Zamojszczyzna: Nie zabierajcie nam posterunków

Mniej posterunków to mniej zgłoszeń, mniej zgłoszeń to mniejsza przaestępczość. To że starsze osoby ostatnio często poszkodowane będą miały kłopoty ze zgłoszeniami to nie obchodzi szefostwa policji. Potem dziwią się że dochodzi do samosądów jak we Włodowie gdy ludzie nie mogą doczekać się policji. Ciekawe jak wyobrażają sobie autorzy takich pomysłów działanie przy kolejnej takiej zimie jak w tym roku, a może komisariaty dostana śmigłowce?. Jaki będzie czas reakcji policji na wydarzenie gdy odległość od komisariatu będzie wynosić ok 30 km.

jeżeli ktoś uważa, że od odległości od komisariatu zależy bezpieczeństwo to chyba nie bardzo kuma o co chodzi, jeżeli na posterunku będzie pracować 3-6 policjantów to kto ma patrolować teren jak ktoś musi być cały czas w komisariacie?

Co wy trujecie i tak większość tych komisariatów jest zamknięta a wiejskie burki siedzą w domach albo w radiowozach i wypatrują pijaczków na rowerach a jak okradają sklep i jest zgłoszenie to trzeba godzinami na nich czekać.Niech pozamykają im te meliny to nie będą mieli gdzie pić i dmuchać wiejskie cichodajki.

I bardzo dobrze - wsiowi policjanci i ich kierownicy do roboty.Nie jedna dzielnica w mieście ma więcej mieszkańców niż jakiś tam posterunek.Kasa taka jak policjant z miasta a roboty prawie zero.

Jak NIE WIADOMO O CO CHODZI ? TO CHODZI O PIENIĄDZE POLICJA KASY NIE MA >

Już raz likwidowano posterunki - był taki zdolny komediant reformator .Zlikwidował a następnie po kilku miesiącach ponownie powołał.To jest właśnie dowód ,że policja nie potrafi gospodarować pieniędzmi podatnika. J jeszcze jedna uwaga - taniej napewno nie będzie bo jak policjanci zaczną jeżdzić po terenie to napewno koszty wzrosną.A miejscowości ,które utracą posterunki to ich władze napewno nie dołożą pieniędzy ani na paliwo ani na sprzęt.Niestety policją kieryją biurokraci a nie profesjonaliści szczególnie na ścienie wschodniej Polski.

Komenda Główna jest również reliktem i jak likwidować relikty to wszystkie

Być Komendantem to trzeba mieć w głowie na pagonach.

gogo napisał:

I bardzo dobrze - wsiowi policjanci i ich kierownicy do roboty.Nie jedna dzielnica w mieście ma więcej mieszkańców niż jakiś tam posterunek.Kasa taka jak policjant z miasta a roboty prawie zero.

Tylko że taki wsiowy policjant potrafi więcej niz miastowy na dzielnicy

Jak ktoś wspomniał- Mniej posterunków to mniej zgłoszeń, mniej zgłoszeń to mniejsza przestępczość. To jest trend na całe województwo, to nie jest odosobniony przypadek. Za jakieś dwa lata tych posterunków w województwie lubelskim będzie jeszcze mniej- jestem tego pewien. Z tytułu likwidacji jednostki policji, nawet takiej niedużej są gigantyczne oszczędności. Twierdzenie, że posterunki się nie spełniają i lepsze są większe jednostki to jakieś kosmiczne nieporozumienie. Owszem, jednostki powinno się likwidować- ale inne- rozbuchane, gigantyczne twory typu Komenda Główna Policji, gdzie siedzi szereg zabiurkowców statystyków i tzw. "strategów", którzy opracowują nierealistyczne wizje przyszłości policji w oderwaniu od naszej szarej rzeczywistości. Plany wieloletnie, priorytety, które są tam opracowywane, a które zmieniane są przez kolejne plany, bo "stare" okazały się nietrafione lub zupełnie niepotrzebne. Istota istnienia policji ZAWSZE była i będzie jednak taka sama oraz będzie sprowadzać się do jednego- do ścigania i eliminowania przestępczości oraz do niesienia pomocy społeczeństwu. Sytuacja, w której policjant z miasta np Zamość jedzie w nocy na interwencję do wioski X, której najpierw szuka na mapie, a potem przez dwie godziny błąka się po polach szukając nieoświetlonego domu bez numeru- jest jak najbardziej realna. Policjant z "wsiowego posterunku" zna każdą polną drogę i wie, jak dotrzeć do każdego domostwa i tej przewagi nie zrównoważy żadna całodobowa pseudomobilność dużej jednostki. Popatrzmy przez inny pryzmat, np. banków- chcą mieć klientów- otwierają swoje punkty i stawiają bankomaty już we wsiach. Niech tylko nikt mi nie mówi, że im się to zwróci- koszt zamontowania bankomatu i jego użytkowanie zamyka się kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych, o kosztach utrzymania pracowników i budynków na wsi nie wspominając. Banki frontem do społeczeństwa, może nie od razu, ale kiedyś to im zaprocentuje. Co zaprocentuje policji po likwidacji małych jednostek? Można się tylko domyślać...

Gość napisał:

Jak ktoś wspomniał- Mniej posterunków to mniej zgłoszeń, mniej zgłoszeń to mniejsza przestępczość. To jest trend na całe województwo, to nie jest odosobniony przypadek. Za jakieś dwa lata tych posterunków w województwie lubelskim będzie jeszcze mniej- jestem tego pewien. Z tytułu likwidacji jednostki policji, nawet takiej niedużej są gigantyczne oszczędności. Twierdzenie, że posterunki się nie spełniają i lepsze są większe jednostki to jakieś kosmiczne nieporozumienie. Owszem, jednostki powinno się likwidować- ale inne- rozbuchane, gigantyczne twory typu Komenda Główna Policji, gdzie siedzi szereg zabiurkowców statystyków i tzw. "strategów", którzy opracowują nierealistyczne wizje przyszłości policji w oderwaniu od naszej szarej rzeczywistości. Plany wieloletnie, priorytety, które są tam opracowywane, a które zmieniane są przez kolejne plany, bo "stare" okazały się nietrafione lub zupełnie niepotrzebne. Istota istnienia policji ZAWSZE była i będzie jednak taka sama oraz będzie sprowadzać się do jednego- do ścigania i eliminowania przestępczości oraz do niesienia pomocy społeczeństwu. Sytuacja, w której policjant z miasta np Zamość jedzie w nocy na interwencję do wioski X, której najpierw szuka na mapie, a potem przez dwie godziny błąka się po polach szukając nieoświetlonego domu bez numeru- jest jak najbardziej realna. Policjant z "wsiowego posterunku" zna każdą polną drogę i wie, jak dotrzeć do każdego domostwa i tej przewagi nie zrównoważy żadna całodobowa pseudomobilność dużej jednostki. Popatrzmy przez inny pryzmat, np. banków- chcą mieć klientów- otwierają swoje punkty i stawiają bankomaty już we wsiach. Niech tylko nikt mi nie mówi, że im się to zwróci- koszt zamontowania bankomatu i jego użytkowanie zamyka się kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych, o kosztach utrzymania pracowników i budynków na wsi nie wspominając. Banki frontem do społeczeństwa, może nie od razu, ale kiedyś to im zaprocentuje. Co zaprocentuje policji po likwidacji małych jednostek? Można się tylko domyślać...

Bzdury opowiadacie panowie szefowie policji. Takie posterunki zawsze służyły dobrze społeczeństwu a policjanci mieli wspaniałe rozpoznanie. Szukajcie oszczędności wśród siebie. Mniej za biurkami a więcej na ulicy. Posterunki zostawcie w spokoju.

bankomat w każdym posterunku , KGP SA na giełdę , komendant główny do posterunku , posterenkowy do KGP podpisał sie niepiśmienny

Obserwator napisał:

Co wy trujecie i tak większość tych komisariatów jest zamknięta a wiejskie burki siedzą w domach albo w radiowozach i wypatrują pijaczków na rowerach a jak okradają sklep i jest zgłoszenie to trzeba godzinami na nich czekać.Niech pozamykają im te meliny to nie będą mieli gdzie pić i dmuchać wiejskie cichodajki.

Twoja stara rzecz jasna wie,że urodziła burka ?