Karny podyktowany prawidłowo. Nie wiem o co chodzi Orlętom. Bardziej ewidentnej sytuacji już chyba sobie wymarzyć nie można. Nie wiadomo tylko, dlaczego faulujący obejrzał za to tylko, żółtą kartkę. Bramkarz Orląt wyrzucony został zaraz po karnym. Skoro nie potrafi się powstrzymać od głupiej gadki to może mieć pretensje tylko do siebie. Sytuacja po której do szpitala odwieziony został piłkarz Orląt też dziwna. Zawodnik chciał z półwoleja kopnąć piłkę nie trafił jednak w nią po czym padł jak rażony trzymając się za lewy bok. W tej sytuacji był sam, nie było koło niego żadnego piłkarza rywali. Erwin Sobiech kontuzji nabawił się jeszcze na rozgrzewce. Bramkarz go jakoś tak nieszczęśliwie przygniótł, że ten nie mógł po tym starciu wstać i konieczne było wezwanie karetki. Ogólnie mecz słaby. To co MOSiR zrobił z boiskiem to niebywały skandal. Odpowiedzialnym dewastacji murawy na Leszczyńskiego jest Mariusz Szmit prezes tego przybytku. I on za taką prace dostaje pieniądze!
|
|
Różański, oszczędź nam i sobie wstydu. Podaj się do dymisji!
|
|
Chodzę na wszystkie domowe mecze Orląt, a czasem nawet jeżdżę na wyjazdy. I z przykrością muszę stwierdzić, że nigdy wcześniej nie widziałem tak źle grających "żółto-czerwonych". Prezes Biaduń i trener Różański rozwalają ten klub od środka. Proszę, odejdźcie, a może coś jeszcze uda się uratować. Płacz trenera o arbitrze też jest pożal się Boże. Karny zasłużony i niech się cieszy, że tylko żółta kartka była. Jak się nie potrafi strzelać goli, to przegrywa się mecze...
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|