśnie tak - chore opinie kształtujące młode pokolenia. Zapraszam więc tu na miejsce.
Pani Kasiu ! W najbliższych dniach , bo 8.05.2011r. odbędzie się kolejna majowa chucpa / w marcu za zimno / z udziałem spędzonej młodzieży, samorządowców i kombatantów,mająca na celu podnoszenie chwały i zasług najdzielniejszego z najdzielniejszych partyzantów Zamojszczyzny mjr Malca ps.Żegota. Tak już majora a być może w trakcie pikniku dostanie awansik na pułkownika, życzę zdrowia a może dojdzie do generała, będzie więc pani miała okazje jeszcze raz ale radzę bez emocji, obejrzeć miejsce rzekomego obozy zagłady i kaźni 400 oficerów AK niewiadomego pochodzenia . Proszę zwrócić uwagę na drobny szczegół a mianowicie, że na każdej tablicy na każdym kamieniu wyryte jest imię Malca, o kamieni prokurator-Żyd nie wspomnę bo to jest cymesik dla Żydowskich gazet, w taki sposób aby nie było wątpliwości kto jest rzeczywistym bohaterem. A tak na marginesie może spytać pani kto wydał zgodę na postawienie tych kamieni i na umieszczenie napisów, ręczę pani, że nie ma na to zgody Rady Pamięci Walk i Męczeństwa Narodu Polskiego i jest to wszystko samowolka budowlana. Pani Kasiu1! jeżeli nie mam racji i wypisuje głupoty to może poda pani jakiekolwiek fakty potwierdzające słowa mjra Malca, może potwierdza to IPN? a może prokuratura zamojska która prowadziła w tej sprawie w 1990r śledztwo, a może zwróci się pani do prof. Jerzego Markiewicza o zabranie w tej sprawie głosu i wytłumaczenie czemu 22 lata temu, w roku 1989 wypisywał takie bzdury uwiarygadniające Malca i dlaczego od tamtej pory nie zabrał w tej sprawie głosu. Proszę zwrócić się do organizacji kombatanckiej w Tomaszowie o udostępnienie tekstu relacji Malca złożonej w ówczesnym ZBoWiD w roku 1988 i zadanie mu pytania jak to jest możliwe, że rzekomy prokurator-Żyd samotnie odprowadził i załadował do wagonów na stacji Długi Kąt 400 oficerów AK a potem jeszcze mimo trwającej akcji na obóz i ostrej strzelaniny powrócił by oddać się w ręce Malca?, o innych bzdetach tam napisanych nie chcę się wypowiadać, gdyż w przeciwieństwie dla dziennikarzy są dla mnie nazbyt śmieszne i niedorzeczne. Od roku 1981 w Polsce mówiono praktycznie o wszystkim i nie było żadnych tajemnic o zbrodniach NKWD , UB ,powstaje więc pytanie dlaczego rewelacji tych Malec nie ogłaszał?. Do końca lat osiemdziesiątych poumierali praktycznie wszyscy dowódcy AK działający w czasie okupacji na Zamojszczyźnie i zaczął się czas V brygady.Życzę przyjemnej majówki, za jakiś czas zajrzę na to forum może wypowie się pani na nim o płk Szopińskim, Sztenderze i spacyfikowanym w dniu 26 marca 1945r. Lublincu Starym, jakoś dziwnie w tym samym dniu kiedy dokonano rozbicia obozu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...