Jak pracuje Lubelski Związek Piłki Nożnej? Działacz na urlopie, weryfikacja leży

Drogi LZPN, nie chodzi o to że kluby nie czytają regulaminów lecz o postępowanie LZPN. Dotychczas w B klasie nie było limitu młodzieżowców to też większość klubów takowych nie posiadała w swoich kadrach. Związek o radykalnej zmianie przepisów (z 0 do 3) poinformował 2 tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek więc jak kluby miały w tak krótkim czasie przystosować się do tak radykalnych zmian ?! Dlaczego nie poinformowano o tym wcześniej, dlaczego nie wprowadzono okresu przejściowego tj od najbliższego sezonu np 1 młodzieżowiec, od sezonu 2011/2012 dwóch czy nawet trzech ?! A wybiórcze przyznawanie walkowerów to nic innego jak korupcja. Wrocław czeka!

Tak naprawdę to trzeba mieć 6-7 młodzieżowców w kadrze biorąc pod uwagę kartki, kontuzje i nieobecności zawodników. No ale co związek uchwali to święte i nieważne że chore, SS wie najlepiej !

To jakie kluby w tym sezonie "wpychamy" do A klasy?

SACHAJKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To jest skandal ci panowie a szczególnie jeden,ten najbardziej uśmiechnięty z wejścia można się załamać,akcent wiadomy pochodzenie prostak HUK iniezadowolony że pracóje.Co kolwiek załatwić problem wszystko negowane,jak można zatrudniać takiego człowieka o ile nim jest.Zebrał wiele obowiązków irządzi i dzieli nie dając sobie rady z niczym.Hamóje wszystko niszczy dziecięcą i mł PIŁKĘ Swoimi racjami bo wi najlepiej anie ma pojęcia o niczym,i z kim rozmawiać w tym GRAJDOLE.Prezes się chyba go obawia trzymając w związku,sędziowie mają pełne gacie,bo strach z nim zamienić słowo.WRZESZCZY na wszystkich i tak się kręci,a jeden pan to już ledwo chodzi ale RZĄDZI,A młodzi bez pracy.Pobiera pobory bo mało dzidziowi.PANIE PREZESIE NIECH SIĘ PAN OGARNIE BO WSTYD WEJŚĆ DO ZWIĄZKU.

Te co mają dobre plecy w lublinie to załatwiły sobie uchwałę, w przypadku której prawo zadziałało wstecz. SKANDAL!!!

działacz klubowy napisał:

Dotychczas w B klasie nie było limitu młodzieżowców to też większość klubów takowych nie posiadała w swoich kadrach.

Za to była wymagana drużyna juniorów, więc to stamtąd można brać tych brakujących młodzieżowców. Inna sprawa, że przynajmniej w mojej drużynie to na tych byłych juniorach absolutnie nie można polegać.

eros napisał:

To jest skandal ci panowie a szczególnie jeden,ten najbardziej uśmiechnięty z wejścia można się załamać,akcent wiadomy pochodzenie prostak HUK iniezadowolony że pracóje.Co kolwiek załatwić problem wszystko negowane,jak można zatrudniać takiego człowieka o ile nim jest.Zebrał wiele obowiązków irządzi i dzieli nie dając sobie rady z niczym.Hamóje wszystko niszczy dziecięcą i mł PIŁKĘ Swoimi racjami bo wi najlepiej anie ma pojęcia o niczym,i z kim rozmawiać w tym GRAJDOLE.Prezes się chyba go obawia trzymając w związku,sędziowie mają pełne gacie,bo strach z nim zamienić słowo.WRZESZCZY na wszystkich i tak się kręci,a jeden pan to już ledwo chodzi ale RZĄDZI,A młodzi bez pracy.Pobiera pobory bo mało dzidziowi.PANIE PREZESIE NIECH SIĘ PAN OGARNIE BO WSTYD WEJŚĆ DO ZWIĄZKU.

Człeniu weź się ogarnij z pisownią !!!!

Działacze klubów okazali się również na tyle pomysłowi, że znaleźli fortel, dzięki któremu mogą obejść przepisy. Tak było w meczu Skrobów – Ułęż. Choć w obu drużynach znów zabrakło wymaganej liczby młodzieżowców to związek utrzymał wynik z boiska, gdzie było 2:1 dla gości. – Początkowo chcieliśmy dać obustronny walkower, ale okazało się, że nie możemy tego zrobić. Ułęż grał z dwoma młodzieżowcami, ale za to w dziesięcioosobowym składzie. Skrobów z kolei wystawił do gry tylko dziewięciu piłkarzy, w tym jednego młodzieżowca.[/quote] Cóż to za fortel? To chyba normalna zasada, że w razie braku wymaganej liczby młodzieżowców zespół gra w osłabionym składzie. [quote]Chodzi o to żeby zagwarantować im rozwój.

Rozwój? Czy to ma sens? Rozwój to powinni mieć zagwarantowani najmłodsi zawodnicy. Natomiast wydaje mi się, że w B klasie to gra się dla rozrywki, nie dla kariery czy żeby się rozwijać. Jak ktoś chce się rozwijać, to lepiej niech szuka klubu wyżej.

Rozgonic to towarzystwo wzajemnej adoracji i wziąc się za sędziego śledzia żeby już więcej nie kaleczył widowisk piłkarskich.

SS nie nadaje się do pracy z ludźmi, definitywnie powinien być odsunięty od obsługi działaczy klubowych. Ludzie Ci poświęcają swój czas, pracują społecznie, dokładają własne pieniędze na dojazdy a ten koleś traktuje ich jak śmieci. Prezesie mamy XXI wiek, obudźcie się - jest wielu młodych, zdolnych, kulturalnych ludzi znających przepisy - czy naprawdę ten koleś musi tam pracować i psuć nerwy setkom ludzi ? Jego chamstwo i prostactwo przewyższa wszelkie granice. Jak to możliwe, że jedne mecze są weryfikowane i inne nie ?! To jest skandal !!!!!!!!!!! Będziemy mieć 3 tabele ? - jedna z wynikami z boiska, druga uwzględniająca weryfikację wybranych meczów i trzecia ... zweryfikowane tylko mecze wybrane przez LZPN - przecież to jest nic innego jak matactwo !!!! Gdzie fair play, gdzie sportowa rywalizacja ?

jeden WIELKI BURDEL. Cała POLSKA. CHORY KRAJ.

Poza panem S. nadal wielkim problemem są opłaty związane z rejestracja i przejściem zawodników z klubu do klubu. Może znajdzie się odważny dziennikarz, który zainteresuje się opłatami pobieranymi przez LZPN, bo tylko w światłych głowach etatowych działaczy związkowych mógł się pojawić zapis, że klub oddający zawodnika musi za to zapłacić. Może znajdzie się zdolny student prawa, który zaskarży do Urzędu Antymonopolowego wysokość haraczu pobieranego od klubów za przerejestrowanie zawodnika. Pobieranie kilkuset i więcej złotych od podrzędnych klubów za czynność zajmującą kilkanaście sekund jest nie lichwą a mafijnym haraczem. Oczywiście prezesi mogą mówić, że nikt nas nie zmusza do należenia do związku, tylko do czego mają należeć osoby zainteresowane piłką kopaną, do związku zbieraczy bierek czy podobnych?

Nagrajcie SS dyktafonem a potem na youtube'a będzie gwiazdą. Słyszałem że ustałał wizyty przedstawicieli klubów na dokładny termin co 15 minut. Nie można było przyjśc w innym terminie - jakby ludzie nie pracowali. Czemu jeszcze nikt nie napisze o związkowych opłatach. B klasowych klubów jest około 40 w grupach lubelskich. Są pseudolicencje (SS obchodzi boisko, dostaje za to około 100zł plus dojazd, a potem jedzie do następnego klubu np. 3km dalej i znów pełna kasa za dojazd itd.) Za zgłoszenie zawodnika kilkaset zł. Nawet jak ktoś odejdzie za darmo też kasa "za wyrejestrowanie" niemała. Związek nie ujawnia tych opłat publicznie np w internecie mimo że ma stronę. Wysyła tylko do klubów - wstydzi się pewnie. Biedne kluby nie mają na sprzęt bo wszystkie pieniądze jakie dostają z gminy idą na opłaty związkowe - a co dostaje w zamian? Wilki Wilków dostały 2,500zł rekompensaty za zniszczone boisko, obiekty. Przypuszczam że podobną kwotę musieli odprowadzić do związku na różne haracze. Teraz weryfikują "wyrywkowo" mecze tzw. zaprzyjaźnionym drużynom. Na takim niskim szczeblu korupcja w związku ciągle funkcjonuje.

Ułęż grał z dwoma młodzieżowcami, ale za to w dziesięcioosobowym składzie. Skrobów z kolei wystawił do gry tylko dziewięciu piłkarzy, w tym jednego młodzieżowca.

Baran nawet nie potrafi uważnie protokołu przeczytać. Ułeż grał w 9, a Skrobów w 10. Z takimi tępakami nie dziwota że w LZPN sam gnój

Dobra wiadomość! STANISŁAW SACHAJKO W SZPITALU

panowie zamojskie kluby tęż mają dosyć rządzenia lzpn 6 grudnia jest walne w lublinie razem wspólnymi siłami możmy podziękować tym panom co kręcą w lubelskim związku zobaczcie na stronie PIAST BABICE