Wyniki rozgrywek Pod Koszami Dziennika Wschodniego

"Jak zwykle wina leży po obu stronach. Zawodnicy zachowywali się skandalicznie, a sędziowie za późno zaczęli reagować na wydarzenia boiskowe. Ruszyła lawina zdarzeń, której nikt nie był w stanie zatrzymać – powiedział Krzysztof Kołoszewski, komisarz rozgrywek." - szkoda tylko że Pana Kołoszewskiego nie było na meczu więc nie bardzo ma pojęcie o tym o czym mówi. Sytuacja przez którą mecz został przerwany [b]nie ma nic wspólnego ze zbyt późnym reagowaniem sędziów!! [/b] ale do tego jeszcze dojdziemy. Mecz był ostry ale w granicach rozsądku, zawodnicy nie używali nieczystych fauli mimo że trochę się szarpali, nie bili się, nie obrażali, nawet nie byli wobec siebie agresywni ani nie doszło do żadnych przepychanek między nimi poprostu z boku wyglądało to jak mecz koszykówki w którym gra się o jakąś stawkę...i nawet miło sie oglądało!! Powiem więcej grali nawet fair-play bo pamiętam sytuację w której zawodnik Mavericks PRZYZNAŁ się do wybicia piłki w aut mimo że sędziowie pokazali odwrotnie, a i raz po raz gracze obu drużyn przyznawali sie do fauli podnosząc rękę itp. !! cały problem polegał na sędziowaniu. Niestety Pan który był partnerem sędziny w tym meczu został przez nią totalnie !zdominowany!(albo zapomniał gwizdka) ,a w/w Pani która gwizdała mecz zupełnie sobie nie poradziła.Cała sytuacja w której posypały się przewinienia niesportowe wynikła tylko i wyłącznie z jej niezrozumiałej niekonsekwencji. Mianowicie chodzi o to że podczas gdy któryś z graczy Mavs wykonywał rzuty osobiste wszyscy zawodnicy LPA gwizdali, krzyczeli i generalnie w taki dość hałaśliwy sposób przeszkadzali przeciwnikowi (-a o ile się nie mylę to nie zgodne z przepisami to kwalifikuje się na przewinienie techniczne)[wydaje mi się też że zawodnicy MAVS reklamowali to jako niesportowe zachowanie] sytuacja miała miejsce 3 może 4 razy....natomiast gdy role się odwróciły i to zawodnicy Maveriksów zaczeli w identyczny sposób przeszakdzać graczowi LUS....od razu otrzymali TECHNICZNEGO !! (od razu też zaznaczam że ani z z jednej ani z drugiej strony podczas tego "przeszkadzania" zawodnicy nie używali słów wulgarnych ani w żaden sposób nie obrażali zawodnika wykonującego rzuty) ...no i się zaczęło dwóch zawodników Mavs podbiegło do sędziny z reklamacjami (w tym też żadnej dziwnej agresji nie było a raczej wyglądało to jak próba wyjaśnienia sytuacji) i od razu zostali ukarani kolejnym technikiem...potem zaczęły przy stoliku gromadzić się obie drużyny i zrobił się haos który Pani sędzina skwitowała stwierdzeniem że przerywa mecz bo w takich warunkach pracować nie będzie....ponad 20 lat interesuję się koszykówką i takiego zachowania ze strony sędziego nie widziałem...nie było żadnej zbędnej agresji (po za okrzykami typu "co ty wymyślasz" lub "o co jej chodzi" czasem w wersji z mniej kulturalnymi wyrazami, ale to się zdarza dosłownie w każdym meczu i miało miejsce juz po ogłoszeniu przez nia że przerywa mecz), żadnej szarpaniny czy innych zachowań które były by na tyle wyjatkowe żeby przerwać spotkanie...poprostu pretensje które wynikły w jawny sposób z jej nawet nie błędu, a niezrozumiałego zachowania (może bardzo kogoś nie lubi z drużyny M)...w ubiegłym sezonie podczas meczu WSNS z kim nie pamiętam jeden z zawodników tej drużyny uderzył drugiego głową łamiąc mu nos po czym rozpoczeł się bijatyka przerwana przez sędziów i co mądrzejszych graczy kogoś wywalono z boiska poleciały "dachy" a mecz został wznowiony mimo że nawet kibice i zawodnicy z innych rozgrzewających się drużyn tez weszli na boisko !! ...podsumowując zawodnicy nie są bez winy (ale skandalicznego zachowania tam nie było), niestety to Pani sędzina zawaliła mecz nie wytrzymując presji i obrażając się na graczy w skrócie ma za słabą psychikę i najwyraźniej nie nadaje się by sędziować! pozdrawiam obie drużyny

drugi sedzia sie nazywal Ptasiński a nie Stasinski!

Wojtek napisał: ...w ubiegłym sezonie podczas meczu WSNS z kim nie pamiętam jeden z zawodników tej drużyny uderzył drugiego głową łamiąc mu nos po czym rozpoczeł się bijatyka przerwana przez sędziów i co mądrzejszych graczy kogoś wywalono z boiska poleciały "dachy" a mecz został wznowiony mimo że nawet kibice i zawodnicy z innych rozgrzewających się drużyn tez weszli na boisko !! Po pierwsze nie podczas meczu WSNS tylko MPWiK II Zdrój , po drugie tak było ale... sędziowie też nie byli bez winy... fakt meczu nie przerwali tylko ukarali ale nie wszystkich sprawiedliwie... bo dostało się też osobie/osobom które chciały załagodzić sytuację, bijatyki nie było, NIE BYŁO! a że "poszkodowany" zawodnik próbował oddać to można było zrozumieć, i nikt po za zawodnikami obu drużyn nie wbiegał na boisko, a Ci co wbiegli czyli grający w meczu zawodnicy próbowali powstrzymać "poszkodowanego" i ochronić "winnego" tak to wyglądało

Wygląda to na niezły burdel. Ale mimo wszystko Maverics zbyt często rzucają inwektywami w stronę sędziów, kwestionują KAŻDĄ ich decyzję podjętą nie po ich myśli. Na KAŻDYM meczu. To też jest nie do przyjęcia.

Piszesz że kwestionują każdą decyzję a to niby skąd wiesz? grasz może u nich?, nie!! nie!! Ty jesteś ich wielkim fanem,tak!! tak!! to musi być to!! to jak jest Michał ??

Widziałem ich każdy mecz. Pozdro, Niezależny Obserwator (nie jakiś Michał) ;]

Ja Mavsom sedziowalem mecze i nikt nie kwestionowal wszystkich moich decyzji Jesli szanuje sie graczy i nie probuje stac ponad nimi to oni to docenia i szanuja tez sedziego