15 minut I połowy i od czasu gry w 10 -tkę w 2 -połwoie Motor coś grał resztę meczu to bieganie bez głowy.Zreszta podobnie robił gks.Momentami wyglądało jakby Motorowcy w środku pola nie potrafili rozegrać piłki,ograc gekasiaka 1 na 1 czy zwolnić grę.Obie ekipy zrobiły wielka kopaninę.Motor zrobił co mógł najgorszego cofnął się.Sędzia to osobny rozdział....ewidenta 2 żółta kartka dla popławskiego i w kosekwencji czerwona...chyba nie było 2 żółtej bo piersza za pyskówkę(swoją droga to kapitan).Atak gkaesiaka prostą noga od tyłu w Motorowca-ewidentna czerwona a nie było nic.Takimi wścizgami nie jeden złamał 2 nogę.Atak z kopa w twarz w Motorowca bez reakcji.Masa małych i średich fauli gwizdanych na gks mimo że to oni faulowali.Przy 2 żółtkach dla Motoru była kara,identyczne kary nie było dla Gks.3,5 tys katowiczan to bardzo mało przy tamtejszym znaczeniu GKS ,konkurencji na śląsku i tym że Motor to jednak dla nich moblilizacja.Motor tez fatalanie.Tak jak zawsze po łapankach kryzys.Pewnie potrwa conajmniej do końca rundy.Mecz fatalny,brzydki,zero gry masę kopaniny.Brama dla gks tak samo przypadkowa jak w meczu z łęczną
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz